Forum RetroTRAKTOR

Dzięki panowie za pomoc !



Jeszcze mam taki problem ponieważ czasami zakleszcza (wrzuce bieg przejade kilka metrów i nie da się wybić na luz ani na inny bieg) mi się 5 i 6 bieg.Cały ciągnik po remoncie wszystkie tryby wałki itp. nowe.Remont był ok 10 lat temu ale ciągnik więcej stał jak jeździł dodam że robił to jakiś nie za dobry mechanik.A ten problem z biegami to po remoncie zaczęło się robić.Może trzeba docierać jeszcze ?

Zamki wodzików do poprawki. W 99% to jest przyczyną kleszczenia skrzyni.

A jak te zamki wyglądają to są te rowy na dźwignie zmiany biegów ?

Nie. To masz po prostu otwory prowadzenia lewarkiem. Zamki są w wodziku, a dokładniej na wałku wodzika i w wodziku (obudowie wodzika) jest kuleczka na sprężynie.

Są to dwa pierwsze otwory na tym wałku wodzika (tutaj akurat wałek wodzika reduktora z Zetora 25):


Zależnie od położenia kuleczka wpada w dany otworek i "trzyma" wybrane położenie skrzyni biegów. Wyrobiona sprężynka, wodzik, wałek wodzika lub kuleczka powoduje wypadanie biegów i zakleszczanie skrzyni

Ale to wszystko jest nowe więc ja stawiam że może jest sprężynka pęknięta bo reszta nowa a sprężynka zresztą też ale mogła pęknąć.A dużo pracy jest aby taką sprężynkę i kulkę wymienić ?

Nowe nowe... Obecne nowe nie zawsze jest dostatecznie dobre. Jeśli sprężynki będą całe spróbuj podłożyć coś pod nie w ich gnieździe lub poszukać takich samych, ale nieco dłuższych lub takich samych, ale twardszych. Tylko nie przesadzaj bo będziesz miał ciężko zmienić bieg.

Aha ok dzięki za pomoc jak będzie czas to się to obejrzy.



Znowu problem z rozrusznikiem.Silnik 2 razy odpalił a za trzecim razem już nie próbowałem na krótko i to samo,rozrusznik bardzo ciężko kręci można powiedzieć że ledwo jest tak : przeskoczy kompresje,stanie i znowu przekręci.Szczotki są w dobrym stanie przylegają do wirnika dobrze.To wygląda tak choćby nie miał siły.Zastanawiam się nad kupnem rozrusznika szybkoobrotowego.

Oddaj tego na regenerację. Zrobią Ci to profesjonalnie i masz gwarancję

Rozrusznik był ok lecz miernik był uszkodzony i źle pokazywał napięcie akumulatora wystarczyło naładować przez noc akumulator i hula jak ta lala.Muszę zrobić ładowanie i znalazłem w warsztacie nowy alternator polonez lub żuk i mam takie pytanie czy takie podłączenie będzie dobre :
-Zacisk alternatora 30 do rozrusznika kabla z plusa akumulatora.
-Zacisk 67 alternatora do zacisku 67 do regulatora.
-Z zacisku 15 regulatora przez kontrolkę i do plusa akumulatora.
Dobrze myślę ?



Ile wchodzi oleju do skrzyni biegów (c325) ?
I tam olej jest wspólny skrzynia-most ?

Zacisk 30 do plusa rozrusznika,zacisk 67 szczotka do zacisku 67 regulatora i zacisk 15 nieoznaczony na alternatorze (jest to ta płaska wsuwka w plastykowej obudowie)wyprowadzenia diod wzbudzenia z zaciskiem 15 regulatora i z tegoż 15 regulatora dopiero poprzez kontrolkę do 15 zacisku stacyjki.Takie podłączenie w tylko i wyłącznie w alternatorze 9 diodowym.

W 6 diodowym sprawa jest trochę bardziej skomplikowana.Tam jeszcze występuje przekaźnik kontrolki i brak diod wzbudzenia,a takie samo płaskie wyprowadzenie w plastykowej obudowie jest wyprowadzeniem punktu zerowego stojana w tym alternatorze.

Muszę zrobić drzwi do mojej kabiny co c-325 i mam takie pytanie czy profil zamknięty stalowy 20x20x2 będzie dobry ?

Użyj 'Profil łóżkowy'' lepszy.

Ale ja jednak wole profil zamknięty ale z tym pytaniem chodziło mi o to czy wymiary płaskownika będą ok.

zawsze możesz z rurki zrobić w zależności jak chcesz szyby mocować (na uszczelce w postaci ramki czy na uchwytach)

Na uszczelce w postaci ramki.Ogólnie właśnie rur mam bardzo dużo.

Jak uszczelka to jednak dobry by był profil, ale znowu do całości nie pasuje ale jak byś nie zrobił to zawsze trochę inaczej jak oryginał.

I tak chyba jednak będę od podstaw robił nową kabinę z profili ale to na wakacje jak będą pieniądze po sprzedaży sama.
Dzisiaj odkręciłem u góry pochwy dekiel gdzie jest blokada i pół pochwy jest zalanej olejem czy tak ma być ?
Bo szczęki i bęben jest dopiero między zwolnicą a pochwą.
Mam słabe hamulce są naciągnięte i dalej nie hamuje stawiam że dostał się olej do szczęk.



Szczęki i bębny na 100 % są ok ponieważ były wymieniane.



Jeszcze było by fajnie gdyby mi ktoś podał rozmiary uszczelniaczy tylnej zwolnicy/pochwy z góry dziękuje.

Jak poziom oleju w moście jest większy od standardu przewidzianego w instrukcji to szczęki i bębny na milion procent zaolejone i trzeba to wszystko wymienić...jak pisze po 10 latach...ja robię po dwóch...bęben,szczęki,uszczelniacze i wszystko co potrzeba...ciapy stają dęba...jak ostatnio nasz kolega Darek powiedział.

A olej w pochwie powinien być czy go tam nie powinno być ?
Bębny i szczęki pasują z c-330 do c325 ?




Odkręciłem zwolnice i szczęki suchutkie a bęben troszkę z takiego czarnego na lotu trochę śliskie bo w zwolnicy wszystko jest na smarze więc wycieka jedynie z pochwy.
Wymieniłem simeringi i jutro zwolnice będę przykręcał.
Dobra są lepsze hamulce.
Teraz mam takie pytanie :
Czy przystawka z filtrem oleju od c-330 będzie pasować zamiast tego bączka do ursusa c-330 ?
Silnik na zimnym oleju ma ok 0,5 bara ciśnienia oleju.



Te 0.5 bara jest na obrotach ok 2000.

przystawka nie spasuje, w oryginalnej przystawce jest regulacja ciśnienia oleju.