Forum RetroTRAKTOR

Majorek ze Skansenu w Łochowicach co raz bliżej warsztatu.Po dzisiejszym lekkim myciu ustaliłem sobie listę działania.

Kolejny?

Kolejny!!!

A w sobotę jadę obejrzeć kilka Ursusów...mam zamiar jednego kupić...ale jaki to będzie model pozostanie tajemnicą do Nowego Roku...aż zacznę jego remont.

Ja zgaduje jaki ursus.

Dzisiejsza akcja...Serial pt. DROGA.

Majorek jak widać dobry na wszystko. Ja dzisiaj byłem u blacharza i ujrzałem jeden błotnik już gotowy. Profeska. Czekam na drugi. Powoli ale się robi. Maska i zbiornik już czekają do malowania przygotowane.

A ja Jacku od poniedziałku ruszam z kopyta z Majorkiem.W następnym tygodniu zapraszam po koła.

I będzie okazja.......... się spotkać.

Majorki piękne. Gratuluje. Jednak WOM nie osłonięty to zgrożenie dla życia. Sąsiad mój bez nogi, dalszego sąsiada syn włada tylko prawą ręką.

Fajnie, że będzie kolejny Majorek... ale ja już na tego Ursusa czekam!!! *clap*

Mariusz Wera napisał/a:
Majorki piękne. Gratuluje. Jednak WOM nie osłonięty to zgrożenie dla życia. Sąsiad mój bez nogi, dalszego sąsiada syn włada tylko prawą ręką.

Ja małych dzieci nie mam.I nogi też już nie mam.Każda taka praca potrzebuje rozwagi!!!

Miałem wypadek.Ale to nie temat na takie rozmowy.



Wracając do tematu dziś ze Skansenowego Majorka spadło kilka elementów osprzętu,usunięte zostały wszelkie płyny ustrojowe.Niebawem kolejne fotki.

Mechanicznie sprawa się przedstawia tak.Tył...dokręcić nakrętkę trybu atakującego.Zwolnice dokumentna rozbiórka,uszczelnianie plus nowe hamulce (cylinderki,szczęki,taśmy ręcznego,przewody,pompa hamulcowa i regeneracja rozdzielacza lewe-prawe koło.Podnośnik poza profilaktyczną wymianą pierścieni na tłoku nie wymaga ingerencji.Skrzynia biegów tylko uszczelnienia,przekładnia kierownicza do wykasowania luzu.Końcówki drążków do wymiany,przednia oś do całkowitej regeneracji łącznie z łożyskami kół.W silniku oprócz uszczelnienia i wymiany końcówek i regulacji wtryskiwaczy nie potrzeba robić nic.

Jacku dlaczego taka smutna mina? Fakt - dużo z MAJOR'ka nie zostało, ale mieć zrobionego MAJOR'a z pod ręki Chrapka, to tak jak by posiadać S-klasę po tuningu w firmie BRABUS *tup*

U Chrapka za plecami jakis ptak blotny lśni.... kto zgadnie jaki?



Na ktorymś ze zdjeć gdzie stoi mloda dziewczyna kolega retrotraktorzysta i Slawek.

W śodę miałem okazję zobaczyć Jackowego Majorka jak jeszcze w miarę kompletny stał na tylnych kołach i kilku klockach z przodu Muszę przyznać że ciekawie wyglądał w zestawieniu z wyremontowanymi traktorami Sławka - takie dwie skrajności

Sławek Przy okazji dzięki za gościnę I liczę że widzimy się na tegorocznych Wilkowicach *tup*

Nie zawsze się uśmiechamy ha ha. Jednak w sercu słońce świeci. Wybrałem się do Sławka po koła bo muszę je doprowadzić do użytku. I tak sobie Jacek i Agatka wybrali się w plener do Chrapusia i Sławusia. Pogadali my i s powrotem. Wtedy też dowiedziałem się, że nasze strony odwiedził Sebri ze swoją Panią. Pozdrawiam.