Forum RetroTRAKTOR

Poszukuję projektu pługa, który nadawałby się do zamontowania w MF 255. Czy ktoś posiada pług T-218 Taran produkowany do C-330? Jest opis na naszym forum ale brakuje rysunków pokazujących mocowanie i system podnoszenia. Wydaje mi się, że z konstrukcji opisanych w tym dziale dość łatwo byłoby zaadaptować projekt kolegów Bolszewika i Damblera (tutaj brak dokładniejszych informacji). Jeżeli ktoś posiada rysunki (najlepiej z orientacyjnymi wymiarami) lub zdjęcia wyjaśniające budowę to będę wdzięczny za wysłanie e-maila.

Z tego co się orientuję, to kolega ~Ursus c-325 ma do TARAN'a T-218 instrukcję obsługi. Myślę, że jak poprosisz o jakieś info na temat tego spycha, to Ci pomoże.

Do Tarana mam tylko prospekt Agrometu

Będzie coś więcej niż tutaj? http://www.retrotraktor.pl/readarticle. ... cle_id=336

Zaraz Ci wyślę na maila

Szykuję się, ale bardzo powoli, bo mój dostawca stali ociąga się ostatnio i blokuje mi dalszą pracę nad pługiem

Pług miał być na przód, ale na dzień dzisiejszy nie mam stali, to robię na tył, a jak będzie czas i potrzebny materiał opcjonalnie będzie montowany na przód. Na jedno dobrze, bo jak będzie potrzebny do prac ziemnych, to nie będę musiał zakładać całej ramy pod ciągnikiem, a tylko na tył się zawiesi i gotowe. Plan na jutro - pospawać ramę do zawieszania tylny TUZ







FAJRANT!!!

Na dziś starczy. Zrobiłem więcej niż sobie zaplanowałem
Rama pospawana, a nawet wzmocnienia tarczy udało się pospawać.



W poniedziałek zrobię regulację kąta tarczy i wyszlifuję to co trzeba, aby jeszcze zapodkładować zanim mrozów nie ma.

Robota jak zawsze najwyższych lotów ;D

Dzięki

Panowie jaka guma lepsza na lemiesz? Ze zbrojeniem w postaci linek stalowych, czy z przekładkami płóciennymi, bo zwykła odpada na pewno.

Taką z taśmociągu... na płótnie. Ewentualnie taka jak na bycze jaja idzie, ale gdzie tu taką gruba gumę dorwać. Jak będzie za miękka to deskę wsadzić między dwie gumy i to przykręcić.
Od stalowej broń Cię Boże, wejdzie na mrozie drut w oponę i będzie wesoło ;D

Wiem że gdzieś można takie gumy dokupić/dorobić ale nie wiem czy ma to sens przy ich dużej cenie (za komplet na pług znajomy kiedyś dał ze 4 stówy a darły się jak normalne)

Robiłem trochę przy pługach (jak wkład w moście w manie robiliśmy na mrozie -30 to coś nam po 5 dych za godzinę wyszło) więc gorąco radzę Ci zrobić pług tak aby nie była potrzeba cudowania wpół zaspy, bo to najgorsze.

P.S. Metalowe dzioby i krawędzie w pługach odśnieżnych to bardzo zły pomysł. Nam którejś zimy pług z dziobem złapało w ciężarówce, no i podlazł pod ciężarówkę. Rozgrzmociło intercooler, kawałek kabiny, miskę olejową, drążki kierownicze, porwało trochę przewodów no i wywinęło ramę.

Lepiej niech się guma zetrze albo deska połamie niż ma takich szkód narobić.

Jak masz kostkę to potrzebujesz gumy, jak coś innego to guma zbędna.

Ja mam kątownik podspawany i jest super (droga gruntowo - szutrowa), po asfalcie też ładnie idzie.

Traktor to nie ciężarówka i jedzie znacznie wolniej więc nie tak łatwo coś urwać.

Gumę z odzysku możesz dać, przejdź się wzdłuż drogi i znajdź wystrzeloną oponę od TIRa - dotnij i gotowe.

Oryginalne gumy do śniegu nie mają ani drutów, ani płótna po prostu są z dobrego materiału.

Z tym to się zgodzę że traktor nie ciężarówka i te 30 koni mu nic nie urwie... No i konstrukcja pługa inna.

Kątownik jest git materiałem, ale dla pługa bez dzioba, dla zwykłego spychu.

Na firmie poniewiera się "dziób" od Kraza jak nie zapomnę to jutro zrobię zdjęcia.

Chodzi o to by stworzyć płaszczyznę równoległą do podłoża wtedy spych nie niszczy go nie ryje.
https://picasaweb.google.com/116718836 ... 5113492002

Dziób ma z zasady tą zaletę że przylega do podłoża w kształcie litery V więc już sam z siebie tworzy płaszczyznę. Spokojnie można tam podspawać kątownik by go wzmocnić i stworzyć "ślizg".



Guma za darmo:
https://picasaweb.google.com/116718836 ... 616665714
z opony.

Nam się wtedy zrobiła sytuacja że pług wlazł w dziurę w asfalcie dziobem i trzask, po maszynie.

No to mogliście wytoczyć proces zarządcy drogi *flower*

Ja przywaliłem na 4 spychem w pień (.... bo skleroza to siostra moja .....) zęby zaparkowałem na kierownicy, ale nic się nie stało.

A tam proces, a co urwany most asfaltu zdarł to nie my ;D

Znajomy zatrzymał stara 266 z pługiem i piaskarką na ręcznym, na luzie na pochyłości, bo coś mu się zacięło w piaskarce.
Wóz ruszył, on ledwo zeskoczył- jak nabrało prędkości i uderzyło centralnie w wiekowe drzewo to siła bezwładności oderwała koła z dyfrów. Oczywiście rama pogięta, auto szrot.

Wicher - myślę, że taki drastycznych przygód nie będę miał

Chwilowo nie mam kostki, ale jest w planach. Jedynie, to mam kawałek drogi asfaltowej, to guma by się przydała. Widziałem gumę zbrojoną linami stalowymi przy fabrycznym pługu i mam wątpliwości, bo przecież jak się zetrze guma, to lina stalowa będzie darła po asfalcie... (liny były zatopione w gumie poziomo do podłoża).

Na pewno gumę jakąś zastosuję, bo w pługu mają być dwie krawędzie robocze - stalowa i gumowa.

Jak w taranie ;D
A popatrz:

http://allegro.pl/lemiesz-gumowy-do-plu ... 31573.html

Liny w pionie to dobra rzecz, bo się "frezują" i nie wychodzą w całości tak jak te w poziomie.

Jedynie zastanawia mnie to, czy nie będzie robiła śladów na kostce. Jeśli by z kostką nic się nie działo, to skusił bym się na taką

A jaki masz siłownik ? Jeśli masz dwustronnego działania i będziesz chciał zdzierać to możesz uszkodzić kostkę. Jeśli lemiesz ma tylko opadać pod własnym ciężarem to szansa uszkodzenia mała.
Dodatkowe pytanie jak ma być ta kostka bo jeśli ta nasypanym grysikiem (nie wim jak się ona fachowo nazywa) to łatwo ją zniszczyć, a jest droga.