Strona 3 z 4
RE: Ursus C-45
: 01 mar 2007, 14:35
autor: Mirek
Skoro polscy inżynierowie wzorowali się na niemieckim lanzu to ciekawe czy próbowali stworzyć takiego ursusa
c-45

RE: Ursus C-45
: 01 mar 2007, 16:30
autor: Ursus
Kiedyś słyszałem opowieść, że taki Ursus był niby w jakiejś spółdzielni czy coś. Ale to na 99% był Lanz Bulldog. No chyba, że takiego Ursusa na wzór gdzieś przerobili. Jednak z fabryki takie raczej nie wychodziły

RE: Ursus C-45
: 01 mar 2007, 17:27
autor: Mirek
Ale ciekawe czy próbowali takie coś zaprojektować? A może najpierw stworzyli ursusa półgąsiennicowego, a jak nie cieszył się powodzeniem to zaniechali projektowanie takiego jak ten lanz? To jest właśnie bardzio ciekawe:D
RE: Ursus C-45
: 05 mar 2007, 21:20
autor: Deleted_User
Często można przeczytać na jakimś forum lub usłyszeć, że ktoś
ma C-45 przerobionego na Lanza.Sam niedawno zamieściłem tu
Ursusa który wyglądał jak Eilbulldog.
W rozmowach z Niemcami często słyszę, że Ursus to Bulldog
ale nie Lanz.
Zmierzam do tego, aby odpowiedzieć na pytanie: czym różnił się
Ursus C-45 od swojego protoplasty czyli D9506?
Najprościej porównać katalogi części zamiennych ale czy napewno?
Katalog nie da nam np. odpowiedzi jak pracuje jeden a jak drugi.
Co o tym sądzicie?
RE: Ursus C-45
: 05 mar 2007, 21:46
autor: Ursus
Muszę przyznać, że ciekawa hipoteza. Może to mieć związek z dokładnością montażu i z zastosowanymi materiałami. Ale to jeśli chodzi o czasy minione. Teraz to jest różnie i zależy przede wszystkim od tego jak przeprowadzi się renowację ciągnika (i czy wogóle się ją przeprowadza - chodzi o silnik). Np. w Wilkowicach był ostatnio Lanz Bulldog - który zresztą wygrał w konkursie na ciągnik/maszynę zlotu - który chodził niesłychanie równo na wolnych obrotach. Świadczy to o doskonale wyregulowanym i wyremontowanym silniku. Mi osobiście podoba się bardziej takie luźniejsze "pykanie" naszych Ursusów - ale to chyba patriotyzm

To jedna sprawa.
A druga to wspomniane przez Ciebie nazywanie Ursusów - "bulldogami". To moim zdaniem dosyć powszechnie znane zjawisko - także w Polsce. Muszę się przyznać, że w rozmowach sam często używam tego sformułowania w określeniu do polskiego ciągnika. Jakoś to się tak u mnie zakorzeniło przez to że słuchałem wiele opowiadań (gdyż bardzo lubię słuchać różnych takich przygód) i przez to, że np. mój dziadek takiego określenia używał - u mnie też się ono jakoś zagnieździło. Chociaż ostatnio bardziej zacząłem na to zwracać uwagę i staram się to u siebie wytępić. Przecież Ursus to Ursus, a Bulldog to Bulldog. Ale tak jak mówiłem to często spotykane zjawisko. Sam nie wiem czemu - chyba przez to, że kiedyś na te ciągniki tak mówiono - szczególnie ludzie starsi, pamiętający te prawdziwe Lanz Bulldogi. Bo trzeba wspomnieć, że w starej literaturze pojawiały się tylko określenia "Ciągnik Ursus" - nigdzie (z małymi wyjątkami) nie było wspomniane że to C-45 czy chociażby 45 KM (chociaż to drugie częściej spotykane). Podobnie było z Zetorem. Pisało Zetor to wiadomo było, że chodzi o Zetora 25. W późniejszym czasie jak było więcej różnych ciągników danej marki to w podręcznikach zmienili podejście do tego. Ale odszedłem od tematu trochę. A więc później jakoś też nazwa Bulldog się bardziej chyba ludziom podobała i do dziś - szczególnie w gronie ludzi nie interesujących się tą dziedziną historii - nazwa "bulldog" lub ewentualnie "bombaj", "sagan" - oznacza ciągnik odpalany przy pomocy kierownicy i z gruszką żarową

RE: Ursus C-45
: 05 mar 2007, 21:59
autor: Mirek
A czym oprócz dźwięku silnika, znaczka i nazwy różni się ursus od lanza???
RE: Ursus C-45
: 05 mar 2007, 22:07
autor: Ursus
Hmm... Lanz ma tabliczki na zbiorniku paliwa, przy wlewie wody oraz instrukcję kierowcy w języku niemieckim.

A czym jeszcze się różni - trudno powiedzieć. Zależy od rocznika. Te pierwsze Ursusy różniły się najmniej od Lanzów - później wprowadzano już "polskie" poprawki - chociaż niektóre patenty były też zgapione od Niemców jednak później wprowadzone.
RE: Ursus C-45
: 06 mar 2007, 19:37
autor: rafal
Nasz Admin jest ekspertem od własnie Ursusa C-45. Zgadzam się w 100%. Nadmienię tylko , że C-45 był kopią robioną na podstawie sprowadzonego do zakładów Ursusa przechodzonego Lanza. Problemem z ,którymi zetknęli się nasi konstruktorzy to było zuzycie ekspoloatacyjne tego egezmplarza i przez to rozrzut tolerancji pomiarowej.
RE: Ursus C-45
: 06 mar 2007, 19:54
autor: Ursus
No może ekspertem aż takim to nie jestem, ale jest to mój ulubiony ciągnik (i zarazem marzenie) i z tego względu coś tam wiem - ale dużo rzeczy jest niewyjaśnionych. Mam nadzieję, że jak wreszcie wybiorę się do Ursusa i porozmawiam z pracownikami Muzeum to coś więcej się dowiem - chyba będę musiał sobie zrobić listę pytań, żeby wszystkie zapamiętać - a trochę rzeczy niejasnych mam.
Ale wracając do C-45 to było tak jak Rafał mówi. Ekipa inżynierów pod kierunkiem Edwarda Habicha mierzyła tego wysłużonego już Lanza i te wymiary nie były odpowiednie. Wiadomo części były zużyte i jeżeli dorobili odpowiedniki wg. tych wymiarów to się nie zgadzało. Z tego względu pierwsze ciągniki składano bardzo długo (chodzi mi o pierwsze 10 ciągników). Pierwsze 3 egzemplarze składano w kącie hali i co chwila rozbierali je, regulowali, dorabiali części. I tak z tych 3 na defiladę 1 majową 1947 roku dojechał tylko jeden. Jeden się zepsuł w bramie a drugi na trasie. To takie ciekawostki z "życia" Ursusa C-45
RE: Ursus C-45
: 08 mar 2007, 20:30
autor: Deleted_User
To ja mam jeszcze dwa pytanka:
1.W którym roku zaczeto montować kanciaste błotniki?
2.W którym roku został zmieniony komin?
Może ktoś wie? Chodzi mi o pewne informacje.
RE: Ursus C-45
: 08 mar 2007, 20:57
autor: Ursus
Ohoho - tego chyba nikt nie wie

Trudno to określić bo z tego co wiem to jak już Ursus fgurował jako C-451 to dalej były kominy stożkowe - przynajmniej tak spotkałem się w ksiażkach. A jeżeli chodzi o błotniki to stosunkowo wcześnie je wprowadzono - napewno szybciej niż kominy.
RE: Ursus C-45
: 10 mar 2007, 18:13
autor: rafal
trudność w jednoznacznym postawieniu jakieś konkretnej daty polega na tym , że dość płynnie wprowadzano zmiany do ciagników nie tylko Ursus ale tak samo był w przypadku Zetora 25.
Nasz kolega Karol przysłał dość ciekawe zdjęcie z ówczesnej prasy, na którym widać Ursusa na końcu lini montazowej na stalowych kołach, a z boku suwnicą jest przenoszone koło pneumatyczne. Czyli tez nie można okreslić , iż do pewnego momentu były tylko stalowe koła a potem tylko pneumatyki. Okazuje sie ,że był pewien okres gdy powstawały równolegle obydwie wersje kołowe. Możliwe że tak było z większością modyfikacji. Np błotnikami , kominami.
RE: Ursus C-45
: 12 mar 2007, 8:54
autor: Jacek ze Skansena
Jeśli mogę coś wtrącić na przykładzie Ursusa C 25: pierwsza wersja zawsze jest orginalna dla wszystkich, ale np C25 tzw przejsciówka posiada części ze starej pierwotnej maszyny i już ma niektóre części lub pozespoły unowocześnione. Po jakimś czasie okazuje się, że służą one jako podstawa do następnej wersji np C 28. I tak dalej i tak dalej.
RE: Ursus C-45
: 12 mar 2007, 18:59
autor: rafal
O dobrze to ująłeś Jacek. Tak konstrukcja cały czas ewoluje - świadczą o tym bardzo rozbudowane katalogi częsci i książki zmian konstrukcyjnch.
RE: Ursus C-45
: 11 sty 2008, 21:04
autor: Deleted_User
Witam, posiadam Ursusa c45 z 1950 roku. Jest na gumowych kołach, moi rodzice posiadają c-45 piszę tutaj bo się na tym zbytnio nie znam. Aby przybliżyc nieco sylwętke mojego kolegi c45 napiszę trochę o nim:
Były w nim 4 remonty kapitalne, wymiana tłoków, wału korbowego i koła zamchowego. W jednym częściowo uczestniczyłam w ubiegłe wakacje. Potrafię nim jeździć, nawet sama go odpalam na korbę. Ostatnio go przemalowałam i może jak rodzice pozwolą Mi to w tym roku przyjadę do Wilkowic na wystawę. Uwielbiam nim jeździc, jednak jest trochę za wysoki. Dziadek z chęcią zabiera mnie c45 po drzewko, lub poprostu orac:). Ostatnio nauczyłam się wymieniac koło w ursusie..uff!

. To narazie wszystko co miałam do powiedzenia. Pozdrawiam! xD
RE: Ursus C-45
: 11 sty 2008, 21:12
autor: Ursus
Ojjjj coś mi się wydaje, że trochę zmyślasz

Po pierwsze C45 się korbą nie pali, a po drugie napewno nie dałabyś rady
Wrzuć fotki lepiej

RE: Ursus C-45
: 11 sty 2008, 21:19
autor: fazer_19
I jeszcze jedno, URSUS C-45 ma tylko jeden tlok:) I nie mógł mieć zmienianych tłoków;)
RE: Ursus C-45
: 11 sty 2008, 21:22
autor: Ursus
No też fakt

Nie zwróciłem na to uwagi

Ale skoro miał 4 remonty kapitalne to ostro dostał w ...

RE: Ursus C-45
: 11 sty 2008, 21:26
autor: Deleted_User
Eee..yyy..Przepraszam, rzeczywiście masz rację Ursus!

Przepraszam, nie znam się jeszcze zbytnio i będe popełniała jeszcze błędy więc możecie mnie poprawiac w ten sposób się poducze.
A foty wrzucę pod koniec zimy..jeśli nie masz nic przeciwko Administratorze ??

RE: Ursus C-45
: 11 sty 2008, 21:29
autor: Ursus
No wolałbym już teraz ten ciągnik zobaczyć

Wszak to mój ulubiony model

Postaraj sie
