Forum RetroTRAKTOR

Zamienić na nierdzewki i co roku luzować i dokręcać z powrotrm. Ja kilka razy w roku odkręcam komin do malowania także nie mają się kiedy zapiec.

Więc w końcu smarować grafitem czy nie?? Wiem od starych fachowców, że grafit zapobiega zapiekaniu się gwintów, to jest pewne. Ale czy w wysokiej temperaturze?

Wiesiek. Jeżeli chodzi o nakrętki do kolektora czy tłumika, to załóż mosiężne. Ford w autach klasy wyższej stosował takie rozwiązania. Nie miałem nigdy problemów z odkręceniem kolektora w V6 od Forda, nawet tych najstarszych.

Co do szpilek, to kwasiak nie jest dobrym pomysłem. Ma inną rozszerzalność cieplną niż żeliwo czy stal. Ja proponuję zwykłe czarnuchy, nie ocynk. Na gwinty nałóż smaru miedziowego i wkręć. Nie ma opcji żeby się zapiekło. Frakcja olejowa się wytopi i wypali, ale pozostanie pył miedziowy na gwincie. Ja tak robiłem w Audicy 6 lat temu i jak ja zeszłego roku rozbieraliśmy, to śruby puściły bez problemu.

p.s. Najlepszy smar miedziany a w sumie prawidłowo pasta miedziana jest z naszej polskiej Malwy. Do tego tubka 20 ml kosztuje około 4 zł.

Właśnie!
Smar miedziowy! To jest to! O tym nie pomyślałem. Muszę gdzieś się zaopatrzyć, na pewno się przyda.
W sumie chodziło mi o dokręcenie wydechu w moim motocyklu. Robię lekki remoncik i chciałem zabezpieczyć się na przyszłość , uniknąć problemów z demontażem.

Jaki olej wlać do mostu i skrzyni od żuka (skrzynia 3) ?

Hipol

Ile wlać do mostu a ile do skrzyni ?

I w moście i w skrzyni są kontrolki ile wlać. Na skrzyni jest z boku bodaj po prawej. na moście gdzieś w 1/4 wysokości. Przyjrzyj się to zobaczysz.

Olej już zmieniony dziękuję za porady ,a odkręcić mi się udało korki poprzez zeszlifowanie przedłużki 1/2. Oleju zmieściło się bardzo nie wiele bo 3l razem most i skrzynia, nalałem pod korki wlewowe.

A odświeżmy może...

Nie wiem czy gdzieś o tym już nie było, ale...

Czy ktoś zna końcówki smarownicze do kalamitek stożkowych (tradycyjnych takich jak w traktorach i maszynach) wysokiej jakości? Próbowałem już 4 smarownice i wszystkie pchają smar wszędzie, tylko nie do kalamitki...

Zdjęcie ? .....

Chodzi o takie kalamitki. A dokładnie końcówkę do smarownicy do nich.

http://www.elementy-zlaczne.pl/img_prod ... 1412_3.png

http://allegro.pl/koncowka-stozkowa-do- ... 01448.html

http://allegro.pl/tawotnica-saxonia-tr ... 74975.html

No wg mnie to nie te końcówki. Myślałem, że ktoś ma jakieś doświadczenie w profesjonalnych elementach do układów smarnych.

Do tych kalamitek są takie końcówki:
http://www.smarowniczki.pl/akcesoria/koncowki/z5.jpg

Ale ciężko znaleźć naprawdę wysokiej jakości...

Dlatego albo "dzióbkiem" od środka, albo prymitywną smarownicą całym naciskiem uszczelniasz boki.

Mam teraz na firmie przenośniki ślimakowe i żeby je smarować przyniosłem z domu starą smarownicę. Z początku chłopaki śmiali się z zabytku, ale okazało się że wtłacza smar lepiej niż dźwigniowa.

Próbowałem już 4 smarownice i wszystkie pchają smar wszędzie, tylko nie do kalamitki...
Wszystko zależy od sposobu smarowania.Podstawą jest zachowanie czystości podczas smarowania.Przed każdym założeniem smarownicy trzeba oczyścić kalamitkę z kurzu i starego smaru. Jeśli smar nie chce wchodzić należy wykręcić kalamitkę i wyczyścić przelot ponieważ czasami zasychający stary smar blokuje przelot. Należy też zwracać uwagę na uszkodzenia kalamitek które powodują ze smar wycieka koło końcówek smarownicy.

Ziom a co powiesz na to, że szukam wysokiej jakości końcówki a nie porady, dlaczego nie mam smarowania. Mam nowe kalamitki, czystość przy smarowaniu zachowana jest zawsze. Jest to na pewno wina końcówki, anir kalamitek czy czystości.

Witam
Pozwolę sobie wtrącić coś od siebie odnośnie końcówek,po pierwsze każda nowa końcówka będzie dobrze trzymać - przynajmniej mi się nie zdarzyło aby było inaczej a trochę sprzętu mam do smarowania i zawsze kupuje najtańsze a wytrzymują czasami kilka sezonów , po drugie głównym powodem "nietrzymania" końcówek jest ich że tak powiem "brutalne" zakładanie i zdejmowanie a nową końcówkę choć brzmi to trochę głupio ale powinno się nasmarować (np zatkać palcem i pompować żeby smar wszedł między zaciski) i zakładać oraz zdejmować ruchem okrężnym z użyciem niewielkiej siły,bo po wyszarpnięciu na wprost końcówka jest do wyrzucenia za pierwszym razem.
Pozdrawiam

O! i właśnie o takie wskazówki mi chodzi!

Pronar, a czy chodzi Ci o końcówkę smarownicy czy o smarowniczkę jako końcówkę?

Końcówkę smarownicy:)

A w przypadku zapchanej smarowniczki po prostu nie idzie pompować,i trzeba wtedy szczególnie uważać przy zdejmowaniu bo jest wtedy pod ciśnieniem(ja wykręcam wtedy lekko wężyk ze smarownicy,schodzi ciśnienie i zdejmuję)