Forum RetroTRAKTOR

Można zamontować gniazdo zapalniczki, a do niego wtykać woltomierz. Widziałem takie na allegro po kilkanaście PLN. Korzyści trzy.
- Nie szpecimy deski,
- można podładować telefon,
- wtykamy woltomierz

Trochę nie na temat wybuchu, ale na pokrewny (nie chcę zaśmiecać forum zbędnymi wątkami): otóż rozrusznik mi przestał kręcić, więc kupę czasu dziś zmarnowałem na przegląd instalacji elektrycznej. Jak się okazało wszystkie klemy wymagały czyszczenia lub wymiany, a zaśniedziałe i popalone końcówki kabli trzeba był usunąć. Pytanie teraz: czy istnieje jakaś skuteczna metoda zabezpieczenia klem na akumulatorach i końcówek kabli przed utlenianiem/wypalaniem się ?

Można posmarować wazeliną techniczną. Smar odradzam, bo ostatnio czyściłem wykwity solne z smarem

Z wypalonymi klemami jeszcze nie miałem problemu.

Ja tam się nie bawię w nic. Żadne smary, wazeliny itp. bo od nich może i mniej kwitnie za to wszystko się syfi.
Co te 5 - 6 lat wymienić i tyle.
Przy montażu zawsze ucinam kawałek przewodu żeby świeży drut był, a klemy i słupki doczyszczam papierem ściernym nawet jak są nowe.

Ja od lat stosuję tylko jedną metodę . Mianowicie polewam klemy nowym olejem silnikowym. Oczywiście w normie. Chodzi o to że olej w odróżnieniu np. od smaru czy polecanej wazeliny dostaje się do wszystkich przestrzeni na klemie czy akumulatorze.Gwarantuję że nic nie zaśniedzieje.Trzeba jednak uczciwie przyznać że te teraz produkowane aku nie śniedzieją tak jak te stare.

Olej to ciekawy pomysł, ale jakie są jego właściwości elektryczne ?

A problemem nie jest tak naprawdę pokrywanie się zacisków tlenkami i solami i konieczność ich czyszczenia, bo to zwyczajna rzecz. Problemem jest wielce upierdliwy dostęp z lewej strony do prawego akumulatora dla kogoś, kto ma swoje gabaryty

Jakie są właściwości elektryczne oleju to nie wiem ale pewnie takie same jak smaru czy wazeliny (jak wiadomo żadne) natomiast wiem ze to działa i nic się nie wypala i nie robią się te białe naloty przypominające sól.