Forum RetroTRAKTOR

Co to znaczy ciąglosc umow?

Witam sprawa wygląda tak dowód jest najważniejszy ale umowa powinna być na tego co rejestruje jak ojciec i matka nie żyją to jest sprawa spadkowa rodzeństwo musi się zrzec później zaczyna się machina jeszcze wyślą na przegląd a dobrze by było mieć numer ramy zgodny bo silnik numer jest nieważny ,miałem taka sytuacje ale nr,ramy się zgadzał pozdrawiam

bossmann napisał/a:
Co to znaczy ciąglosc umow?

Ciągłość umów czyli, jeżeli dowód jest wydany na osobę A, a ty kupujesz ten motorower od osoby B która kupiła go od A ale nie przerejestrowała na siebie, to potrzeba Ci jeszcze w wydziale komunikacji oprócz twojej umowy umowę między A i B.

Dokładnie tak jak mówisz ciągłość umów jak najbardziej jest:)

Co jest ciekawe w Jawie mustang to to ze fabrycznie nie ma nabitych numerów na ramie są tylko na silniku.A jak wiadomo silnik jest częścią wymienną.Jak rejestrowałem swoją to było szukanie numerów ramy na stacji diagnostycznej a tu zonk.Co ciekawe niekiedy jawki maja nabite numery ramy ale to wychodzi z polskiego prawa że muszą być i takowe nabijano na stacjach

Ciekawa sprawa. No to masz ułatwione zadanie.

Zobaczę co z tego wyjdzie i oczywiście dam znać:)

C360-3P napisał:
Co jest ciekawe w Jawie mustang to to ze fabrycznie nie ma nabitych numerów na ramie są tylko na silniku.A jak wiadomo silnik jest częścią wymienną.Jak rejestrowałem swoją to było szukanie numerów ramy na stacji diagnostycznej a tu zonk.Co ciekawe niekiedy jawki maja nabite numery ramy ale to wychodzi z polskiego prawa że muszą być i takowe nabijano na stacjach

Czasami trafiają się takie 'kwiatki' W moim żuku numery byłu nabijane na podłużnicy ramy, kabinie, silniku, kołysce, dyfrze... dużo tego było. Ale w dowodzie są te z podłużnicy ramy więc... wygląda na to, że nawet kabina jest częścią zamienną tak samo jak silnik

a da się ubezpieczyć pojazd bez dokumentów? znajomy mówi ,że takie coś da radę zrobić natomiast mi się wydaje przeciwnie...:p

Da się, ale tylko rower, furmankę lub maszynę wolnobieżną.

Aha ok ,dzięki

jacek0106 napisał/a:
Da się, ale tylko rower, furmankę lub maszynę wolnobieżną.

... a jak jest z kombajnem zbożowym ? trochę nie na temat, ale pytam z czystej ciekawości korzystając z okazji.

witam .ubezpieczyc pojazd mechaniczny , ktory podlega rejestracji bez rejestracji mozna tylko od kradzierzy i innych a nie podlega OC bo niejest zarejestrowany to znaczy jak spowodujemy kolizje czy wypadek niebedzie sie liczyc te ubezpieczenie ,natomiast rozmawialem z agentem PZU kombajn zbozowy to maszyna rolnicza znaczy wolnobierzna niejest pojazdem rejestrowanym ,kazdy rolnik oplaca obowiazkowe OC rolnikow a tam ujety jest kombajn pod warunkiem ze jedziemy z domu na nasze pole , pozdr.

Kombajn to maszyna wolnobieżna, i jak zerwiemy nim np.linie elektryczną to wystarczy oc rolników czy oc w życiu prywatnym. Jak jeżdzimy po drogach publicznych to musimy mieć oc maszyn ok.200zł/rok, tak jak opłacają wszyscy śmigający po mieście koparko-ładowarkami. Ubezpieczyciel w przypadku kolizji może też potrącić nam zniżki wypracowane na autach.

OC rolnikow obowiazuje wszystko tez linie energetyczne ,ale zalezy od firmy z kim masz umowe , jak firma urzeduje w stodole to masz problem .pozdrawiam