Strona 12 z 12
Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe
: 23 sty 2025, 7:55
autor: RysiuM
No więc jednak chyba potrzebuję tych obciążników na przednie koła. Sprawa jest taka, że od asfaltu do mnie i do sąsiada mamy ok 300m bitej drogi, która wymaga częstego równania (inaczej takie dziury się robią, że guza można w aucie nabić). Mamy do tego taki lemiesz ok 2.2m szerokości. To pieroństwo jest ciężkie. 60-tka sąsiada spokojnie sobie z nim radzi, ale mój 328 to jest na styk. Podnośnik go unosi, ale jak ruszam, to przód podnosi tak, że czasami nie daje się zawrócić na tej drodze. Tak więc wagowo ten lemiesz do mojego ciągnika jest na styk. I jest to chyba limit wagowy podnośnika, bo trzeba było od lemiesza odwiązać pokrywę włazu kanalizacyjnego (jakieś 30 kg), która robiła za dodatkowe dociążanie lemiesza, bo podnośnik nie dawał rady tego razem unieść.
Czytałem, że obciążniki są różne od 328, 330 i 360, choć wyglądają bardzo podobnie. Co mam zmierzyć w swoich kołach, i co w obciążnikach aby mieć pewność, że będą pasować. Na internecie ogłaszają się ludziska, że mają obciążniki do zbycia, ale wielu naprawdę nie wie, do którego ciągnika one są i ogłaszają jako 328/330/360. No chyba, że ktoś z was ma komplet, wtedy chętnie przytulę.
Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe
: 23 sty 2025, 12:34
autor: Ursus
Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe
: 23 sty 2025, 13:43
autor: RysiuM
Czyli do 328 da się założyć każdy z tych trzech prezentowanych na filmie? Nie ma znaczenia które kupię byle by były takie same, prawda?
Właśnie obejrzałem ten lemiesz, to "Zgarniacz rolniczy uniwersalny T429/1" firmy Pomarol, szerokość 250cm, waga 430kg.
On ma hydrauliczne ustawianie kąta, ale ponieważ nie mam wyjścia na hydraulikę to kat ustawia się butem i blokuje przetyczką. Kółek też już dawno nie ma więc wysokość trzyma się na podnośniku.
Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe
: 23 sty 2025, 15:30
autor: Ursus
Jeśli masz piasty na 5 śrub od C328 to tak
Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe
: 23 sty 2025, 17:48
autor: RysiuM
Tak wyglądają koła przednie od zewnątrz i od wewnątrz i jeśli umiem liczyć to jest po 5 śrub na koło i po cztery otwory do mocowania obciążników.
Na filmiku nie podałeś ile waży jedna połówka. Na Internecie podają wagi od 15-20kg, więc zastanawiam się czy jest możliwa ekonomiczna wysyłka przez Polskę, bo w promieniu 50 km ode mnie aby po nie pojechać (okolice Jelcz-Laskowice / Oleśnica) na razie nic nie znalazłem.
A to jest ta bestia jeszcze przypięta do ciągnika
Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe
: 23 sty 2025, 20:08
autor: bergman31
Według instrukcji obsługi do C-330, to jeden obciążnik do przedniego koła waży 21kg. Do C-328 waży około 25kg
Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe
: 23 sty 2025, 21:47
autor: RysiuM
bergman31 pisze: ↑23 sty 2025, 20:08
Według instrukcji obsługi do C-330, to jeden obciążnik do przedniego koła waży 21kg. Do C-328 waży około 25kg
Jeden to znaczy połówka na jedno koło czy 2 połówki na jedno koło? Tak czy siak, to wagowo by się zmieściło na InPost za 20 zł/25kg.
Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe
: 23 sty 2025, 22:14
autor: bergman31
Jedna połówka waży 25kg, czyli komplet waży 100kg.
Przy takiej masie (100kg) to tylko wysyłka na palecie.
Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe
: 13 lut 2025, 18:53
autor: RysiuM
Ostatnio aby wyrównać drogę musiałem pojechać po lemiesz do sąsiada w sumie jakieś półtora kilometra przez drogi polne w jedną stronę i tak się zastanawiałem, w jaki sposób zaczepić to, aby do transportu ciężar lemiesza nie wisiał i bujał się na podnośniku. W instrukcjach ciągnika piszą aby do transportu pług czy inne podwieszone żelaztwo zabezpieczyć łańcuchami, ale nie mam pojęcia co do czego tymi łańcuchami przyczepić. Co tutaj z czym spiąć? Jak to ma być?
W końcu przewiozłem ten lemiesz na podnośniku, na szczęście nie wybujał się za mocno, bo jechałem na 4 biegu powolutku jakieś 4km/h i omijałem większe wyboje.
Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe
: 13 lut 2025, 19:54
autor: bergman31
Łańcuchy od ramion dolnych przełóż na dolne otwory w wspornikach mocowanych do zwolnic. Podnieś narzędzie do góry i wyreguluj długość łańcuchów nakrętkami rzymskimi, tak aby narzędzie podniesione do góry miało minimalne ruchy boczne.
Przed przypadkowym opadnięciem narzędzia, lewe dolne ramię podnośnika łączy się łańcuchem z hakiem przykręconym do korpusu podnośnika. U Ciebie brak jest tego haka i łańcucha. Lewe dolne ramię ma przyspawany od góry kawałek płaskownika z otworem. To tu mocuje się łańcuch zabezpieczający. Hak powinien być przykręcony do korpusu podnośnika, na dwie śruby które także mocują blachę od przewodu.
Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe
: 14 lut 2025, 2:13
autor: RysiuM
bergman31 pisze: ↑13 lut 2025, 19:54
Przed przypadkowym opadnięciem narzędzia, lewe dolne ramię podnośnika łączy się łańcuchem z hakiem przykręconym do korpusu podnośnika. U Ciebie brak jest tego haka i łańcucha. Lewe dolne ramię ma przyspawany od góry kawałek płaskownika z otworem. To tu mocuje się łańcuch zabezpieczający. Hak powinien być przykręcony do korpusu podnośnika, na dwie śruby które także mocują blachę od przewodu.
Dzięki, już rozumiem. Muszę teraz kupić ten hak na plecak.
Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe
: 25 lut 2025, 21:57
autor: RysiuM
No i kupiłem hak, zamontowałem (trzeba było dać dłuższe śruby, ale to nie problem). Do tego łańcuch 10mm (3 tony) u wszystko gro i bucy.
A jakby się kto pytał, co to za łańcuch pomiędzy ramionami podnośnika to dałem go tam na sytuacje, gdy jade do sąsiada po sprzęt bez założonej belki. Dzięki temu ramiona nie obijają się o opony.
Korzystając z tego, że go wprowadziłem do garażu (bo na dworze ciągle zimno) wymieniłem cieknący kurek paliwa. Konstrukcja tego zaworu jest bardzo prosta, ale bardzo nietrwała zwłaszcza, gdy wykonanie "na odczep się". Dla uszczelnienia wstawiłem mały oring i pomogło - już się nie poci.
Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe
: 26 lut 2025, 0:47
autor: wojtek12321
Oryginalnie był tam do "zawieszania ramion" taki fajny łańcuch drobnoogniwkowy...
Ten na pewno spełnia swoje zadanie, ale wygląda bardzo brzydko...
Łańcuch, który tam był, był bardzo podobny do tego...

Re: Ursus C-328 1966 - naprawy pozakupowe
: 07 kwie 2025, 15:50
autor: RysiuM
No i się udało

Ciągnik przeszedł badania i został zarejestrowany na kolejne dwa lata. W przebłysku świadomości wymyśliłem, że zamiast telepać się 10 kilometrów w każdą stronę na stację diagnostyczną wkurzając wszystkich kierowców i rowerzystów to po prostu wynajmę lawetę. Szybko, komfortowo i bez katowania siebie i ciągnika.
Wszystko ładnie sprawne, ale najtrudniejszą rzeczą okazało się sprawdzenie zgodności numeru fabrycznego z dowodem. Jak kupowałem ciągnik, to sprawdzałem numer na tabliczce i tyle. Teraz dopiero dowiedziałem się (tak, byłem ignorant

), że jeszcze jest wybity na korpusie skrzyni biegów. Okazało się, że jest pod prawym mocowaniem słupka kabiny (w życiu tam nie zaglądałem). Na stacji odkręciliśmy słupek od skrzyni i po przetarciu papierem ściernym ukazały się liczby. Na szczęście takie same jak na tabliczce i w dowodzie.
Fabrycznie to mocowanie kabiny nie było na kabinę, ale na przełożenie drążka reakcyjnego przy zwiększaniu prześwitu ciągnika. No ale jak kupowałem, to słupki od kabiny już tam były tak ten ciągnik kupiłem. Ale pan sprzedający to był normalny, uczciwy człowiek (prawie po sąsiedzku), a nie jakiś handlarz, więc wszystko okazało się w porządku.