Strona 4 z 5
RE: T-25A Wszystko W Tym Temacie
: 21 sie 2009, 17:02
autor: przemek125
Mógłbyś zrobić przy dachu półkę na radio.
RE: T-25A Wszystko W Tym Temacie
: 21 sie 2009, 22:48
autor: adam12
to kup kropelke:D co kropelka sklei sklei zadna siła nie rozklei hehe Pamiętacie tą reklame?
RE: T-25A Wszystko W Tym Temacie
: 21 sie 2009, 23:32
autor: przemek125
Ja zawsze mówiłem co kropelka sklei sklei każda siła to rozklei.CCCP bez wiercenia radia nie zamocujesz,chyba że je przyspawasz albo przykleisz

A może przykręcisz je do błotnika?
RE: T-25A Wszystko W Tym Temacie
: 22 sie 2009, 19:35
autor: Bolszewik
Po prawej stronie panelem do góry, ale to zły pomysł bo niewygodnie i radio się zaraz zabrudzi.
Zrób półkę przy dachu i tam zamontuj to jedyne słuszne miejsce na radio. Głośniki i tak musisz dać u góry więc przy okazji zaoszczędzisz na kablach.
RE: T-25A Wszystko W Tym Temacie
: 04 paź 2009, 8:03
autor: Bolszewik
Ja sobie muszę fundnąć takie radio w formie słuchawek ochronnych na uszy.
I tak jeżdżę w słuchawkach ochronnych więc kupie takie z "antenką" i będę miał 2 w 1.
RE: T-25A Wszystko W Tym Temacie
: 04 paź 2009, 16:46
autor: przemekprzemek2
Najlepsza muzyka w traktorze to warkot silnika:yes:
RE: T-25A Wszystko W Tym Temacie
: 05 paź 2009, 13:20
autor: Bolszewik
I tu się mylisz CCCP:
1. Oszczędzając słuch możesz dłużej słyszeć.\, nie boli cię głowa itp.
2. Odpowiednie słuchawki powodują że lepiej słyszysz właśnie prace silnika. Eliminują one szkodliwy i dokuczliwy hałas jednocześnie słychać dokładniej wszelkie stuki itp. Spróbuj.
RE: T-25A Wszystko W Tym Temacie
: 22 lis 2009, 8:10
autor: Bolszewik
************************************************************
Przenoszę posty i dyskusję Tu, Tam (temat: Nasze T25) wstawiamy fotki.
************************************************************
jacekg6 napisał/a:
Witam.
Generalnie wole nasze Ursusy ale jest jedna bezdyskusyjna zaleta T25.
Przekonalem sie jaka kiedy marznac na swoim C-330 w wersji kabrio opatulony jak kosmonauta przy orce zimowej patrzylem jak obok na swoim polu sasiad pracowal na T25 siedzac w kabinie w lekkiej kurtce bez czapki

Wiesiek napisał/a:
Porównując C330 do T25 to moim zdaniem przewagę ma T25.
Jesli chodzi o zalety to:: łatwiejszy w obsłudze silnik ,chłodzony powietrzem,wyważony za pomocą wałka , co podnosi kulturę jego pracy, Przede wszystkim ekonomiczny!
Skrzynia biegów bardziej przystosowana do prac polowych - praktycznie wykorzystuję 4 biegi do pracy w polu (w C330 tylko jeden -4-).To u mnie przemawia za jego wyższością. Poza tym przekładnia rewersowa - bardzo przydatna sprawa. Alternator! - w naszych 30tkach nawet w ostatnich wersjach nie stać było fabryki na jego zainstalowanie. Mocny podnośnik hydrauliczny z możliwością pracy w dwóch kierunkach : góra-dół. Jest to bardzo unikatowa sprawa, wręcz niespotykana! Dobre hamulce, pewny hamulec ręczny.W Ursusach ciągły problem z uszczelnieniem zwolnic i przedostawaniu się oleju na bębny hamulcowe.U mnie T25 eksploatowany jest przez 18 lat - do tej pory bezawaryjny.
Wady: sprawa pierwsza i generalna: jego serwisowanie jest fatalne!!!!!
Zrobić coś koło niego, to trzeba się nastawić na rozebranie większej części traktora. Jest gorzej wyważony od 30tki- ma tendencje do "grzebania się".W moim regionie dużo spotykam dociążonych tylnych kół. Jeżeli w zimie zaletą jest chłodzenie powietrzem, to latem przy nawet przy krótkim maksymalnym obciążeniu można go łatwo "skończyć" silnik. Przekładnia kierownicza jest do niczego, ze względu na luzy już w nowym sprzęcie.Jeszcze jedna sprawa: pojedyncze sprzęgło.Przy stosowaniu WOM daje o sobie znać. To są moje spostrzeżenia. Na pewno nie wszyscy ze mną się zgodzą. Każdy może mieć swoje zdanie.
Napiszcie ile motogodzin pracowały wasze silniki i co najczęściej było awaryjne.
Już raz poruszałem ten temat: czy silniki stosowane we Wladymircach są na licencji Deutza?? Widzialem Traktor Renault z identycznym silnikiem na którym była metka: Deutz D21
krypton napisał/a:
Witam!!
Fajny jest ten T 25, ale niestety nie moge zgodzić się z Tobą. Używałem i poczciwej trzydziestki i starego dobrego Władka. I jeden i drugi ma swoje plusy i minusy. Żadnego z nich nie chcę krzywdzić. Piszesz że w C 330 stale ciekną zwolnice co przyczynia się do zalewania bebnów hamulcowych. Jaka różnica jest w tym czy nie zachamujesz i zginiesz , czy ze wzgledu na luz na kierownicy nie trafisz do stodoły i rozwalisz ją w drobny mak, z takimi samymi konsekwencjami? Rewers? Nie każdy model go ma. Alternator? Są trzydziestki z alternatorami i to duzo lepiej wykonanymi od tych we Władku, w którym jakiś Czeczen czy Azer zrobił sześć kupek a następnie pospinał to kabelkami. TUZ? Producenci rezygnuja z zakresu siłowego podnośnika, a w przypadku Władka jak za mocno go docisniesz z pługiem to się zaczyna grzebać.
Silnik chłodzony powietrzem? Z reguły (nie zawsze) ma mniejszą żywotność a jest strasznie niestabilny termicznie, co sam podkreśliłeś.
Można tak długo pisać na temat różnic. Są to dwie różne maszyny równie użyteczne, tylko trzeba się przyzwyczaić do ich wad i zalet.
Na forach czesto obserwuję podobne starcia odnośnie samochodów tych na F i tych dobrych. Cieszcie się ludzie z takich ciągników jakie macie. Trzeba po prostu je polubić z ich wadami i zaletami.
pozdrawiam!
P.S.
I tak nie macie lepszych Władków jak ma mój sąsiad. Kapie z niego, dymi, pali na zaciąg, ale lepszy jest od New Hollanda drugiego sąsiada bo tamten jest za zielony i jakieś bebechy mu w przedniej osi założyli. Do tego niewiadomo po co ma 230 KM.
Jeszcze raz pozdrawiam.
Bolszewik napisał/a:
Co do wyższości T-25 / C-330 to uważam spór za nierozstrzygalny bo oba były budowane trochę do innych zadań. C-325 i pochodne miał zastąpić konny zaprzęg i wprowadzić polską wieś w XX w. Zaś T-25 był ciągnikiem pomocniczym. Z tego różne podejście do tematu.
CCCP napisał/a:
Co do silników to według mnie ten w c-330 jest taki daremny że płakać mi się chce. W lecie przy długiej pracy(około 4-5 godzin) nie zagrzeje silnika w T-25A nawet do 70 stopni dlatego że temperatura utrzymuje sie cały czas tylko około 60. I każdy Rusek ma skrzynie z reversem i o tym to już nawet głupio nie pisz jak się nie znasz.:upset: A to że grzebie to według mnie to dobrze lepiej jak grzebie niż jak cały czas muli tak jak w C-330. A do tego jeszcze głupi ludzie zakładają do C-330 opony 12.4-28 ale co z tego że szersza opona jak traktor traci na mocy dlatego że opona wyższa.

W 30 powinny być opony takie jak w T-25A - 11.2-28. I co do alternataora to nie jest tak jak mówisz. W swoim Władku mam już 25 lat i nikt do niego nie zaglądał.

A w c-330 te żałosne prądnice aż płakać się chce.:rip: Jak tam narzekasz na te alternatory to powiedz mi co jest w nich niby złego? I dlaczego "polaczki" nie zakładali do swoich ursusów alternatorów przecież potrafili lepsze zrobić?

A trzydziestki mają alternatory jak ktoś sobie założy albo od innego traktora np. T-25A lu b od jakiegoś auta.

Na układ kierowniczy też nie narzekam jeden drążek to dobre rozwiązanie. Kolumna też w porządku a luzy można usunąć. Zresztą gdzieś czytałem że w ciągnikach luz na kole kierownicy może być do 15 stopni rad. A z tym dociskaniem to o co Ci chodzi jak jedziesz to dźwignie w 1 położenie w dół o to Ci chodzi? Jeśli tak to nie dziwi mnie to że grzebie ale nie każdy potrafi zrozumieć dlaczego wtedy grzebie. I hydraulika jest dwustronnego działania a nie tak jak w ursusach m.in C-330,C-360 jednostronnego dzialania. A tak wogóle to masz jeszcze blokade.

A skrzynie biegów w trzydziestce to jak dla mnie totalna katastrofa. A co do jednostopniowego sprzęgła to mi to nie przeszkadza, a np kosiarką rotacyjną można bez problemu kosić, i nie uważam sprzęgła jednostopniowego jako wade tego ciągnika, dlatego że spokojnie można pracować z maszynami które wymagają napędu przez WOM.
Bolszewik napisał/a:
15 stopni rad
Jak stopnie to nie radiany,
1 radian = 180st. / Pi
więc musiałbyś się nakręcić
krypton napisał/a:
Ale przeżywasz temat porównania tych dwóch maszynek jak młody rolnik podorywkę. Miałem jak pisałem Władka i miał tylko "rakietnyj bieg" a zadnego rewersu nie miał. Był to produkt z roku 1973. Alternator? Nie wiesz to sobie go rozbierz i zobacz jak wyglada w ruskim sprzęcie prostownik, a zobacz jak wyglada w środku alternator z Zelmotu. Oprócz tego ten alternator którym się zachwycasz jest żywcem z Wołgi GAZ 24. Co to jest pozycja siłowa TUZ nie będę tłumaczył. Z olejem to też się tak nie ciesz bo silnik przechłodzony też nadmiernie się zużywa , a do tego olej "szlamuje". A tak ogólnie, to wyszło to co przewidziałem, a to Polska właśnie- bo nie ważne czyje co je , ważne to je co je moje..(Grześkowiak). Jednej zalety C 330 nie da się podważyć. Na złomie można za niego więcej wziąść bo jest cięższy.
pozdrawiam
RE: T-25A Wszystko W Tym Temacie
: 24 lis 2009, 11:53
autor: krypton
Widzisz, nie należę do żadnego z gangów i równiez uważam że obydwa traktory nają zalety i wady. Zawarłem to w słowach "Cieszcie się ludzie z takich ciągników jakie macie. Trzeba po prostu je polubić z ich wadami i zaletami." To do mnie człowiek który chce na kropelkę przyklejać radio do T25 napisał "
Rusek ma skrzynie z reversem i o tym to już nawet głupio nie pisz jak się nie znasz." I co uważasz że miałem siedzieć cicho? Miałem kiedyś i jeden i drugi ciągnik, ale były one trochę za duże na moje potrzeby a przez to niewygodne. Miałem później RJS i TZ4K14 i też złego słowa o nich nie powiem. Mam Białoruśkę budowlaną do wykopów i też moja babka ma wady ale ma i zalety i nikomu nie powiem że ma złomka w postaci Ostrówka i na pewno nie powiem że - "Co do silników to według mnie ten w c-330 jest taki daremny że płakać mi się chce." W latach siedemdziesiątych zkończyłem PK na wydziale Mechanicznym kierunek samochody i ciągniki, i trochę wiem na temat silników bo paręset sztuk udało mi się rozebrac i poskładać. To chyba trochę więcej niż używanie ciągnika na którym tatuś od czasu do czasu da mi się przejechać. Sumując , ta strona nie służy do walki, jak zauważyłeś i takie zachowania trzeba tłumić.
Sorry, ale musiałem to napisać.
pozdrawiam
RE: T-25A Wszystko W Tym Temacie
: 25 lis 2009, 14:32
autor: Bolszewik
SKOŃCZCIE WRESZCIE TĄ GŁUPIĄ PYSKÓWKĘ !!!
Proszę bardzo powstrzymajcie się od obrażanie siebie na wzajem swoich maszyn i wycieczek na tematy sytuacji rodzinno - zawodowych.
To nie miejsce na takie wywody, przynajmniej ja się na to nie godzę.
Owszem wady i zalety proszę przedstawiać ale w sposób który nie wbija w błoto innych.
RE: T-25A Wszystko W Tym Temacie
: 20 gru 2009, 21:56
autor: Deleted_User
Witam. Dzięki waszym pogawędką dużo się dowiedziałem na temat T-25 i chcę się odwdzięczyć a mianowicie posiadam T-25 w 99.99% orgina i który ma orginalny przebieg 1245mtgh z czego 200 ja juz zrobiłem i posiadam do niego orginalne ksiazki po polsku a mianowicie opis techniczny i instrukcje obslugi oraz szczegolwy katalog czesci wiec jakby bylo cos potrzeba to prosze pisac. Pozdrawiam.
RE: T-25A Wszystko W Tym Temacie
: 21 gru 2009, 20:44
autor: darius
Witam.Czy potrzebne sa te wojny na slowa na temat traktorów.
RE: T-25A Wszystko W Tym Temacie
: 20 sty 2010, 12:47
autor: ar2di2speed
witam!jeszcze do polowy zeszlego roku A.D2009. mialem T-25A rocznik 81! pracowal na 9ha i wykrecil troche lepiej ponad 3000 mtg.! zjadl 2 kpl tulei cyl tyle samo kpl opon i jedna koronke polosi w mechanizmie roznicowym pozatym bez zadnej awari!!! jedynym problemem byl rozruch silnika w temperaturze minus 5! i tak bylo od nowosci! dopiero pzrerobka instalacji na 12/24v problem usunela!aprzypomnialem sobie ze jeszcze pompa wtryskowa byla w regeneracji! a co do rewersu to kazdy T-25 go ma tylko sa trzy sposoby zalaczania! ja mialem jedna dzwignie do zmiany zakresu biegow(od 1 do 3+ redukcyjny i drugi od 4 do 6+ redukcyjny) czyli jak to mowia polowe i szosowe i do tego rewers czyli po naszemu nawrotnik dajacy te dwa zakresy do jazdy w tyl oprocz redukcyjnych,te sa tylko do przodu!mam od niego katalogi i instrukcje obslugi i tam sa pokazane dwa pozostale systemy zmiany biegow!ale radzieckich traktorow nie zdradzilem i mam teraz JUMZ-a 6m! i twierdze ze te ciagniki sa jednymi z lepszych mowie o T-25 i o bialorusce! pozdrawiam! Artur.
RE: T-25A Wszystko W Tym Temacie
: 09 kwie 2011, 23:18
autor: KECZO
Odgrzebię temacik.
Przy jakich obrotach regulator powinien odcinać dawkowanie paliwa. Ostatnio obrotomierz mi wyjechał poza skalę to go skręciłem troszkę(max2000rpm) na tych śrubach nad dźwigienką gazu na pompie.
RE: T-25A Wszystko W Tym Temacie
: 10 kwie 2011, 10:01
autor: Bolszewik
Teoretycznie max to 1800 obr/min
Powszechnie nawet fabrycznie nowe ciągniki kręciły do blisko 2000 obr/min.
Ustawienie obrotów powyżej 2000 uważam za głupotę. Choć znam przypadki ustawiania 2200 a nawet więcej. Przypadki rozerwania czegoś w silniku są zwykle funkcją owych zabiegów.
RE: T-25A Wszystko W Tym Temacie
: 11 kwie 2011, 20:56
autor: Witek2010
Tutaj ostatnio znalazłem filmik jak podkręcili władka aż jęczy:
http://www.youtube.com/watch?v=hJhJlkiyfIc
RE: T-25A Wszystko W Tym Temacie
: 11 kwie 2011, 21:15
autor: Bolszewik
Ja bym polecał butlę z podtlenkiem azotu.
www.tuning.com
Względnie ochrzczenie ropy paliwem rakietowym.
www.stary_poligon_radziecki.com
Dla prawdziwych overlocerów proponuję nabycie zużytych prętów paliwowych z elektrowni atomowej.
Dostępne po promocyjnej cenie, pięć litrów
Stolicznej www.czarnobyl.com
*flower*
PS.
Ewentualne odwołanie do adresów (nie wiem czy takie istnieją) jest całkowicie przypadkowe i stanowi żart.
Ewentualna możliwość nabycia czegokolwiek nielegalnego na terenie b. ZSRR jest elementem w/w żartu i nie ma wg. moje wiedzy odzwierciedlenia w rzeczywistości.
Ogólnie to wszystko co napisałem to jeden wielki stek bzdur. Po prostu nie mogłem się powstrzymać jak zobaczyłem takiego durnia.
RE: T-25A Wszystko W Tym Temacie
: 12 kwie 2011, 20:56
autor: KECZO
Są ludzie i parapety...
Ale nadal mnie interesuje jak to jest z tym regulatorem.
W innych ciągnikach regulator nie dość że utrzymuje obroty przy zmiennym obciążeniu to nie pozwala na wkręcenie się powyżej jakichś tam obrotów. Natomiast w T25 wychodzi że regulator spełnia tylko tą pierwszą funkcję.
Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie pompy. O co chodzi z tym 25% zapasem momentu czy jakoś tak.
Pozdrawiam
RE: T-25A Wszystko W Tym Temacie
: 26 cze 2011, 23:31
autor: KECZO
ziomas1233 napisał/a:
bo jest pewnie jedno-zakresowy?.
A nie przypadkiem wielozakresowy*yes*
********************************************************
Wygrzebane w internecie:
dla tych co im zawsze mało przyczepności (czyli jednak się da*flower*)
********************************************************
Panowie czy ja dobrze widze czy w tem filmiku jest pokazany...
http://www.youtube.com/user/agromashhol ... ofqnrp7mbg
... młodszy brat Władka z ... LPG*eek*
Czy to może tylko moje przywidzenia i niewiedza?
P.S. Ujęcia tej instalacji zaczynają się w 33 sekundzie*tup*
RE: T-25A Wszystko W Tym Temacie
: 27 cze 2011, 21:58
autor: Witek2010
Mam takie pytanie. Posiadam roczne opony we władku, były kupowane nowe i cały czas jest na nich taki "osad" koloru tak jakby niebieskiego. Wystarczy trochę po wodzie lub błocie pojezdzić i zaraz na drugi dzień koła są niebieskie i to się tak dziwnie kruszy. Daję poniżej zdjęcia jak to wygląda. Przednie mam z innej firmy to już są normalne zawsze czarne a te jakieś kameleony
https://picasaweb.google.com/1142425093 ... 6874655042
https://picasaweb.google.com/1142425093 ... 4029260050