Strona 14 z 38

RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325

: 17 lut 2013, 21:50
autor: damber
Ta firma produkuje farby do wszystkich znanych ciągników i maszyn rolniczych. Ceny przystępne, a nie wiem czy czasem na ciągnik nie lepiej właśnie lakier na bazie żywic niż akryl. Odporna na trudne warunki, choć na pewno pod Twoją opieką ciapek będzie się miał bardzo dobrze. Odporna na oleje.

Fachowiec dobrze Ci radzi - podkład epoksydowy jest bardzo dobry.

RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325

: 18 lut 2013, 4:07
autor: brutal66
Chłopaki ja właśnie uzywam farb Wilckens- Granit. Malowałem nią Zetorka i kosiarkę. Przyczepkę też będę malował. Bardzo fajna w obróbce, posiada własny połysk więc nie trzeba lakierować. Jedyne co zauważyłem to na żeliwie potrafi odprysnąć ale to juz raczej wina podkładu.

RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325

: 18 lut 2013, 10:19
autor: Ursus
Przetestuję. Jak tylko zrobi się odwilż na dworze i w portfelu to tradycyjnie zabieram się za koła - jakoś tak najlepiej mi zawsze się od kół zaczyna ;D

RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325

: 18 lut 2013, 13:04
autor: brutal66
Ja w przyczepce tez od kół zacząłem. Jak będę bliżej jej przebudowy to założę posta.

RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325

: 26 lut 2013, 9:06
autor: Ursus
Słuchajcie, jak to jest, że tu wspornik ma zaczep:
http://allegro.pl/show_item.php?item=3059617725

A u mnie nie ma? :(

Były dwa typy czy jak?

RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325

: 26 lut 2013, 9:23
autor: marek_spectra
ja mam również z zaczepem rocznik 1962

Obrazek

RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325

: 26 lut 2013, 10:12
autor: chrapek3011
Wspornik osi przedniej 50.01559.0 (bez zaczepu)

Wspornik osi przedniej 50.01559.1 (z zaczepem)

Ten wspornik z zaczepem z aukcji nie może być z 1960 roku,Katalog podaje wspornik z zaczepem dopiero w 1963 przy silniku ze sprężarką.Do momentu wejścia silnika 28 KM powinien być oryginalnie wspornik bez zaczepu.Przez te wszystkie lata ta różnica i wiele innych niestety się zatarła.

RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325

: 26 lut 2013, 10:16
autor: Ursus
A ten wspornik masz na sprzedaż?
Tak mnie kusi trochę zaczep, nie tyle do odpalania na zaciąg, bo planuję, żeby Ursusik chodził fajnie ;) Ale żeby coś na sztywnym holu wpychać. Jednak zastanawiam się czy nie za lekki traktorek żeby np. Zetora wpychać.

A do Boćka mam dorobiony solidny zaczep na przód, który na 4 śruby moment można do wspornika przykręcić
chrapek3011 napisał/a:
Wspornik osi przedniej 50.01559.0 (bez zaczepu)

Wspornik osi przedniej 50.01559.1 (z zaczepem)

Ten wspornik z zaczepem z aukcji nie może być z 1960 roku,Katalog podaje wspornik z zaczepem dopiero w 1963 przy silniku ze sprężarką.Do momentu wejścia silnika 28 KM powinien być oryginalnie wspornik bez zaczepu.Przez te wszystkie lata ta różnica i wiele innych niestety się zatarła.
O, i Chrapek rozwiał wątpliwości. Tak więc zostaje u mnie taki jaki jest :) Jak już wpakowałem się tak mocno w oryginalność Ciapka to nie będę mu wspornika przerabiał.

RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325

: 26 lut 2013, 10:59
autor: Przemo
No spróbował byś tylko.*pissed*Pamiętaj że tu ktoś cię pilnuje na bieżąco...:D
Das ist oryginal:p

RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325

: 26 lut 2013, 11:21
autor: marek_spectra
Jak sie dokopię to sprawdzę numeracje, jest tylko jedno ale... Mam po teściu kpl oś przednią z c328 kołyska z niej jest szersza od tej z C325 z zaczepem.(foto powyżej)

Szersza bo jak rozumiem koło pasowe wału było na dwa rowki (sprężarka) Zatem kołyska z uchem musi być z C325 ale jak widać nie może :)

Zdaje się że rok produkcji 1962 to jakiś miżmasz obu typów :)

RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325

: 26 lut 2013, 11:33
autor: chrapek3011
Rocznik '63,kiedy to 325 dostaje silnik 28 KM i zostaje przemianowany na C-328.W tym jest dopiero podwójne koło pasowe i sprężarka!

RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325

: 26 lut 2013, 12:35
autor: Ursus
Jutro lub pojutrze odbieram pompę od pompiarza. Jutro po południu prawdopodobnie też uda nam się już ustawić traktor na kobyłkach i zacznie się remont :)

RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325

: 26 lut 2013, 17:12
autor: pawel81
Tak mnie kusi trochę zaczep, nie tyle do odpalania na zaciąg, bo planuję, żeby Ursusik chodził fajnie ;) Ale żeby coś na sztywnym holu wpychać. Jednak zastanawiam się czy nie za lekki traktorek żeby np. Zetora wpychać.
<br><br><br>
Żeby Zetorka wepchnąć to na pewno za lekki nie będzie, bo z cięższymi sprzętami sobie radzi.:)

RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325

: 26 lut 2013, 19:18
autor: damber
Co do zaczepu, to się z tym nie zgodzę, że dopiero w C 328 był wspornik z zaczepem. W moim drugim ciapku z 61 roku jest oryginalny wspornik ten krótki i ma zaczep.
Marek Spectra ma dokładnie taki sam wspornik, to też jest ten krótki z zaczepem.

RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325

: 28 lut 2013, 13:53
autor: Ursus
Tzn. że C328 jest nieco dłuższy od C325?

U mnie zaczęło się coś powoli dziać ponad zbieranie gratów. Dziś zdjęte zostały zwolnice. Luzy na łożyskach są oczywiście, więc łożyska będą zmienione.
Hamulce są całe w tłustym syfie, nie ma się co dziwić, że hamulców brak. Po południu lub jutro z rana cyknę fotki i wrzucę.


W następnej kolejności głowica idzie do regeneracji. Jak tylko uda się załatwić pierścienie i uszczelkę pod głowicą, oraz przerzucić tuleje - będzie można silnik powoli składać :)

RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325

: 28 lut 2013, 14:14
autor: chrapek3011
damber napisał/a:
Co do zaczepu, to się z tym nie zgodzę, że dopiero w C 328 był wspornik z zaczepem. W moim drugim ciapku z 61 roku jest oryginalny wspornik ten krótki i ma zaczep.
Marek Spectra ma dokładnie taki sam wspornik, to też jest ten krótki z zaczepem.
Ewenement w naturze.Jak zawsze.Zresztą,kto dziś powie co w danym popaństwowym ciągniku jest oryginalne a co nie.To wynika wtedy,że w literaturze również jest wiele nieścisłości.Jeszcze może być tak,że wyszła partia krótkich wsporników z zaczepem produkowanych przez rzemiosło.A zaczep potrzebny,bo w tamtych czasach z prądem licho było to do zaciągania jak znalazł...Mogły być wymieniane podczas napraw głównych przy regeneracji osi.

RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325

: 28 lut 2013, 14:36
autor: Ursus
Dokładnie, biorąc na przykład Zetora 25 - sporo tego widziałem i na palcach jednej ręki można policzyć np. te z oryginalnym silnikiem, a raczej podstawami by twierdzić, że jest taki jaki wyjechał z fabryki. Większość to zagadkowe składaki, które utrudniają ustalenie rocznika - bo silnik po remoncie z reguły nie wracał ten sam, a szedł na wymianę. Wyjątkiem mogą być egzemplarze, które trafiały do remontu we wczesnych latach 50tych do TORu. Tam zdarzało się, że przeprowadzano jako taką generalkę i zmieniano np. tuleje w silniku, ale nie zmieniano całego silnika. Jednak to przypadki jednostkowe, które do dziś się zachowały.

RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325

: 28 lut 2013, 18:21
autor: chrapek3011
Tak właśnie.Przykładem może być mój Majorek,wszystko z innej parafii,właściciel przede mną oprócz silnika sto lat temu nie robił nic,to państwowe zakłady tak mieszały te klamoty.Ani skrzynia ani silnik nie zgadzały się z dokumentacją a i zwolnice na odlewach mają 1968 rok.Więc 100% pewność jest wątpliwa.

RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325

: 01 mar 2013, 9:08
autor: Ursus
Tak jak obiecałem, kilka fotek z rozbiórki. Ktoś już zmienił jedną obudowę zwolnicy na nowy typ, bo nie ma już pokrywki na 4 śrubki tylko sam uszczelniacz.

Fotki dla porównania też są.

Dziś odebrana została również pompa wtryskowa z regeneracji. Wymienione zostały:
- sekcje
- zaworki
- sprężyny
- łożyska.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Wczoraj też odebrałem komplecik tabliczek. Brakuje mi jeszcze paru, na pompę, na filtr paliwa, ale na razie nie mam wzoru odpowiedniego. Chciałbym mieć komplecik :)





Obrazek
Obrazek
Obrazek


I jeszcze fotki przełącznika kierunkowskazów, który zastosuję.

RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325

: 01 mar 2013, 9:44
autor: Przemo
Siema Paweł no widzę że robota idzie:p kurcze ale zaolejone hamulce masakra jak to miało hamować???a zwolnicami nie ma sie co martwić tego nie widać*yes*
Gadzety też piękne oby tak dalej, ciepło idzie to i robota pójdzie*tup*