Strona 3 z 19
RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 17 gru 2011, 12:46
autor: damber
Aż miło popatrzeć jak kolejny weteran pól budzi się ze swojego snu. Chętnie bym przy takim popracował żeby poznać dokładnie jego budowę, bo z bombajami to mało styczności miałem - niestety.
Panowie wielki szacun - pozdrawiam

RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 17 gru 2011, 18:30
autor: Ursus
No aż tak prędko to chyba to nie będzie. Właśnie wróciłem spod Bydgoszczy. Ponad 500 km w obie strony - przywiozłem trochę brakujących części. Będzie już z czego składać
Autko z przyczepką się nawet spisało. Przy okazji przetestowałem hak

RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 17 gru 2011, 21:43
autor: drandrzej
Damber , jak chcesz nabyć wprawy bombajowej , to zapraszam , kazde ręce sie przydadzą , jak Paweł widział - mam zajęcie dla kilku ekip *annoy*
RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 18 gru 2011, 11:15
autor: damber
W to nie wątpię. Wiem ile jest pracy przy jednym remontowanym ciągniku, a co dopiero przy kilku *comfort*
RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 19 gru 2011, 16:29
autor: Ursus
Fotki z wyprawy powinienem mieć dziś po 18.
RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 19 gru 2011, 16:31
autor: chrapek3011
Chętnie zobaczę.
RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 19 gru 2011, 21:10
autor: Ursus
Będzie ich co prawda kilka tylko bo pogoda była "pod psem".
Okazało się, że wśród fotek kolegi są tylko 2, na których jako tako widać części hehe. Jutro więc sesje trzeba zrobić.
RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 19 gru 2011, 22:19
autor: Ursus-C45
cobraxx napisał/a:
Ew. jak Właściciel chciałby mieć bombaja na oryginał, to mogę się pozbyć całego tyłu starego typu bez znaków GZM

witam,
a ile za ten tyl?
w jakim jest stanie?
pozdr.
drandrzej napisał/a:
z tą kopią to byłbym ostrożny
Lanzów jest tyle modeli - różniących się zasadniczo rozwiązaniami technicznymi na przestrzeni produkcji że jeszcze niejedno nas zadziwi jak to działało , poszukiwałem materiału który pomoże upewnić się po szczegółach(typu sprzęgło , nadlewki w skrzyni korbowej , zaślepione oryginalnie otwory technologiczne ,wyposażenie ...... )jaki model restauruję - i na jakie lata przypada jego produkcja . Mam już sporo % pewności ,ale każde źródło zbliża do tej prawdy , stąd pożądam rycin w oryginalnych materiałach z tamtych lat , pamięć jest zawodna i częste skłonności do przeinaczania faktów - są po prostu cechami ludzkimi - nawet informacja od byłego właściciela - którą posiadam - powinna być jakoś potwierdzona i uszczegółowiona .
jeśli to nie kłopot - chętnie poczytałbym knigę o LB .
zalatwimy to przez P. Rychtera - ustalilem juz szczegoly.
pozdr,
szczepan
RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 20 gru 2011, 9:35
autor: drandrzej
dzięki
RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 22 gru 2011, 13:18
autor: Ursus
RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 07 sty 2012, 15:36
autor: Ursus-C45
Mamy problem z kolem zamachowym. Jak to zwykle bywa jest szkola wolominska i pruszkowska.
Kolo jest uszkodzone i sa dwa rozwiazania - kupic drugie ( nowe, uzywan ?) czy moze regenerowac? Na niemieckim forum czytalem, ze w jest w Holandii gosc, ktory robi nowe kola ale nie z zeliwa tylko ze stali. Sa tez uwagi, ze mozna zrobic nieco ciezsze kolo i dzieki temu silnik pracuje ciszej i ma wieksza moc - nie bardzo wiem czy mozna to polaczyc, jednak takie rzeczy ludzie pisza.
Widzialem tez fotki regenerowanego kola ( tulejowanie) i wyglada to calkiem ladnie. Ordynarne spaway jakie sie pojawiaja w necie raczej nie nie interesuja.
Czy ktos wie gdzie mozna w Polsce kupic kola zamachowe? Ewentualnie czy ktos regeneruje i jaka jest technika/jakosc?
bede wdzieczny za pomoc.
pozdrawiam
SR
RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 07 sty 2012, 16:26
autor: Jacek ze Skansena
U mnie jest jedno koło zamachowe od strony sprzęgła. jak interesuje to proszę. cena powiedzmy 700 zł.
RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 07 sty 2012, 19:12
autor: Ursus-C45
Chodzi o kolo od strony regulatora. Przepraszam, nie podalem tego w swoim poscie.
RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 07 sty 2012, 20:10
autor: drandrzej
ja regeneruję ,
czasem nawet prewencyjnie zanim nie zostanie uszkodzone,
jeżdżę na takim , resztę szczegółów zna Paweł , egzemplarze już po regeneracji można zobaczyć u mnie osobiście .
RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 08 sty 2012, 23:23
autor: Ursus
News z dzisiaj dosłownie - koło zamachowe od sprzęgła było już spawane. Teraz dylemat - ile to wytrzyma. Jutro dokładniejsze oględziny będą i fotki.
Udało nam się wspólnie z właścicielem zebrać trochę informacji na temat kół zamachowych regulatora. Istnieje możliwość zakupu np. w Niemczech robionych, nowych. Tyle, że wzór Lanz. Mają wstawiają tuleję stalową.
W Polsce ponoć też robią, ale z Mazowsza dostałem sygnał, że jakość dyskusyjna.
Mam namiary na kilka szt. do odkupienia, oryginałów. Jedno z nich już odpadło, bo jest podobnie uszkodzone.
RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 08 sty 2012, 23:32
autor: Ursus-C45
No to czekamy na fotki. Byc moze wrocimy do rozmowy z Jackiem...
Jacek, moge prosic o fotkie tego kola na maila prywatnego?
RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 08 sty 2012, 23:34
autor: Ursus
Jacek ze Skansena napisał/a:
U mnie jest jedno koło zamachowe od strony sprzęgła. jak interesuje to proszę. cena powiedzmy 700 zł.
Jacek podeślij mi na email fotki tego koła, w jakim stanie jest? Do założenia czy trzeba coś grzebać?
RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 09 sty 2012, 0:28
autor: Jacek ze Skansena
jutro zrobię i postaram się podesłać.
RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 09 sty 2012, 21:18
autor: Ursus
RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 09 sty 2012, 21:22
autor: cobraxx
Jak dobrze się patrzy na remont Ursusa
A koła zamachowe wg. do do naprawy bez problemu są.
Nawet w kołach zamachowych sprzęgła regenerują zęby, by potem tarcze nie grzechotały.
A czy duże koło zamachowe było ściągane palnikiem ?
Do regulatora obrotów ja osobiście dałem do dorobienia w cegielskim wszystkie sworznie oraz śruby, bo wybite są na maksa pewnie.