Strona 2 z 2

RE: Problem z silnikiem S 301D

: 31 maja 2009, 17:36
autor: chodkii
Tak jak pisałem wczesniej odkrecasz przewod cisnieniowy od pompy i obracasz wałem do momentu w ktorym pojawia sie pierwsza kropelka na pompie (tzn zaczyna wogle ruszac sie paliwo) wtedy blokujesz wał odkrecasz pompe i sprawdzasz odległosc od powierzchni do czoła popychacza ma byc 5,4 mm

RE: Problem z silnikiem S 301D

: 12 cze 2009, 21:10
autor: djhavay
Witam wszystkich forumowiczów i przepraszam za długą nieobecność ale dopiero dzisiaj udało mi sie zrobić z silnikiem,o którym mowa na forum. Przyczyną moich problemów byl: niewłaściwy moment wtrysku i brak urządzenia rozruchowego.
Dzisiaj byłem w warsztacie sprawdzili pompe i wtrysk-wszystko było ok,końcówkę wtrysku wymieniłem profilaktycznie ,bo miałem dość daleko do tego zakładu a i tak ją kupiłem więc co mi szkodziło.
Wróciłem do domu i zacząłem myśleć co jest nie tak skoro pompa i wtrysk jest ok,posłuchałem rady kolegi chodkii-ego i zrobiłem tak jak powiedział,zmierzyłem odległosć miedzy płaszczyzną pompy a popychaczem-było 2,3 mm a chodkii napisał że ma być 5,4 +- 0,3 no to czym prędzej wyjąłem popychaczi zacząłem wkręcać śrubę,wkręciłem do końca,założylem, mierze i ... jest 5,3mm,czyli mieści sie w granicach blędu:-) szybko wszystko poskładałem i odpaliłem -o dziwo za pierwszym obrotem wału,silnik chodzi równomiernie,jest dużo żwawszy ,szybciej wchodzi na obroty i jest mocniejszy,co prawda przy dodawaniu gazu dalej dymi ale -po pierwsze to w końcu 33 letni diesel a po drugie- nie mam urządzenia rozruchowego i pompa daje maksimum paliwa.Kończąc temat mam jeszcze prośbe ,gdyby ktoś posiadał takie urządzenie rozruchowe do silnika s 301d to prosze o kontakt.
Pozdrawiam i dziękuje wszystkim za pomoc ,szczególnie koledze chodkii-emu-Twoje informacje były dla mnie cennym żródłem wiedzy i pomocą