Po różnych przemyśleniach - jeśli finalnie okaże się, że brany jest pod uwagę numer ze skrzyni w tym modelu - to go zarejestruję na te numery co ma na skrzyni, nie będę nic kombinował z numerami, nic nabijał nowego ani nic. Nie chcę się pakować w żadne kombinacje, a że traktor będzie poskładany może za rok, nie wiadomo kiedy na gotowo na tyle, by podejść do przeglądu technicznego - to jeszcze można w ostateczności próbować to wtedy prostować formalnie. No cóż - pod tym względem trochę faktycznie popełniłem błąd, że nie prześledziłem tego jak zmieniły się przepisy przed zakupem, bo akurat o pękniętym moście wiedziałem zanim po niego pojechałem. Na szczęście furtka do legalnego zarejestrowania jest zawsze - tylko wychodzi drożej i trzeba się o wiele wiele więcej nabiegać po urzędach.
Most zostaje ten co został naprawiony, bo moim zdaniem zostało to zrobione w taki sposób, że nie będzie miało wpływu na użytkowanie ciągnika czy podnośnika, a będzie to wykorzystanie sporadycznie u mnie. A nic to nie zmienia w kwestii rejestracji w tej chwili.
Ale ze składaniem mostu jeszcze chwilę się wstrzymuję, bo chcę do tego czasu mieć pompę hydrauliczną i podnośnik gotowy w miarę - będzie łatwiej to zamknąć od razu - no i obie zwolnice.
Jeśli chodzi o podnośnik - to na razie jest 1:0 dla niego. Nie mogę rozebrać tej rury zębatej i bocznych tulei, w których "siedzi". Ucho od centralnego cięgna jest oczywiście urwane. W ostateczności można to pociąć, włącznie z rurą i wtedy dużo łatwiej wyprasować te boki - ale wolałbym to zrobić tylko w ostateczności. Zobaczymy co się uda jeszcze wymyślić.
Zwolnice powoli zacząłem składać. Mam 4 półośki, ale z nich w zasadzie jedna wygląda na fajną, 2 kolejne są spoko, ale mają wżery, niestety też na zębach (mimo minimalnego tylko zużycia), a ostatnia to już jest mocno podtarta na zębach, w dodatku niejednolicie. Jak nie znajdę jakiejś półosi to będę którąś z nich montował w lewą zwolnicę, bo prawa już na tej dobrej jest prawie złożona.
Niestety machnąłem się 2 lata temu przy zamawianiu łożysk i muszę dokupić 30213. W ogóle zauważyłem rozbieżności między katalogiem Motokov, spisem z instrukcji napraw, a katalogiem Agromy. Możliwe, że ma to związek z rocznikiem wydania, ale jak na razie ten z Agromy jest najpewniejszy.
Inna sprawa, że istnieją też w katalogu różnice zaznaczone, chociażby jeśli chodzi o zwolnice, półosie i z tym kilka elementów jak i łożyska się różnią (np. 6309N zamiast 6309 na zewnętrznej stronie półosi).
Jedną pochwę musiałem rozwiercić pod śruby M16, bo takie miałem w jednej zwolnicy - nie wiem czy to jakaś późniejsza zmiana, bo wygląda to dobrze te gwinty - ale albo dobrze zregenerowana albo późniejszy model. W drugiej mam tak jak Majorki w większości M14. Ale z kolei do tej M14 śruby pasowane trzeba było dorabiać, bo takiego rozmiaru nie dało się kupić.
To tyle na razie - od czasu do czasu coś się teraz mam nadzieję ruszy w temacie, bo składanie ruszyło. A i wsporniki łączników dolnych regenerowałem, nie wiem czy taka jest zależność, że Majorek ma inne, ale w tych miałem o tyle fajnie, że po wypadnięciu starych - udało się z powodzeniem jeszcze rozwiercić na 29 mm pod nowe sworznie z C-360. Ładnie ciasno weszły i już gotowe
