Forum RetroTRAKTOR

Dzięki, będzie taki mały komplecik *yes*

No extra Ci to wyszło:p już nie mogę się doczekać efektu finalnego noi kiedy zagregujesz ze sobą te dwie błękitne maszyny, pięknie bardzo ładnie:D--ja też tak chce*clap*

fakt kolorek pierwsza klasa, jakość wykonania też budzi zachwyt.
Podejżewam że sąsiedzi oczu nie mogą oderwać:)
niezapomne jak kiedyś zrobiliśmy nowe pomosty do wozu konnego i wszystko na cacy wymalowaliśmy. Spotkałem się nawet z opinią że szkoda farby na takie coś, ale przecież to nie tylko estetyka ale i konserwacja. Na mentalność polskiej wsi jednak niema bata

Dzieki Przemek, doczekasz się w końcu swojej Ja natomiast nie mogę doczekać się pracy takim zestawem. Łąkę będe zakładał wiosną, ale obok jest ugór i tam będa próby. Oczywiście relacja znajdzie sie na YouTube, ale do tego jeszcze trochę.

Czarny ciagnik ( nie wiem jak masz na imię) z ta mentalnościa to się zgadzam z Tobą. Jak kupiłem Zetorka to nie miał hamulca ręcznego niektórzy " mądrzy" mówili: po co Ci ręczny, ja nie uzywam. Od takiego podejścia ręcę opadają. Na szczęście w okolicy wiekszość dba o swój sprzęt, proszę czasem o malowanie sprężarką.

Pozdrawiam Tomasz

głupio wyszło, Kamil jestem, w moich okolicach to aby jechał, a jak wygląda to najmniejszy problem, byle ropa była bo nowy olej to już niekoniecznie. Zeszłego lata najmowałem znajomego z rotacyjną, jak wspomniałem że uruchomie na następny sezon listwową dziadka, sąsiad stwierdził: ,,a na ch... Ci tyle roboty z tym, lepiej najmuj dalej''

Tak lepiej Kamil Ja jestem z lubuskiego, wiekszośc zaczyna dbać o sprzęt bo nowego nie kupi, więc remontują co mają. Doszło już do tego że problem znaleźć transport do lasu- ale tego juz nie muszę się obawiać

właśnie z tego względu mam zamiar w tym roku uruchomić pare sprzętów i działać własnymi a nie prosić innych. Najpierw w obroty pójdzie kosiarka właśnie i kopaczka konna, które docelowo będzie ciągał sam jak już go uruchomie a póki co mam rodzinnego ciapka, niewiem czy wyrobie się z malowaniem bo niestety wszystko robie pod chmurką póki niedorobie sie własnego garażu:)

ps. Ja z lubelskiego

Panowie, potrzebuję informacji na temat ponizszych podzespołów mojej kosiarki.

Czy ten drążek powinien być tak wygięty, czy też może powinien być prosty?



Co to za ustrojstwo? Było luzem przy kosiarce, nie kojarzę miejsca podłączenia- ostatni raz używałem takiego sprzętu 10 lat temu.




Proszę o pomc, pozdrawiam Tomasz

To ustrojstwo jest przykręcane na początku listwy tnacej i tym też regulujesz(na tych otworach) jak nisko ma iść po ziemi listwa,a ten pręt ma za zadanie odsunąć trawe od mocowania noża z szarpakiem.A co do drążka to musiał bym sprawdzic,bo gdzieś sie taki umnie poniewiera w garażu .

dzięki darius, chyba w tej którą użytkowałem tego nie było, albo nie zwróciłem na to uwagi.

Jeszcze jedno pytanie.
Czyszcząc dziś drobne elementy zauważyłem otwory smarownicze ale w żadnym nie było gwintu. Czyżby nie były przeznaczone na kalamitki ale na olej?
Ktoś posiada wiedzę na ten temat? Może jakieś instrukcje?

Pozdrawiam Tomasz

W kosiarce nie było smarowniczk na smar, tylko oliwę. Oliwę lało się też m.in. w główkę listwy tnącej (sztangi). Do wyposażenia dodawano oliwiarki. Gdzieś miałem taką, ale nie jestem pewny czy jeszcze jest u mnie.

papiszon, dzięki za wskazówki:)
Tak jo jest, że jak jest nowe to się dba a poźniej to czlowiek zapomina o obsłudze. Używałem takiej kosiarki do koszenia kilku hektarów łąki rocznie i nikt nawet nie wpadł na to że gdzieś tam są punkty smarne.

A gdybys znalazł taka oliwiarkę nie chciałbys oddać w dobre ręce?:) Oczywiście za opłatą?

Pytanie o to czy ten pręt na powyższym zdjęciu powinien byc jednak prosty wciąż aktualne.

Tak ten pręt ma być prosty(byłem w garażu i sprawdziłem) a oliwiarke też od kosiarki mam(taka czarna z tworzywa).

darius, dzięki za pomoc i wizytę w garażu*tup*. Tak myślałem, że powinien być prosty ale wolałem sie upewnić przed pomalowaniem.
Tam były jakieś specjalne oliwiarki czy zwykłe standardowe?

A tak w ogóle jakby ktoś pasiadał szczegółowe zdjęcia kosiarki to z chęcia pooglądam przyda się przy składaniu.

Pozdrawiam serdecznie Tomasz

czyli standard, dzięki Bolszewik

U mnie w kosiarce była taka oliwiarka - dzbanek z przyciskiem.
Za małolata bawiliśmy się nią jak lampą Alladyna, od ciągłego wycierania zrobiła się czysta
Teraz też gdzieś stoi, do pary z toczakiem stanowi jedyną pamiątkę po kosiarce.

a nie powinny tam być takie duże smarowniczki gdzie nakładało sie smar a póżniej sie ją wkrecało

Jak już w temacie oliwiarki, u wujka kiedyś była taka jak na zdjęciu, tylko plastikowa, a kosiarke takową mieli, i w sumie mają. Czyby była w zestawie?
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... Singer.jpg

Moja była taka pozioma, podłużna. Z uchwytem i takim przyciskiem. Być może gdzieś leży w kupie złomu, ale teraz przysypane śniegiem. Jak znajdę, to chętnie odstąpię za "co łaska".
Oliwiarki były w fabrycznym wyposażeniu wraz z kluczem do targańca. Gdzieś i taki klucz powinien być, ale tyle lat minęło, że nie wiem, czy znajdę.*blushing*