Strona 4 z 45

RE: Walka ze śniegiem

: 03 sty 2010, 16:51
autor: olowaty
Jak dobrze pamiętam Scyzor miał zrobiony ślimak ze żmijki. Problem polegał na tym, że musiał przewinąć jedną połowę. Heder byłby lepszy (tak jak pisze Bolszewik) ze względu na to, że nie trzeba go przewijać.

RE: Walka ze śniegiem

: 03 sty 2010, 16:56
autor: Bolszewik
Można gotowy wirnikowy kupić:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=B147681

Mario myślę że dobry i cena nie z księżyca, Tylko jakieś mocowanie musisz sobie zrobić i na ten czas chyba zdejmować maskę. Jeśli nie masz kostki brukowej to śmiało możesz gumę zastąpić kątownikiem czy czymś podobnym trwałość o wiele większa, a sztywność spycha kilkakroć się zwiększy. Bo jeśli masz teren podobny do mojego czyli drogą żwirowo-kamienistą to nie raz zdarzy Ci się o coś zawadzić.

Mario jak założysz to koniecznie się pochwal jak to się sprawuje.

RE: Walka ze śniegiem

: 03 sty 2010, 17:14
autor: damber
Do zrobienia pługa wirnikowego może nam posłużyć nawet stary dyferenciał samochodowy zamiast przekładni ślimakowej, wystarczy zablokować półosie- i już mamy "ładną", a przede wszystkim tanią przekładnie.

RE: Walka ze śniegiem

: 03 sty 2010, 17:33
autor: Bolszewik
Tylko że ciężką jak siedem nieszczęść, do tego musisz zablokować mechanizm różnicowy, a nie wiem czy zawsze jest to możliwe. Lepiej coś kupić / znaleźć Przy odrobinie szczęścia jedna przekładnia załatwiamy nią wszystko na bokach osadzając ślimaki zgarniające, na wale głównym wentylator do wyrzutu. z tyłu zapewne niezbędna będzie przekładnia żeby zwiększyć obroty WOM. Zresztą zamiast napędu wałkiem lepiej zastosować silnik hydrauliczny. Mało kto w starych traktorach ma z przodu wałek, dorabianie go nie specjalnie musi się udać i zazwyczaj nie ma wtedy sprzęgieł zabezpieczających, hydraulika załatwia to bez problemu.

RE: Walka ze śniegiem

: 03 sty 2010, 17:46
autor: damber
Nie powiem, lepsza ślimakowa ale jak jej nie ma to nawet i dobry będzie dyfer z Allegro za 90zł;)
Ja osobiście bym zapinał z tyłu, ale z tym silnikiem hydraulicznym to dobry pomysł tylko nie wiem czy wydajność pompy hydraulicznej w małych ciągnikach da rade?

RE: Walka ze śniegiem

: 03 sty 2010, 18:18
autor: Bolszewik
To i w sumie lepiej pompa na WOM o dużej wydajności.

Dyfer np. żuk się średnio nadaje bo jak zachowasz współosiowość - nijak i się rozleci. Z dużego pojazdu gdzie są mocne obsady będzie ciężki. Mechanizm różnicowy z pojazdu na wahaczach np. maluch byłby tu idealny bo półosie mają duży margines ruchu tylko jest on zwykle zblokowany ze skrzynią biegów, czyli znów kicha.

Np. niewiele droższa (biorąc pod uwagę koszt przeróbek i adaptacji zapewne taniej wyjdzie) pewność 100% żadnych przeróbek i gigantyczne przełożenie:
http://www.allegro.pl/item873113746_prz ... _40_1.html

***

PS. uaktualnione o nowe zdjęcia:
http://picasaweb.google.com/Bolszewik3 ... 7118355026

RE: Walka ze śniegiem

: 03 sty 2010, 18:51
autor: damber
Znalazłeś niezłą przekładnie, a na dodatek cena jest ok!
Jak ja szukałem to wszystkie były powyrzej 500zł(używane) ale widze, że można jeszcze znalejść okazje.

RE: Walka ze śniegiem

: 03 sty 2010, 19:06
autor: hubert
Ja też się zimą pochwale:

http://picasaweb.google.com/hubert.sien ... maTRZEBCZ#

Ciągnik wczoraj zapalił bez niczego, zamiast wody śnieg do przodu elegancko, gorzej ze wstecznym, ale śniegu jest sporo.

RE: Walka ze śniegiem

: 03 sty 2010, 19:18
autor: damber
Chodzi mi o takie coś:)
Obrazek
Sory, że w paint ale to tak na szybko;)

RE: Walka ze śniegiem

: 03 sty 2010, 19:52
autor: Bolszewik
To ja wiem o co Ci chodziło tylko że:
1. Musisz do tego użyć mostu samonośnego np. uaz, bo ten z żuka przy dyfrze nie ma żadnego łożyska. Jak kupisz od uaza za 100 to będzie raczej dziwne.
2. Jak utniesz pochwy półosi to musisz zwykle zrobić uszczelnienie żeby się olej nie wylał.
3. Musisz zablokować mechanizm różnicowy mostu, nie wiem czy jest to wykonalne w każdym moście.
4. Dyfer z natury jest ciężki.
5. Dyfer jest szeroki min. 20 cm więc tyle będziesz miał martwej strefy wirowania (ale sobie mądry termin wymyśliłem :lol: )


Ja bym szukał przekładni.

RE: Walka ze śniegiem

: 03 sty 2010, 20:07
autor: olowaty
Po pierwsze widzę, że Hubert w końcu założył szybę.
Po drugie można użyć mostu z forda sierry, bmw. Mają one flansze do przykręcania półosi (zdjęcie takiego mostu użył Damber).
Lepszy jest most od merca lub omegi, bo wystają z niego wahliwe półosie i można na nich naspawać ślimak (teraz wymyśliłem a tak długo się z tym głowiłem, nie ma to jak burza mózgów). :lol:

RE: Walka ze śniegiem

: 03 sty 2010, 20:35
autor: Bolszewik
Sześć postów wyżej już pisałem o takim z półosiami, a w jakim samochodzie takie są to nie wiem.

Tylko czy nagarniacze są koniecznie potrzebne ?

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=B147681

Może lepiej dać lemiesze kierujące do gardzieli i duży wentylator o śr. ok. 50 - 70 cm. Przy całkowitej szerokości ok. 150 - 170 stanowi to ok. 1/3. Tyle ciągnik zdoła upchać, a odbiór śniegu i wyrzut przez dmuchawę dużej wydajności sprawę załatwi. Niski bieg i wysokie obroty. Siła pchania ciągnika jest po wielokroć większa niż ręcznej maszyny. Może zamiast tworzyć nowe skopiować lub kupić fabryczną maszynę ?

http://www.allegro.pl/listing/search.ph ... +wirnikowy

RE: Walka ze śniegiem

: 03 sty 2010, 20:46
autor: damber
No właśnie tak jak ~Olowaty napisał, myślałem tu o dyferencjałach BMW albo MERCEDES-na szrocie można za 80zł takie kupić:yes:

Obrazek

Dyfer jest szeroki ale ślimaki bym robił z płaskownika i mogły by zachodzić na dyfer i martwy punkt był by mniejszy.

RE: Walka ze śniegiem

: 03 sty 2010, 20:49
autor: Bolszewik

RE: Walka ze śniegiem

: 03 sty 2010, 20:55
autor: damber
Rozwiązanie dobre, ale dodatkowa przekładnia łańcuchowa=większa możliwość awarii, choć nie ma tu martwego pnktu.

RE: Walka ze śniegiem

: 03 sty 2010, 21:04
autor: olowaty
Dobra panowie my tu gadu gadu, a nie rozwiązana najważniejsza kwestia (której nigdzie nie mogę ustalić). Jakie obroty ślimaka w stosunku do wirnika? Czy 540/540 będzie ok? Może ktoś posiada jakieś wytyczne lub ma skąd podpatrzeć.
p.s. Może przenieśmy ten temat do OT lub samy bo niebezpiecznie zbaczamy z tematu. ;)

RE: Walka ze śniegiem

: 03 sty 2010, 21:13
autor: damber
Według orginalnych pługów na dmuchawie jest 540 bo napęd jest przekazywany bezpośrednio(w niektórych modelach). Na nagarniaczach obroty są mniejsze o ile nie wiem dokładnie ale chyba jakieś 150 do 220 obr/min.
Dyfer też będzie nam zmniejszał te obroty na ślimakach ale o ile to zależy od przeożenia w dyfrze.

RE: Walka ze śniegiem

: 03 sty 2010, 21:14
autor: Bolszewik
Zależy od średnicy wirnika w typowych fabrycznych nie ma przełożenia:

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=B147681

Ale jest duży wirnik więc prędkość kątowa jest duża.
Żeby ostudzić zapędy konstruktorów dodam że zapotrzebowanie mocy to zwykle min. 50 KM.

PS.
Temat rzeczywiście zboczył, ale niech już tu będzie, ja go założyłem więc po uszach ja dostanę. Zresztą tego typu urządzenia to i tak w większości wytwory chałpnicze.

RE: Walka ze śniegiem

: 03 sty 2010, 21:19
autor: damber
Dobra to lepiej kończymy.
Niech inni pokazują jak walczą z zimą;)

RE: Walka ze śniegiem

: 03 sty 2010, 21:29
autor: piotr31
Może ze dmuchawy do siana ,potrafiła wyrwać widły z rąk jak się nie uważało . Tu jest coś podobnego nie widać czy ma ślimak .http://www.allegro.pl/item865185104_dmu ... ktora.html