Forum RetroTRAKTOR

Zjeżdżam troszkę z głównego tematu ale mam nadzieje że ciekawie.

Widok ogólny:


Układ olejenia:
Nie wiem jak to wygląda w środku. Wstyd się przyznać, ale nigdy go nie rozkręcałem.
Wymieniałem tylko raz zaworki i zmieniam czasami olej.


Tabliczka znamionowa:


Ten plastikowy czarny wężyk jest odpowietrznikiem.
Widoczny po prawej zbiornik z zaworem kulowym to pierwszy separator.
Kominek u góry to właśnie odpowietrznik przez który wydobywał się dymek gdy pochodził na lewych obrotach.

Napęd stanowi silnik 5,5 kW

Ktoś kiedyś mówił mi że to maszyna z agregatu chłodniczego.

Możliwe, bo widziałem ostatnio podobny w miejscu, gdzie była chłodnia do jabłek

Bolszewik pisze: ↑15 mar 2020, 14:41Ten plastikowy czarny wężyk jest odpowietrznikiem.
Widoczny po prawej zbiornik z zaworem kulowym to pierwszy separator.
Kominek u góry to właśnie odpowietrznik przez który wydobywał się dymek gdy pochodził na lewych obrotach.

Tu może właśnie być przyczyna tego dymku na "lewych obrotach"...

Ursus pisze: ↑14 mar 2020, 23:13 To też, aczkolwiek czasem np. korbowody mają takie czerpnie do oleju w stopie - one też muszą pracować zgodnie z kierunkiem obrotów Chociaż nie wiem jak jest w wypadku tego typu sprężarek.

"Lewe obroty" osłabiły smarowanie i się "zagrzało"...

Takie sprężarki stały u mnie w ,,kołchozie" w rupieciarni zdemontowane od baaardzo starych schładzarek od mleka.Tylko tamte były dwutłokowe a ta jest chyba pojedyncza.Wentylator był odlany na kole.

Nie, tłoki są dwa w układzie V, może nie widać za dokładnie na zdjęciach.

Czy ktoś z Was używa do ogrzewania czegoś takiego?

https://www.olx.pl/oferta/ogrzewanie-po ... H32EC.html

Wygląda jak 'chińskie webasto' zapakowane w jedną obudowę ze zbiornikiem paliwa i sterownikiem
Swoją drogą podsunąłeś mi godny pomysł na rozwiązanie ogrzewania do kempinga - ze względu na łatwy demontaż - bo po co wozić ze sobą całe ustrojstwo zamontowane na stałe w lecie, a na jesieni w razie potrzeby zamontować

To widzisz, może kupię, przetestuję, a jak mi się nie sprawdzi to się dogadamy i będziesz miał do kempinga ;D Hehe. Albo dokupię drugie dla Ciebie. Mogę to odebrać we Wrocławiu od sprzedawcy.

Kupiłem dziś takie coś:



Oryginalny ruski podnośnik do T-25 i innych radzieckich pojazdów.
Sprawny prosty i niezawodny, cena 100 PLN.

Wczoraj u Żony na działce pojawiła się taka oto wiata Wymiary 7,5x6 metrów, wysokość wjazdu dla traktora ok 2,90m. Przyczepa kempingowa zaparkowana na stałe

Nie korci Cie zrobić ścian do niej?

No kawał wiaty. W sumie po mojemu, to przyczepa powinna stać obok, tak aby nie kapało na wejście, nad przyczepą dać rynnę, przyczepę papą pokryć z obawy przed podciekaniem no i tyle ;P Jak teraz patrzę to chyba szkoda by mi było miejsca takiego fajnego A przy okazji osłaniała by już jeden bok i ściany nie trzeba ;D
A na serio - wiem, że taki zamysł był zadaszenia przyczepy, świetnie wyszło i szybko. Teraz to bym jak najszybciej jakieś poprzeczki robił na górze, i pod tym szczytem płyty OSB 18 lub 22, drabinka i mega fajny stryszek na jakieś drobnice co się rzadko sięga - nawet jakieś części blacharskie, nie ciężkie, ale lubią sucho itd.

Mnie podoba się wykonanie konstrukcji drewnianej choć trochę zgodnie ze sztuką ciesielską. Zaciete płotwy, ramiączka .... a nie prymitywnie skręcone blachami.
Pewnie wpustów dłutem nie kułeś, a i zacięcia w jaskółczy ogon nie widać, ale prymitywne blachy kłują mój zmysł estetyczny.

Zabicie szczytów to dobry pomysł, bo w tej chwili to chroni tylko od spokojnego deszczu z góry.

Wykonanie wiaty jest takie pośrednie - nie ma tam zaawansowanej ciesielki, zacięć na jaskółczy ogon itp, ale nie ma też chamskich połączeń na blachy... Sam jej nie stawiałem - przy moim braku doświadczenia nie czułem się na siłach do takiej dużej konstrukcji, dlatego całość zleciłem po rodzinie chłopaczkowi który od nieco ponad roku zajmuje się stawianiem wiat i altanek.
Z planów to górę chcę odeskować na razie z boku, a na wiosnę rynny i ze 2 mauzery na deszczówkę do podlewania ogródka
Ścian robił nie będę. W sumie jest to kompromis pomiędzy zabezpieczeniem traktora na zimę, a niby tarasem na lato, bo w lecie siedzimy w przyczepie przez 2-3 miesiące bez przerwy, wtedy 55-tka niestety wypad pod chmurkę, a pod dachem ławeczki, stoliki itp

SEBRIGHT pisze: ↑30 lis 2022, 20:16 W sumie jest to kompromis pomiędzy zabezpieczeniem traktora na zimę, a niby tarasem na lato, bo w lecie siedzimy w przyczepie przez 2-3 miesiące bez przerwy, wtedy 55-tka niestety wypad pod chmurkę, a pod dachem ławeczki, stoliki itp

Dlatego jakby przyczepę wywalić poza dach, to już się taras robi i C355 może stać dalej pod dachem

Potrzebny blaszak. Gotowy nowy to kwota 5-6 tyś, jak będę sam budować nawet z kątowników taki sam jak oryginał to wyjdzie sporo taniej. Jakieś pomysły żeby wyszło jeszcze taniej, z czego by tu zrobić konstrukcję ścian, może jakieś gotowe elementy? garaż ma mieć 4x6 m. Wysoki 3 i 2,5 m - ze spadem do tyłu.

Na pewno nie wyjdzie taniej robić samemu. Za To nie ulega wątpliwość że można lepiej.
Proponuję poszukać materiału z rozbiórki. Czasem można trafić dobrą blachę. Końcówka z hurtowni itp. czasami są też ogłoszenia gdzie materiał jest za darmo w zamian za rozbiórki i sprzątanie.

Stary piecyk z odzysku padł.... Miał być tylko na chwilę, ale wiadomo że prowizorki są najtrwalsze.

Czas na wymianę:


Przy okazji powstała półeczka na elektrody:

A widzisz- ja w tym sezonie wymieniłem katalityczny ogrzewacz gazowy na mały piecyk z Castoramy w warsztacie (tylko taki mi pasował w wolną lukę w kącie). Po obłożeniu cegłami i blachą grzeje jak wściekły!

Stary metalowy piecyk był wyłożony od wewnątrz szamotem. Na górze ułożyłem dodatkowo cegiełki szamotowe. Częściowo żeby uszczelnić krzywą fajerkę, a dodatkowo zakumulować ciepło.
Natomiast przy wymianie wymyśliłem sobie że nie chcę żadnego szamotu. Jeśli coś robię w garażu to zazwyczaj chcę mieć szybo ciepło i nie zależy mi żeby po moim wyjściu dalej było ciepło. Dlatego chciałem gołe żeliwo. Poza tym uznałem że to materiał znacznie trwalszy. Rura kominowa nie jest do niczego przymocowana. Po prostu stoi na piecyku, dlatego zależało mi żeby był wylot od góry. Zastanawiam się jeszcze nad zrobieniem ruchomego wentylatorka który pozwalał by mi na skierowanie doraźnie podmuchu ciepła na miejsce gdzie akurat pracuję.

Używałem nagrzewnicy gazowej jak robiłem ocieplenie dachu garażu. Nawet nabiła do +5st. C przy temperaturze nieco poniżej zera. Niestety troszkę śmierdziała i wbudowany czujnik CO2 wyłączał ją po długiej nieprzerwanej pracy.