Strona 24 z 76

RE: Remont-URSUS C-325

: 17 gru 2011, 13:26
autor: Rolnik122894
Ok dzięki.
Wałek pasował czy musiałeś go staczać?

RE: Remont-URSUS C-325

: 17 gru 2011, 13:32
autor: damber
Wałek przetoczyłem na fi 25mm (fabrycznie było 26mm), ale tylko w miejscu osadzenia prawego pedału hamulca, bo jak rozpinałem hamulce to ten prawy miał taki luz, że odchylał się na bok.
Osadzenia wałka w korpusie nie zmieniałem, bo nie musiałem nie było luzu.

RE: Remont-URSUS C-325

: 17 gru 2011, 13:38
autor: Rolnik122894
U mnie też się odchyla, tylko,że lewy i blokuje prawy pedał jak rozłączam je podczas pracy w polu i postojowym hamulcem ciężko ,,trafić" w ząbki na pedale.

RE: Remont-URSUS C-325

: 17 gru 2011, 13:44
autor: damber
Troche dziwne, że lewy się odchyla przecież on jest osadzony na wielkolinie i na dodatek skręcany śrubą na ciasno.

RE: Remont-URSUS C-325

: 17 gru 2011, 13:55
autor: Rolnik122894
Ale mi chodzi o lewy pedał.:D

RE: Remont-URSUS C-325

: 17 gru 2011, 14:00
autor: damber
Myślałem o lewym, a napisałem prawy - mój błąd(już poprawiłem) *blushing* , ale tak jak wcześniej już napisałem tam jest wieloklin i nie powinno być luzu.

RE: Remont-URSUS C-325

: 17 gru 2011, 14:46
autor: Rolnik122894
Ale niestety jest. Możliwe, że trzeba będzie cały nowy pedał/y kupić nowe a wałek do napawania i przetoczenia......*dull*

RE: Remont-URSUS C-325

: 17 gru 2011, 20:44
autor: chrapek3011
Jak pedały nowe to i wałek nowy.Szkoda czasu i kasy na przejazdy po tokarzach.

RE: Remont-URSUS C-325

: 26 gru 2011, 19:49
autor: damber
Moje wypociny *yes*
http://youtu.be/xVxomzeuLOc

RE: Remont-URSUS C-325

: 26 gru 2011, 20:08
autor: brutal66
damber, jestem pod olbrzymim wrażeniem, gratulacje. Widać ogrom pracy oraz pasję z jaką każda część została odrestaurowana. Mam kilka pytań:
- w jaki sposób udało się Tobie usyskać tak gładką powierzchnię maski i innych powierzchni wykonanych z blachy?
- używałeś najpierw czerwonego podkładu a potem szarego czy może szary to już była farba?

Pozdrawiam

RE: Remont-URSUS C-325

: 26 gru 2011, 20:17
autor: Roman1313
Fajnie popatrzeć jak idą postępy. Robi wrażenie dokładnosć z jaką remontujesz najmniejsze detale.;)

RE: Remont-URSUS C-325

: 26 gru 2011, 21:10
autor: damber
Dzięki :)

Brutal66 chodzi Ci o pomalowane błotniki w środku? jeśli tak, to są one pomalowane tylko podkładem.

RE: Remont-URSUS C-325

: 26 gru 2011, 21:13
autor: brutal66
przede wszystkim w jaki sposób udało się Tobie uzyskać gładkość powierzchni elementów blaszanych czyli maski (błotniki chyba wspawywane nowe). Ja remontuje w tej chwili Zetora t 25 i właśnie wziąłem się za błotniki i maskę stąd moja ciekawość

RE: Remont-URSUS C-325

: 26 gru 2011, 21:20
autor: Rolnik122894
Po prostu brak słów oby tak dalej!:D Czekam na finał remontu!

RE: Remont-URSUS C-325

: 26 gru 2011, 21:27
autor: damber
Jeśli chodzi o maske i błotniki to były klepane młotkiem z tworzywa (widać go na filmiku z jednej strony ma tworzywo, a z drugiej jest gumowy). Do maski zrobiłem sobie jeszcze takie urządzenie właśnie do równania wgnieceń.

RE: Remont-URSUS C-325

: 26 gru 2011, 21:30
autor: brutal66
dzięki za podpowiedź, co do farby chodzi o to że najpierw malowałeś czerwonym podkładem a nestępnie szarym, czy może szary kolor to nie podkład tylko już farba?

jeszcze raz gratuluje!

RE: Remont-URSUS C-325

: 26 gru 2011, 21:41
autor: damber
Dwie warstwy tego czerwonego podkładu, a następnie trzy warstwy szarego - to już jest farba taki będzie.

RE: Remont-URSUS C-325

: 26 gru 2011, 21:47
autor: brutal66
tak właśnie myślałem, pozdrawiam

RE: Remont-URSUS C-325

: 26 gru 2011, 21:56
autor: bossmann
pieknie to wszysko wyglada.wpedziles mnie kompleksy.jestem w trakcie robienia c 325 tez z przyjdzie mi zmiezyc sie z wieloma takim samymi problemami przy odbudowie.dobra robota.

RE: Remont-URSUS C-325

: 26 gru 2011, 22:11
autor: damber
Dzięki.

Najbardziej co mnie zmęczyło przy remoncie to blacharka. Dużo godzin musiałem na to poświęcić. Jak była stara farba to tak źle nie wyglądały blachy, ale jak już farby nie było, a zobaczyłem te poszpachlowane wgniecenia to mi ręce opadły.