Strona 3 z 10
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 14 maja 2008, 13:28
autor: agrotechnik
Rzeczywiście, ta skrzynia biegów nie ma prawa się zniszczyć. Robotnicy z ursusa wiedzieli co robią, a że wtedy ciągnik bezawaryjnie przez 3 lata (ciężkie czasy) to wszystko było solidne.
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 14 maja 2008, 15:51
autor: Ursus
Nie rozumiem tego ostatniego zdania

RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 09 cze 2008, 9:57
autor: drandrzej
odnośnie skrzyni :
okazało się, że nawet w takiej konstrukcji trzeba grzebać :
1) likwidowac luzy osiowe
2) uszkodzone jest łożysko wałka - trzeba je wymienić
3) podotaczać podkładki dystansowe żeby bieżnie łożysk się nie przesuwały same
a to efekt ostatnich prac : nowe okładziny na nowych tarzczach sprzęgła :
nowe okładziny na taśmie hamującej koło sprzęgłowe
nowe okładziny ham. ręcznego
szczęki przygotowane do obicia okładzinami - 1 popołudnie i będzie jak należy
na oczyszczenie poszła 1 szczotka druciana duża na szlifierkę - okładziny były przybijane na pominiowaną powierzchnię , bo zauważyłem , że w starym rdza potrafiła podnieść i wybrzuszyć taśmę hamulcową - co prawda aż takiej precyzji tu nie ma żeby to przeszkadzało , ale lepiej porządniej zrobić
a tutaj koło przekazujące napęd ze sprzęgła do skrzyni biegów - zamontowane nowe bieżnie łożysk
tyle ostatnich prac , ponieważ zetorkowych gratów mi brak - więcej czasu grzebię przy ursusie
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 09 cze 2008, 11:17
autor: Ursus
Super, że prace idą do przodu. Aż miło patrzeć, że kolejny Ursus będzie jeździł nawet po takim barbarzyństwie jakie ktoś popełnił z nim wcześniej

Brawo.
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 09 cze 2008, 13:07
autor: agrotechnik
Ursus napisał/a:
Nie rozumiem tego ostatniego zdania

Chodzi mi o to że te ciągniki były solidnie wykonane.
Ładnie wszystko idzie. A co na to żona??:p
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 09 cze 2008, 14:27
autor: drandrzej
zszedłem do podziemia

,bo słyszę że jak tylko na chwilkę "na dwór" wychodzę to mnie znajduje "w śrubkach"
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 09 cze 2008, 15:57
autor: Jacek ze Skansena
Jestem ciekaw co będzie w przyszłości robić ten gość stojący przy tłoku od C-45???
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 09 cze 2008, 15:57
autor: agrotechnik
He, he, żona albo maszyna, albo jedno albo drugie.

RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 09 cze 2008, 16:39
autor: Ursus
Pewnie weźmie przykład z taty i kupi jakąś "sześćdziesiątke" i będzie z zapałem restaurował

RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 10 cze 2008, 11:33
autor: drandrzej
Kajtek całkiem zrozumiale mówi słowo traktor , było 5-te w kolejności nauczania
raport z wczorajszego popołudnia nieco przeciągniętego w ciemność :
- dotoczona i dopasowana podkładka ustalająca położenie koła przenoszącego napęd ze sprzęgła do skrzyni - i zamontowane koło w skrzyni korbowej :
tu przy okazji pytanko : podkłada się coś między mocowanie swożnia a skrzynię ? bo z oględzin swożnia wynika , że tylko śruby tam były - luz jest zrozumiały -służy do dopasowania luzu na 2 przeciwsobnie
osadzonych łożyskach koła zębatego , ale jego wielkość na zewnątrz ??
- zamontowana tylna osłona skrzyni korbowej z rynienką kierującą olej :
- po nocy powierciłem , postukałem "trochę" młotkiem i szczęki ham. obite :
więcej się nie dało , pasowanie koła zębatego zabrało dużo czasu , bo pomiary na takim ramieniu okazały się niedokładne (wychodziło 2 mm , a po montażu trzeba było jeszcze 2 mm grubości dodać )
swożeń wchodził duużo chętniej po schłodzeniu go w zamrażarce do ok -16 C
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 10 cze 2008, 12:22
autor: Ursus
No i pięknie. Odnośnie aż tak bardzo technicznych kwestii to kieruję do Jacka - akurat nie mam w tej chwili taty pod ręką

RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 10 cze 2008, 13:15
autor: drandrzej
Jacek przyznał ,że tego nie demontował , chyba , że mu sie przypomni ze jednak

, luz między uszkami swożnia a korpusem jest w granicach 4 mm - tak na oko , nie mierzyłem jeszcze , szkoda mi było nocy - żeby okładziny dokończyć , myślę o jakichś podkładkach w kształcie swożnia przeciętych w środku ?
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 10 cze 2008, 14:01
autor: Ursus
A co na to "Naprawa traktora Ursus C45"?
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 10 cze 2008, 14:50
autor: drandrzej
nie szukałem , ale wcześniej przeglądałem niepobieżnie i nie kojarzę sprawy , ale faktycznie może pisali - sprawdzę dziś , właśnie kupiłem śruby w kl 8 i mam plan dziś przykręcić skrzynie do siebie , mam nawet uszczelki oryginalne papierowe zdjęte ze strychu u dziadka
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 10 cze 2008, 14:52
autor: Ursus
Sprawdz - myślę, że warto. Jeszcze troche i będzie pierwsze uruchomienie coś tak czuję

RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 10 cze 2008, 14:59
autor: Deleted_User
Uruchomienie...pierwsza jazda będzie mi się zdaje.Zastanawiałeś się nad kolorkiem czy nie.Pytam się tak z ciekawości bo nie mogę się doczekać kiedy go odpalisz i wyremontujesz całkiem.
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 11 cze 2008, 11:16
autor: drandrzej
w literaturze nie znalazłem tematu swożnia , będę musiał zrobić po swojemu - jak nie dostanę podpowiedzi od znawcow tematu
na skrzyni dodrapałem się do zielonego oryginała , na skrzyni korbowej ujawnił sie jakiś siwobiały , a podoba mi się ten co na banerze z szybą się ukazuje czasami
a od wczoraj wygląda to tak :
za 2 podejściem wlazła gdzie ma być - za 1wszym pechowo zęby nie trafiły gdzie należy , śruby w kl 8 , na 2 paletach i 6 deskach tarabaniłem to osobiście - ale już się nie mogłem doczekać - jak na 1 osobową akcję uważam , że i tak przy tej masie poszło nieźle
zacząłem szczotkami drucianymi wstępnie oczyszczać , teraz zejdzie długoPrzy okazji :
w artykule aktualnym jest kilka zdjęć -C45 - dokładnie do takiego kształtu dążę
czy możecie oszacować jaka jest grubość rury na której wiszą reflektory z przodu ??
wydaje mi się gruba , oglądaliśmy z Jackiem taką - ale uznaliśmy że za gruba , a tutaj widać , że średnica spora
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 11 cze 2008, 13:22
autor: Ursus
No jest dosyć gruba i co ważne ma odkręcany prawy reflektor wraz z kawałkiem tej rury. Zrobione jest to z myślą o napędzaniu pasem młocarni od koła zamachowego. Dokładna grubość... hmm... ciężko oszacować. Trzeba by jakoś porównać z napisem URSUS porównać a potem zmierzyć go na prawdziwym Ursusie.
Skoro mowa o tym Ursusie z artykułu to strasznie podobają mi się tylne opony - ale takich chyba już się dziś nie dostanie

RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 11 cze 2008, 15:02
autor: drandrzej
Paweł, a czy masz może dostęp do tych fotek w lepszej jakości ??
czy jakichkolwiek z tamtych lat ukazujących tą rurę i jej końcówkę do lampy/cały nochal z lampami w miarę dobrej jakości - ale taki który jest szansa że oryginał
na 3 fotce wygląda jakby ta rura była na końcu rozpłaszczona i przewiercona ale słabo widać , i z powodu różnicy odległości trudno złapać proporcję średnicy
szczegóły , ale chciałbym zrobić jak było ,już znalazłem kolegę z giętarką tylko średnice i czy prasować na końcu czy spawać jakieś blaszki
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 11 cze 2008, 20:16
autor: Ursus