Strona 11 z 45
RE: Walka ze śniegiem
: 01 lut 2010, 13:12
autor: Bolszewik
Tyle prędkości rozwiązuje wiele problemów już na wstępie, powodzenia w pracy
*****
Wracając do tematu tworzenia się skarp i zawiewania drogi luźnym śniegiem. Oto mój patent:
http://picasaweb.google.pl/Bolszewik3/S ... 1979828338
Po małej korekcie okazało się że całkiem dobrze to działa. Jedyny problem jaki się pojawił to to że deska była zbyt słaba więc poległa. Następnym razem wezmę 2 calową długą na ok. 2m wysoką na ok. 20 cm.
RE: Walka ze śniegiem
: 01 lut 2010, 19:57
autor: jacor
Witam! Kolega Bolszewik ma racje, co do sporego zapotrzebowania mocy do efektywnej pracy wirnika. Przykładem niech będzie ten sprzęt:
http://allegro.pl/item901072829_plug_wi ... kazja.html
widziałem taki nieraz w akcji na pewnej drodze którą lubi zawiewać śnieg zimą i mimo tych parametrów, wcale szybko się nie poruszał. Swoją drogą fajna maszyna;)
RE: Walka ze śniegiem
: 03 lut 2010, 12:57
autor: olowaty
RE: Walka ze śniegiem
: 03 lut 2010, 13:22
autor: MARIO83
Dzisiaj zabrałem się za wywożenie śniegu bo już powoli nie ma gdzie upychać;)

RE: Walka ze śniegiem
: 03 lut 2010, 15:42
autor: Bolszewik
Było nie deptać tylko sprzedać nie używana wyższa cena podobno jest.
http://www.allegro.pl/item908675855_sn ... tanio.html
Bryka i panienka gratis :smilewinkgrin:
**********************************************************
Tak poważnie to rzeczywiście zaczyna to być problem. Odgarniać w nieskończoność na bok nie można, a miejsca gdzie robiłem zwałkę śniegu powoli się zapełniają. Przepchać zamarznięte hałdy raczej nie realne. Wywieźć nie da rady o jedna przyczepa załadowana, a druga do wiosny niedostępna chyba że helikopterem.
RE: Walka ze śniegiem
: 08 lut 2010, 12:42
autor: Szczepan-1990
RE: Walka ze śniegiem
: 08 lut 2010, 14:51
autor: Bolszewik
Straciłem już rachubę który to raz w tym roku wyjeżdżam żeby walczyć ze śniegiem.
Dziś była akcja nr 8, albo 9
W każdym razie systematycznie działania się opłacają. Cała rzecz zajęła mi dziś najwyżej 30 min. Cienka warstwa puszystego śniegu, czwarty bieg i po dwa kursy w każdą stronę plus małe poprawki.
*****
RS-09 dzielnie sobie radzi. :yes:
RE: Walka ze śniegiem
: 08 lut 2010, 14:59
autor: Szczepan-1990
Właśnie jest w trakcie spawania pług na przód dwustronny. Myślałem nad dmuchawą jednakże to zbyt słąby silnik

RE: Walka ze śniegiem
: 08 lut 2010, 15:06
autor: Bolszewik
Jak masz chęć, czas, trochę złomu (lub trochę wolnego grosza) to możesz sobie wykombinować taką łychę na przód żeby ładowała na pakę. Potem wywozisz i wywalasz gdzie chcesz. Można by tego używać nie tylko zimą ale i latem do piasku węgla itp.
Gdzieś widziałem taki wechikół, ale nie pamiętam gdzie. W każdym razie to wykonalne i to względnie łatwo bo w ramie masz dużo otworów co ułatwi mocowanie.
RE: Walka ze śniegiem
: 08 lut 2010, 15:23
autor: Szczepan-1990
Hmm...Szczerze mówiąc to nie myślałem o tym. Mam do dyspozycji siłownik dwustronnego działania, dmuchawę do siana, WOM o l=150cm i przekładnię także coś z tego się wykombinuje myślę

RE: Walka ze śniegiem
: 08 lut 2010, 16:42
autor: Bolszewik
Chodziło mi o takie coś, przepraszam za prymitywizm rysunku ale mi się nie chciało bawić
http://picasaweb.google.pl/Bolszewik3/R ... 5271309090
RE: Walka ze śniegiem
: 08 lut 2010, 17:01
autor: damber
Dobry pomysł Bolszewik z tym "wywrotko-ładowaczem"(ale nazwe wymyśliłem:lol: )
Załadujesz i wywozisz bez wysiadania z nośnika.
RE: Walka ze śniegiem
: 08 lut 2010, 17:52
autor: Szczepan-1990
Dobre dobre

Ale Panowie miałem inną wizję, chciałym to stosować latem do transportu siana, mam dość dużą łąkę i myślę czy nie pochodziłoby to ze śniegiem. Mam na moją 'bryczkę' w RS-ie zrobioną siatkową klatkę i pojemności mniej więcej 5 m3. I czy podajnikiem taśmowym z podbieraczem widłowym dałoby radę...zapakować śnieg?

RE: Walka ze śniegiem
: 08 lut 2010, 17:54
autor: Bolszewik
Jak pokombinuje dobrze to można to tak zorganizować że tył łyżki będzie stanowił lemiesz spycha. Zaś cześć czerpalną można zdejmować lub zakładać. Dla bardziej ambitnych wersja jak w nowoczesnych koparko ładowarkach na siłowniku. Ewentualnie wymienne dwa narzędzia spych (najlepiej z regulacją na boki) i łyżka czemu i nie widły do siana. Wersji i pomysłów jest od metra ...
*****
Nie wiem czy taka taśma nie za delikatna.
RE: Walka ze śniegiem
: 08 lut 2010, 18:01
autor: Szczepan-1990
Widzę Panie Bolszewik że jesteś kopalnią pomysłów ^^ Aż pragnąłbym wykorzystać Twe doświadczenie do mojego problemu.
RE: Walka ze śniegiem
: 08 lut 2010, 18:08
autor: Bolszewik
Częściej spotykam się z opinią że mam, ale śmietnik w głowie.
Po prostu lubię wymyślać różne rzeczy i część z nich nawet udaje mi się realizować. To taka rozrywka dla umysłu bo nie mam z kim w szach pograć. Mózg to w istocie taki sam organ jak każdy inny im więcej używasz tym wydajniejszy. Poza tym w moim otoczeniu jest kilka osób które mają podobnie popaprane w głowach. :smilewinkgrin:
RE: Walka ze śniegiem
: 08 lut 2010, 18:39
autor: klusek-rolnik
Widze Marcin walczysz ze śniegiem...

Pomysł z tym przenośnikiem dość ciekawy tylko na jakiej zasadzie miało by to działać?
RE: Walka ze śniegiem
: 08 lut 2010, 18:46
autor: Szczepan-1990
Na pedała Łukasz, na pedała

I kawołek śnurka ^^ A tak na poważnie Bolszewik to miałbym do Ciebie sprawę.
RE: Walka ze śniegiem
: 08 lut 2010, 18:57
autor: klusek-rolnik
Hehehe... Widze że nieźle tam zasypało... U mnie też lepiej nie było... Kawałek ode mnie zakopali się Starem z gminy... Nic bym nie powiedział ale mieli łańcuchy na kołach...

RE: Walka ze śniegiem
: 08 lut 2010, 20:00
autor: Szczepan-1990
Do mnie Łukasz przyjechali Fadromą z Kiku to ledwo dali radę, Ził się zakopał a RS dał radę
