Strona 21 z 38
RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325
: 09 maja 2013, 20:54
autor: pawelll48
Ile kosztuje piaskowanie? I jak to się liczy? w m2?
PS. A i znalazłeś może już te opony 11.2 28?
http://tablica.pl/oferta/2-nowe-opony-s ... bedd;r:;s:
RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325
: 09 maja 2013, 22:32
autor: Ursus
Piaskowanie liczą przeważnie w stawce godzinowej. Przy takich elementach. Bo jak masz do piaskowania auto, jakieś bardziej płaskie i jednolite powierzchnie to być może w metrach kw.
Opony jeszcze nie znalazłem, ale szukam dokładnie takiej jak mam, a tu nie ma fotek.
I dziś doszedł kolejny element, który zostanie wykorzystany w Ursusiku.

RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325
: 10 maja 2013, 11:27
autor: Przemo
Paweł gratuluję dostałeś w b.dobrym stanie uchwyt lampy do ciapka:p To co już coraz mniej brakuje detali

RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325
: 12 maja 2013, 0:32
autor: Ursus
No i elementy po piaskowaniu trzeba było zapodkładować.
Idąc za radami kilku osób postanowiłem wykorzystać podkład epoksydowy. Wcześniej tego nie stosowałem, ale na dobrą drogę naprowadził mnie kumpel, który ponadto wytłumaczył mi co i jak z tym się powinno robić, o co zadbać, na co zwrócić uwagę itd.
Wybraliśmy z Przemem produkt Novola, wraz z utwardzaczem w wersji 1:1 (występuje także odmiana 4:1). Akurat u nas w sklepie nie mieli rozcieńczalnika dedykowanego, kupiłem alkidowy, ale zawierający ksylen. Okazało się, że dobrze sobie radzi. Można śmiało stosować choćby do odtłuszczania, bo w naszym przypadku nie było konieczności rozcieńczania.
Natomiast przestrzegam przed użyciem Nitro. W miejscu użycia podkład się ważył - robiliśmy kilka prób, aby utwierdzić się czy plotki o "gryzieniu" się z nitrem sprawdzić.
Ponadto jak widać jedna z felg od Ursusika wymagała sporej reanimacji. Przemo sobie świetnie poradził
Do tego parę klapsów z młotka dostała każda felga, aby lekko podprostować ranty itd.
RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325
: 12 maja 2013, 10:31
autor: damber
Ja jestem z tego podkładu epoksydowego bardzo zadowolony. Zauważyłem u siebie, że lakier na tym epoksydowym podkładzie jakoś lepiej "trzymie". Robi wrażenie jak by jakaś reakcja zachodziła i podkład z lakierem tworzą jedną całość. Żałuję, że całego ciapka nie podkładowałem epoksydowym.
RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325
: 12 maja 2013, 11:55
autor: Ursus
A malowałeś od razu na podkład epoksydowy akrylem? Czy zrobiłeś "odcięcie" warstw przez podkład akrylowy?
RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325
: 12 maja 2013, 15:39
autor: damber
Jak malowałem wypiaskowane felgi, to w takiej kolejności: podkład reaktywny, epoksydowy, akrylowy i na sam koniec kolorek.
PS. wszystko oczywiście z NOVOL'a.
RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325
: 12 maja 2013, 15:39
autor: Ursus
Nie za dużo tych warstw? Uważam, że jak już masz wypiaskowane felgi (czyli dokładnie oczyszczone), to wystarczy epoksyd, podkład akrylowy i kolorek.
A jaki kolor na felgi dałeś? Możesz się podzielić numerem lakieru?
RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325
: 12 maja 2013, 15:51
autor: damber
Reaktywny jest dobry po piaskowaniu. Nie mam już puszki, ale tam coś pisało, że ma właściwości trawiące czy jakoś tak. Bardzo dusi przy malowaniu, i ma być naniesiona cienka warstwa. Tak "powłazi" w wypiaskowaną blachę, że nie da się tego zdrapać
Zaraz podam numer lakieru, bo nie pamiętam

RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325
: 12 maja 2013, 15:54
autor: Ursus
Aha, no ja fachowcem nie jestem - radziłem się innych, czytałem różne fora. Ogólnie zauważyłem, że epoksyd też ładnie "właził" w powierzchnie.
RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325
: 12 maja 2013, 15:59
autor: damber
Ja też tym jeszcze nigdy nie robiłem i postanowiłem spróbować i jestem zadowolony.
Epoksyd z pewnością wystarczy. Ta żywica ma trochę właściwości farby proszkowej, bo jak robiłem na kawałku metalu próbę i jak już epoksyd był wyschnięty, to śrubokrętem chciałem zdrapać, to bardzo ciężko, a jak młotkiem uderzyłem, to myślałem, że odprysk będzie, a tu nic tylko ślad był gdzie młotkiem uderzyłem!
RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325
: 12 maja 2013, 16:08
autor: Ursus
A pamiętasz jakiego producenta stosowałeś epoksyd?
RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325
: 12 maja 2013, 16:15
autor: damber
RAL 9010, z tym, że ja sam sobie mieszałem farbę pod ten odcień z próbnika, bo takiego nie mieli w sklepie. Na próbniku pisało REINWEISS, ale do czystej bieli to daleko, przynajmniej w moim przypadku. Ja bym powiedział, że to jasna kość słoniowa, choć na zdjęciach wychodzi czasami tak, że felgi wyglądają na białe. U kolegi Jacka w C-4011 też tak na zdjęciach czasami się dzieje. Zależy jak światło pada. W realu bardzo ładnie się kolorek prezentuje.
Epoksyd też był z NOVOL'a.
RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325
: 28 maja 2013, 9:01
autor: Ursus
No to powiem Ci, że wg. próbnika jak oglądałem w mieszalni to też mi się podobał ten kolor właśnie.
Nie mogli Ci domieszać tego? Brałeś akryl samochodowy? Dziwne...
Ja chciałem pryskać farbą poliuratenową felgi, taki kolor mają właśnie. Koszt to ok. 55 zł/litr.
Kolejny gadżecik.
*****************************
Wczoraj dostaliśmy od znajomego. Symbol R5b, więc powinien pasować do Ursusika, prawda? Nie miałem czasu ze swoim porównać.

RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325
: 28 maja 2013, 9:30
autor: bossmann
O kurka wodna! tu też sie dzieje! tylko skry lecą....
RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325
: 28 maja 2013, 21:12
autor: damber
Widzę, że prace ostro do przodu idą i za chwilę będzie instalacja robiona ,a tablica rozdzielcza ciągle u mnie *blushing* Muszę Ci ją w końcu wysłać, bo pewnie już mnie przeklinasz, że tak długo musisz na nią czekać *helpless*
RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325
: 28 maja 2013, 21:15
autor: bossmann
Tablica robiona a orginalna różni sie jednym nalym czymś.... nie to ze bym sie czepiał tylko zauważylem różnice.:p
RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325
: 28 maja 2013, 21:18
autor: damber
Chodzi Ci o żłobienie?
RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325
: 28 maja 2013, 21:19
autor: bossmann
Tak.
Rewelacja pozatym .....
RE: Przyszedł czas na Ursusa C-325
: 28 maja 2013, 21:20
autor: damber
Masz rację, żłobienie jest mocniejsze, a dokładnie jest takie same jak żłobienie dookoła maski.