A mnie przed laty korepetytor z matematyki powiedział: "Ludzie dzielą się na pracowitych i inteligentnych". Powiedział mi to po tym, jak przez 40 minut rozwiązywałem w pocie czoła (i z powodzeniem) trudne zadanie, które on potem rozwiązał w minutę, korzystając z jednego sprytnego triku...
A co do pomocników - nie wiem jak w innych regionach, ale u mnie z tym coraz gorzej. "Naście" lat temu było kilka osób do wynajęcia przy pracach różnych, teraz jest jeden. Pozostali żyją i mają się dobrze, ale robić im się nie chce, za to do bezzwrotnego pożyczania na piwo są zawsze pierwsi.
Stąd zresztą konieczność dla mnie kupowania sprzętów takich, jak ostatnio, czyli cyklopa, czy samozbierającej, bo coraz częściej trzeba sobie radzić w pojedynkę.
[Edit 05.11.2016]
Ponieważ dorobiliśmy się dwóch pionowych zbiorników z PCV, mających służyć nam za silosy, powstała kwestia tego jak ładować do nich ziarno. Dźwig został z lekka zmodyfikowany, dodane zostało poziome ramię z krążkiem. Na linie została podwieszona 80-litrowa beczka z otworem fi 110 mm w dnie, zamykanym kawałkiem płyty plastikowej, działającej jak zasuwa. Na ziemi beczkę napełniam owsem (idealnie wchodzi 1 klasyczny worek), całość jest korbą wyciągana na górę. Moja stojąc na drabinie przesuwa lekko beczkę nad otwór wsypowy i odciąga zasuwę, a zboże ląduje w zbiorniku. Beczka jest opuszczana i całość zabawy powtarzamy z kolejnym workiem. Praca nie jest ciężka, no i nie ma potrzeby kupowania żmijki ani dmuchawy. A w planach mam zastąpienie wyciągarki ręcznej elektryczną - i to już będzie wersja full wypas !
A przy okazji polecam tym z Was, którzy mieszkają w okolicach Katowic Częstochowy, czy Opola takie zbiorniki:
https://www.olx.pl/oferta/zbiornik-z-wl ... 34b483b918 - Sprzedający ma tego mnóstwo i w różnych rozmiarach, nawet do 10 m3. Trwałe, wytrzymałe jak cholera, nie rdzewieją, łatwe w obróbce, szczelne, można z nich cuda zrobić: