Forum RetroTRAKTOR

Ciekawe czy wam się będzie chciało jeździć w Wilkowicach po tylu kilometrach... Powodzenia

Zatrzymalismy sie na objad . jedziemy od 8 rano z przebojami ale jedziemy lekko nie jest bola nas plecy traktory maja humory itd. napisze obszerniej wieczorem.

Czekamy na Fotki z wyprawy:D

No czekamy z niecierpliwością na dalsze wieści

http://www.youtube.com/watch?v=5WiwkwgCF64
I kolejny dzień jazdy za nami, zmęczeń ale zadowoleni już układamy sie do snu. Jutro chcemy jak najwcześniej wyjechać ponieważ dziś Steyr się zagotował mimo że nie pracował na pełnych obrotach. po drodze rozdaję ulotki z informacjami o zlocie i o stronie RT. Mamy nadzieję ze będziemy w tym tempie jechali do celu:)

Towarzyszki podróży też zabieracie?

Szybki serwis na drodze, pełna profeska.

A czy z Wami ktoś jeszcze jedzie samochodem jako asekuracja ? Czy tylko Sami ciągnikami jedziecie?
A tak z ciekawości ciekawe co Ta Pani pracująca mówiła na widok "Klienta" z Ursususem *hilarious**zipit*

Szerokości

Coś w Ursusie z pompą się działo?

Wybieracie leśne drogi też?

nie towarzyszka to taki żarcik;) Pompa ciekła. i nie mamy ze sobą żadnej asekuracji. jeszcze co do zdjęć to po wilkowicach zdjęcia z obu telefonów w całości prześlę Pawłowi i może uda sie zrobić osobną galerie:) a tymczasem dobranoc;)

Super sprawa Prędkość rekreacyjna, można sobie widoki popodziwiać *hilarious* Ale ja jestem ciekaw reakcji tych wszystkich ludzi, których spotykacie (tej "pracownicy leśnej" też :p ). C-45 i Steyr na parkingu to niecodzienny widok

Mateusz, osobna galeria na pewno będzie

A gdzie nocujecie, że tak zapytam
Macie jakiś namiocik ze sobą, czy zatrzymujecie się w hotelach *yes*

I ssaki leśne też?Ha,Ha.

Podziwiam was i kłaniam się wam . Jesteście dobrzy. oby tak dalej. ja mieszkam w Wielkopolsce w Sierakowie więc może przejedziecie się moją wioską?? Koledzy by się zdziwili
Pozdrawiam Życzę szerokiej drogi

witamy ponownie z trasy! trafilismy znow na felerny hotel w ktorym jest awaria internetu... wiec fotki beda pozniej. ciagniki brna do celu w szybkim tepmie Z Ursusa leje sie olej i ropa jak z sita ale idzie jak przecinak, Steyr sie troche grzeje ale radzimy sobie z tym. w kazdym badz razie trasa jest bardzo ciezka. pozdrowienia.
do jutra!:)

Dopiero wróciłem ze zlotu Garbusa w Niemczech. Panowie czytam waszą relację z zapartym tchem. Ogromny szacun za odwagę i potworny wysiłek. Jutro rano startuję już na Wikowice, postaramy się z Jackiem wyjechać Wam na przeciw z kamerą i aparatem oczywiście.

Mam na bieżąco kontakt z Mateuszem telefonicznie. Warto dodać, że zainteresowanie jest bardzo duże tą wyprawą, gdyż nawet otrzymujemy na email zapytania o nią, a także propozycje ugoszczenia podróżnych

To bardzo miłe, lubi takie coś a sam traktora nawet nie mam :/

No dobra koniec kręcenia;) jesteśmy już ok 45km od Wilkowic!:) zatrzymaliśmy się w hotelu w Gostyniu, ale o tym za chwilę. W pierwszej kolejności chcieliśmy podziękować Staroście Pleszewskiemu za zaproszeniu do starostwa z którego nie mogliśmy skorzystać ze względu na problemy techniczne, dziękujemy też Panu Stasiakowi za chęć udzielenia nam wszelkiej potrzebnej pomocy i zainteresowanie naszą wyprawą. Dziękujemy także Panu Wiśniewskiemu i Państwu Jankowiakom za powitania nas na trasie. Nie możemy też pominąć Pana Bulikowskiego który towarzyszył nam przy wyjeździe z domu. I na koniec dziękujemy wszystkim ludziom którzy nas po drodze pozdrawiali Dziś zrobiliśmy sobie wypad nad jeziorko w Dolsku by odpocząć przed Wilkowicami po drodze dorwała nas telewizja TVP z którą nagrywaliśmy wywiad który będzie o 18.30 w lokalnej telewizji poznańskiej, a być może i w telexpresie:) Traktory brną do celu za wszelką cenę osobiście jestem pełen szacunku do nich za wytrwałość. Rano mieliśmy kłopoty z odpaleniem Ursusa... nie da sie wszystkiego opisać to jest coś naprawdę niezwykłego po objedzie wrzucę zdjęcia:)



http://warka24.pl/pozostale/jada-nasi-traktorzysci-jada

Ursus napisał/a:
(...) zainteresowanie jest bardzo duże tą wyprawą, gdyż nawet otrzymujemy na email zapytania o nią, a także propozycje ugoszczenia podróżnych

Bo w końcu znalazło się dwóch odważnych gości, którzy zamiast gadać "a jakby tak na kołach przyjechać..." itp. po prostu wsiedli na traktory i jadą. Naprawdę szacun panowie i powodzenia na ostatnich kilometrach...