Strona 5 z 10
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 08 paź 2008, 8:00
autor: drandrzej
dzięki , staram się porządnie - potrwa to długo , ale i na dłużej starczy*****************************************
żeby nie było , że nic się nie dzieje

:
wczorajsze prace :
-rozłożyłem znów bombaja
- wypiaskowane i pomalowane podkładem elementy :
resor - po odkuciu , "rogi" , el regulatora obrotów ,
skrzynia korbowa z kapą , wiatraki , el. sprzęgła , układu kierowniczego
- korek zbiornika wody - wreszcie zdobyłem
i ostatnia zdobycz : żeliwne felgi tylne
przy okazji :
złożyłem poprzednio skrzynię korbową ze skrzynią biegów na silikon silnikowy - tak jaj należy - odtłuszczone powierzchnie acetonem , warstwa silikonu
to połączenie nie chciało za diabła puścić - skrzynia korbowa ważąca ze 200 kg wisiała BEZ ŚRUB !!! a ja po niej skakałem żeby ją odczepić-ani drgnęła , choć raczej wątłym mnie nikt nie nazwie
dopiero wbijanie ostrzy noży po rogach między powierzchnie klejone pozwoliło rozłączyć obie części
skopiuję tą uwagę do uszczelnień , bo może komuś się przyda
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 08 paź 2008, 17:13
autor: Ursus
Chcesz te żeliwniaki zakładać? Przecież te blaszane są ładniejsze

RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 08 paź 2008, 17:19
autor: Jacek ze Skansena
No tak ale żeliwne są starsze. U 45 wyglada na mocniejszego.
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 08 paź 2008, 19:23
autor: hubert
Obiecane zdjęcia (narazie tylko tyle bo nie mam czasu na nic:( ale moze w weekend pognione troche i odgruzuje te inne klosze;)
Z odbłyśnikiem:
Takie mam w SAMie (U i w śroku piorun ZELMOT):

RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 08 paź 2008, 19:55
autor: Jacek ze Skansena
Na moje to ani jeno ani drugie nie są od Bombaja.
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 08 paź 2008, 20:25
autor: hubert
Możliwe Jacek, u mnie w szopie to jest składanina ze wszystkich epok, dziadek zbierał co się dało, przy gruntownym sprzątaniu, moze się coś znajdzie, teraz nie jestem w stanie niczego tam wyszperać:D
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 13 paź 2008, 10:01
autor: drandrzej
dzięki i za to , że Ci się chciało
Jacek ma rację , niestety

(tzn niestety szkła nie te ,żeby ktoś opacznie nie pojął)
pierwsze szkło to nowy typ - z kierowaniem światła na boki i strefami - na 100% nie bombajowe - to "młode " dość musi być
drugie - nie mam zdania , ale też widać jakąś komplikację w rysunku na szkle , choć dużo starzej wygląda
********************************************************
namierzam właśnie coś co ma szansę być oryginalne , choć potwierdzenia jeszcze nie mam - ale wychodzi na to że lampa ma
średnicę 22cm a szkło ok 20cm !!! 
[/b]
To by się pokrywało z wiadomościami JackowoSkansenowymi
w ogólności
co sądzicie o tych wymiarach ?
oto zdjęcia lampy jeszcze nie moje ale przyobiecane :
***
Czekam na Wasze opinie , męczy mnie temat lamp straszliwie ***
a oto zapomniana fotka :
wybaczcie podłą jakość , ale to było robione o 6.30 telefonem - lampa błyskowa w nim nie da rady doświetlić takiej powierzchni******************* piątek/sobota były pracowite *************
oto polakierowane elementy , odebrany od szlifu i honowania cylinder
troszeńkę do przodu
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 13 paź 2008, 13:59
autor: Jacek ze Skansena
Do przodu. Fajnie patrzeć jak coś z niczego powstaje.
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 13 paź 2008, 19:44
autor: agrotechnik
Jakiś czas tu się coś dzieje, i widać że ładny bombaj powstanie. Gratulacje dla wytrwałego przyszłego posiadacza. Z takiej osoby można być dumnym.:yes: Ja już nie mogę się doczekać pierwszego stuknięcia tłoku, gdy będzie odpalany.
A tak na uboczu, drandzrej, masz lutlampę?
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 18 lis 2008, 8:23
autor: drandrzej
lutlamp Ci u mnie bez liku -7 szt , ale stan leżący w pokrzywach na dworze przez lat 20-30 co najmniej , może uda mi się zmajstrować z tego 1 sprawną - choć mam wątpliwości , egzemplarze pordzewiałe , połamane , dziurawe,..
ale tym się nie martwię jeszcze , jak będzie co odpalać to podgrzejemy jakoś Widzę , że aura ostudziła zapał - więc kilka ostatnich zdjęć ku pokrzepieniu - warsztat "pod namiotem" nadal działa
widać jak wygląda lakier "starszy i nowszy (plamy)" , mam nadzieję że zestarzeje się do czasu 1wszego wyjazdu
z powodu aury prace lakiernicze niestety nie mogą być prowadzone , ale inne jeszcze chwilę tak , chciałbym choć na kołach go postawić jeszcze przed śniegiem
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 18 lis 2008, 12:29
autor: drandrzej
to polimer 6003 półmat w wersji starzejącej się - czyli nieodpornej na UV
mam nadzieję że będzie wyglądał jakby faktycznie opuścił fabrykę 60 lat wstecz niedługo - różnicę widać na zbiorniku wody - plamy to świeże malowanie ok 3-4 tygodnie później niż warstwa pod
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 18 lis 2008, 19:02
autor: Jacek ze Skansena
Andrzej czy to docelowe malowanie? Chyba nie bo widzę przebarwienia.
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 19 lis 2008, 9:49
autor: drandrzej
poliuretan , mea culpa (w kolega znający temat lakierowania głębiej rzucał hasłem polimer i w mieszalni wiedzieli w czym rzecz)
6003 to kod koloru z palety RAL wybierany ze wzorników , pierwsza lepsza stronka w GOOGLE daje :
http://www.konsmetal.com.pl/kolor_ral.htm - masz 6003 , widok na ekranie komputera nie odzwierciedla dokładnie barw
lakier poliuretanowy
http://nobiles.pl/?q=pages/inspirations ... ew/view/28
w twoim linku też jest , -wersja nieodporna na uv
firmy producenta nie znam , dostaję w kubełkach 1 litrowych bez nazw producenta lakieru i zadnych oznaczeń prócz kodu RAL
lakier miał być twardy i w wersji nieodpornej na UV
2 składnikowy (z utwardzaczem) , rozcieńczalnik - proponowali nitro ,stosuję jednak ogólny
teraz jasne , mam nadzieję ?<br><br><br><br>
Jacek ze Skansena napisał/a:
Andrzej czy to docelowe malowanie? Chyba nie bo widzę przebarwienia.
nie ,oczywiście , poprawię całość po montażu - te przebarwienia to różnica czasu - świeża farba na 1 miesięcznej - mnie cieszy że wyszły , bo widać starzenie się powłoki , na akrylowej pewnie nie byłoby śladu
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 19 lis 2008, 10:31
autor: drandrzej
taki był kolor skrzyni po dodrapaniu się , zachowałem oryginał
a przy okazji - gdyby miała nastąpić jakaś akcja DARŁOWO - będzie z czym pojechać - zawsze tam są ursusy z Bielska , może jeszcze 1 się zmieści

RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 19 lis 2008, 11:22
autor: rafal
No jestem pod wrażeniem:). Andrzej idziesz bardzo do przodu. Robi się ciekawie. Czyli ta starzejąca się powłoka po pewnym czasie bedzie sprawiała wrażenie jakby miała ze 40 lat? W przyszłym roku widzę Cię w Darłowie, o ile nie będzie w tym samy czasie Minikowo, bo jest ważniejsze.
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 01 gru 2008, 12:13
autor: drandrzej
a oto efekt sniegowy namiot nad bombajem i nad warsztatem mimo róznych patentów uległ niestety zwaleniu
a garaż jeszcze nie całkiem gotowy
ale za to mam już 2 przednie oryginalne opony !!!
zastanawiam się, czy istnieje gdzieś możliwość kupienia płótna które mógłbym wkleić do środka opon żeby nie pękły pod ciężarem ?
coś jak łatki ale w postaci taśmy - słyszał może ktoś o czymś takim ??
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 01 gru 2008, 16:47
autor: Ursus
No no ciekawe. Osobiście nie słyszałem o takich sposobach, ale polecam napisanie chociażby do Redakcji Automobilisty. W wielu kwestiach są oni pomocni. Chętnie odpisują. Polecam.
A jak sprawa z tylnymi?
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 18 mar 2009, 8:20
autor: drandrzej
tylne mam 2 - ale 1 popękana - choć może gdyby ktoś mądrzejszy w temacie obejrzał - byłoby wiadomo więcej
jest 1 z fotki niezła - ale też należałoby zobaczyć przy okazji - to ta o której Ci pisałem
jest jeszcze 1 - kolega PRONAR82 podesłał fotki mailem , ale jakoś kontakt się urwał - nie mam do Niego n-ru tel , na malie na razie nie odpowiada
do Automobilisty napiszę jutro , moze faktycznie znają jakiś magiczny lek na to - a gumki przednie piękne są - ze znaczkiem liścia dębowego z boku - dokładnie takie jak chcialem<br><br><br><br>ad opon - Automobilista nie pomógł ,
********************************************************
Ponieważ wieści z warsztatów nie ma dużo - to wracam z kilkoma zdjęciami
Bombaj został wstępnie postawiony na koła w celu przetransportowania do garażu/warsztatu - tutaj następuje dalszy montaż
hamulce
podłoga
nowa pompa oleju -nowe zębatki z Lubasza (ok 35 km za Piłą), nowy korpus pompy - z okolic Żnina , dekielek właśnie odbieram po przeszlifowanu płaszczyzny
i najważniejsza zdobycz - oryginalny TŁOK 229(228,5) - wczoraj przywiozłem ,średnice szlifowania przeliczyłem z tabelki - i jedzie do szlifierni - będzie dostosowany do wymiarów cylindra - tłok dość mocno wytarty w dole gdzie jest największy ciężar - mam nadzieję że naddatku jest w sam raz tyle żeby wyjść na potrzebny wymiar

RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 18 mar 2009, 9:45
autor: Jacek ze Skansena
Andrzej trzymam kciuki. Myślę, że na Wilkowice to to już pojedziesz.
RE: Ursus C-45 - "Historia narodzin" niekrótka i jeszcze nie
: 18 mar 2009, 19:49
autor: Ursus
No pięknie pięknie
Czekam na efekt końcowy
Że tak spytam, masz może jakąś inspirację historyczną? Tzn. czy jakieś oznaczenia POMu albo jakiejś innej instytucji się na nim pojawią?