Strona 4 z 19
RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 09 sty 2012, 21:30
autor: drandrzej
kółko się gdzieś znajdzie - nowe - ale to nie na gwałt
RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 11 sty 2012, 21:53
autor: Ursus
Regulator cały rozklekotany - na tym będziemy myśleć niebawem.
Koła zamachowe ściągane przy pomocy ściągacza. Lekko podgrzewane były tylko palnikiem. Ale nie acetylenowym, takim na butlę kuchenkową

drandrzej napisał/a:
kółko się gdzieś znajdzie - nowe - ale to nie na gwałt
Fajnie, to jak będziesz przerzucał swój magazyn to pamiętaj. I jeszcze o dźwigni wałka wom.
Rozmontowywania ciąg dalszy
Na razie dwa tryby wykazują uszkodzenia, ale skrzynia będzie rozbierana w dalszym etapie.
Jedno kółko to napęd pompy centralnego olejenia, drugi to skrzynia biegów, I wałek.
Największy szok to zerwane gwinty na śrubach łączących półoś z bębnem hamulcowym. Ktoś pomysłowy nakręcił nakrętki podkładając na szpilkę jakby kawałek szmaty? Odkręcało się to ręką...
Okładziny hamulcowe oczywiście do wymiany.
Przy okazji pozdrowienia od doktora

RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 11 sty 2012, 22:38
autor: klusek-rolnik
Widzę że praca wre

RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 12 sty 2012, 0:09
autor: Ursus-C45
im dalej w las tym wiecej drzew....*no*
RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 12 sty 2012, 21:55
autor: drandrzej
A i wzajemnie , widać że praca uskrzydla *rofl*
ad meritum -
póki co nic strasznego się nie dzieje
tryby powinny się mnie znaleźć (choć istnieje szansa ze obejdzie się bez wymiany - ale jeszcze nie mam pewności)
na poczatek należałoby zdjąć z wałka i zobaczyc czy to choinka czy pojedynczy ,
róbcie zdjęcia na każdym etapie rozbierania skrzyni ,wydruk bedzie nieoceniony przy składaniu :p
najpierw wałki na których chodzą wybieraki , potem wałki z trybami - inaczej nie wyjdą , wałki wybieraków są kołkowane z 1 strony
szpilki tez nie kosmiczna technologia
mala podpowiedź :
jak będziecie kupowali okładziny - zwróćcie uwagę na grubość , przy moim opisywanym w dziale warsztat - obiłem tak pięknie że musiałem potem obszlifowywać żeby bęben wszedł na poluzowanych wszystkich kołkach trzymających szczęki
przy okazji - jeśli wymieniacie łożyska koła pośredniego w skrzyni korbowej zmierzcie odległość trybu od boku skrzyni - ma być taka sama po wymianie , regulacja podkładkami , a śrubami(które powinny być zadrutowane po ustawieniu) reguluje się jedynie luz łożysk
RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 23 lut 2012, 22:16
autor: chrapek3011
Witojcie.Nic nowego w temacie się nie dzieje?
RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 23 lut 2012, 22:18
autor: Ursus
Dzieje się, części trochę porozjeżdżały się do regeneracji itd.
Przy ciągniku jeszcze doczyszczanie, dłubanie, rozkręcanie mniejszych podzespołów.
RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 23 lut 2012, 22:24
autor: chrapek3011
Tak sobie zajrzałem,bo temat dla mnie ciekawy.Andzejowy temat to już kilka razy prześledziłem.Warto,a coś nowego zawsze w główce zostanie.
RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 23 lut 2012, 22:26
autor: Ursus
Z nowości to na pewno to, że pompa wtryskowa już jest po regeneracji.
RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 23 lut 2012, 22:28
autor: chrapek3011
To ważne,bo od niej i dobrego wtrysku zależy jego dobre ,,palenie,,.Od regulatora zresztą też...
RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 06 mar 2012, 20:19
autor: Ursus-C45
Witam wszystkich,
przygotowujemy się do szlifu cylindra.
Wdzięczny będę nt. opinii co do jakości tłoków z poszczególnych źródeł jeśli ktoś wymieniał. Jak na razie słyszałem, że z Iłowa są słabej jakości i puchną. Znalazłem kilka źródeł w Niemczech i Holandii no mamy J. Hornika. Ciekaw jestem Waszych opinii.
RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 06 mar 2012, 20:32
autor: drandrzej
szukaj oryginału , odlew to ostateczność - moim zdaniem , zwłaszcza ze wymiar nie kosmiczny - 2/3 szlif na pewno dużo popularniejszy niż rozmiary typu 229/230
mam 227 ale mam i cylinder 225 do szlifu więc tutaj pomoc nie mogę
PS czy temat literatury jakoś się rozwija ?
co prawda dużo dokumentacji już mam , ale wiedza nigdy nie gardzę
RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 09 mar 2012, 10:11
autor: Ursus-C45
drandrzej napisał/a:
szukaj oryginału , odlew to ostateczność - moim zdaniem , zwłaszcza ze wymiar nie kosmiczny - 2/3 szlif na pewno dużo popularniejszy niż rozmiary typu 229/230
mam 227 ale mam i cylinder 225 do szlifu więc tutaj pomoc nie mogę
PS czy temat literatury jakoś się rozwija ?
co prawda dużo dokumentacji już mam , ale wiedza nigdy nie gardzę
kurde, z oryginalami ciezko a czasu malo. Znalazlem goscia co napawa na slasku. Sprobujemy, koszty nieduze. A jesli nie znajdeo oryginaly to trzeba bedzie kupic odlewany. Cos musi skakac w cylindrze.
Dokumentacja jest u Pawla - mial zeskanowac - spytaj.
RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 09 mar 2012, 11:16
autor: Ursus
Do mnie dotarł tylko katalog C451. Już oddałem zresztą
Odnośnie wyjazdów po części - u mnie brak czasu również + marne wspomnienia po takich wyjazdach na Dolnym Śląsku. Być może kiepski ze mnie eksplorator
Jakby był konkretny namiar to mogę jechać choćby na Mazury hehe

RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 09 mar 2012, 12:52
autor: drandrzej
co napawa
tłok ???
czop wału to rozumiem , choć to droga ostateczność
RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 10 mar 2012, 21:20
autor: Ursus-C45
drandrzej napisał/a:
co napawa
tłok ???
czop wału to rozumiem , choć to droga ostateczność
gosc twierdzi ze napawa tloki po czym je obrabia na wymiar - nie mam pojecia co o tym sadzic ale gosc rtwierdzi ze wiele razy robil kiedys gdy C45 nie byly zabytkamie jeszcze...
Ursus napisał/a:
Do mnie dotarł tylko katalog C451. Już oddałem zresztą
Odnośnie wyjazdów po części - u mnie brak czasu również + marne wspomnienia po takich wyjazdach na Dolnym Śląsku. Być może kiepski ze mnie eksplorator
Jakby był konkretny namiar to mogę jechać choćby na Mazury hehe

ok to sprawdze gdzie te ksiazki sa i przy okazji tez dotra do Ciebie
RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 11 mar 2012, 11:34
autor: marek
Oryginalne tłoki zawsze są w swej dolnej części owalne ,dlatego żeby tłok puchnąc miał gdzie ,,uciekać" i nie zakleszczał się w cylindrze.Ale takie tłoki robią tylko w zakładach produkcyjnych.Prywatne tłoki są toczone,czyli góra i dół okrągłe ,stąd ich skłonność do zakleszczania się.Nie spotkałem się żeby ktoś w domu robił owalne tłoki.Chyba że ma faktycznie super sprzęt.A napawanie tłoków to ciekawostka.Może miał na myśli jakieś przerysowania. Bo całość?Jaką ma wartość takie grzane punktowo aluminium.Co prawda są na tym świecie rzeczy o których..........Choć jeśli ktoś twierdził że jeździł saganem na drewnianym tłoku.(Było gdzieś na forum).
RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 12 mar 2012, 8:06
autor: drandrzej
bombajowe sa okrągłe
wynika to z faktu jednakowego materiału - i tłok i cylinder rozszerza się tyle samo po rozgrzaniu - tłok jest żeliwny , nie Alu
owalizuje się od dołu sam z siebie :p
co do owalizacji - Złotecki od lat produkuje - nawet ostatnio dla Mahle , ale to już nie amatorka garażowa tylko w pełni zautomatyzowana linia produkcyjna - dorabiali mi tam tłok do slavii 5 (tej przywleczonej z Czech)
RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 12 mar 2012, 11:11
autor: marek
Dzięki za wytłumaczenie.Bombaje znam ze zdjęć.U nas mówili na to sagan, albo buldog.Faktycznie tak wielki tłok z aluminium chyba by się rozleciał.
RE: Ursus C-451 - reanimacja
: 12 mar 2012, 13:21
autor: drandrzej
Marek , zawsze możesz poznać na żywca , zapraszam , nie ma to jak chwycić i samemu pomacać
