Samochody elektryczne, Coś dla nawiedzonych ekologów

Rozmowy nie na temat
Awatar użytkownika
marek
Posty: 1538
Rejestracja: 22 gru 2009, 22:06

Samochody elektryczne, Coś dla nawiedzonych ekologów

Post autor: marek »

Choć to forum o sprzętach retro to dla kontrastu spójrzmy co nas czeka.Przeglądałem sobie z rana internet w temacie ,, co tam panie w polityce,, i trafiłem na filmik gościa który bardzo rzeczowo i podparty dowodami opisuje przyszłość związaną z korzystaniem z samochodów elektrycznych, którym to luksusem chce nas uszczęśliwić nasza ,, dobrodziejka ,, UE. Tytuł nie chciał mi się skopiować więc zamieszczam go z pisownią oryginalną.
,,Tak KOŃCZĄ wspaniałe ELEKTRYKI.Czyli EKO ŚCIEMA pełną GĘBĄ,, To samo będzie z panelami słonecznymi. Też ładnie się prezentują płonąc na dachu.I na razie nic nie słyszałem o sposobie ich utylizacji.Śmigła wiatraków są z tworzywa sztucznego więc też trzeba to jakoś zutylizować. Zaprawdę powiadam wam że z powodu walki o ochronę środowiska naszych wnuczków czeka mało ciekawa przyszłość ekologiczna.I żeby nie było że jestem przeciw ochronie środowiska ale to chyba nie tędy droga.Najbardziej rozbawił mnie ten dieslowski agregat ładujący elektryki bo zabrakło stanowisk do ładowania.To jest cała kwintesencja ekologicznego tematu.Kopcący Diesel ładujący ekologiczne samochody. :D
pawlowski9
Posty: 15
Rejestracja: 15 kwie 2022, 22:37

Re: Samochody elektryczne, Coś dla nawiedzonych ekologów

Post autor: pawlowski9 »

Witam przedmówcę.
Zgadzam się w całej rozciągłości co wyżej zostało napisane.Dodam od siebie tylko że nigdzie indziej na świecie nie ma takiej paranoi z niby ekologią jak w UE.
Przecież te kilkanaście krajów nie uratuje klimatu ziemskiego, obłęd jakiś.
A wybuchające wulkany to może nie emitują zanieczyszczeń? To niech zieloni je pozamykają,hehe.
A inne anomalie pogodowe?
A jak się fajnie palą elektryki ostatnio była akcja gaszenia jednego.16 jednostek próbowało przez 21 godzin.Jednego głupiego złoma...
Był też filmik jak pięknie jara się dach z panelami...
Jakoś na wschód od nas nikt się nie przejmuje tym kretynizmem

Dziękuję za uwagę
pop
Posty: 774
Rejestracja: 04 lis 2011, 19:23

Re: Samochody elektryczne, Coś dla nawiedzonych ekologów

Post autor: pop »

Wszystkie działania proekologiczne są tak na prawdę biznesem i to krótkoterminowym(ruch w interesie musi być).Nikt z nas nie zrozumie,jak ma działać przyszłość oparta głównie na elektryczności,skoro mamy takie problemy z jej produkcją przesyłem i magazynowaniem.Dziś zamienimy kotły węglowe na pompy ciepła,a za 10-15 lat te pompy ciepła będą nieekologiczne(bo już teraz tak na prawdę nie są)i będzie parcie na nowe produkty,no a utylizacja oglądając wysypiska w Afryce nie jest problemem dla europy.Wyśrubowane ekologiczne normy spowodowały wyniesienie sporej części produkcji np.do Azji i tak naprawdę zanieczyszczenie globu rośnie zamiast spadać ;). Pojazdy elektryczne mogą jedynie przyczynić się do wzrostu kosztów pracy,żadnych zalet nie widzę.
JDnB91
Posty: 274
Rejestracja: 13 maja 2019, 14:33

Re: Samochody elektryczne, Coś dla nawiedzonych ekologów

Post autor: JDnB91 »

Ekologia to nie jest misja czy tam jakiś głębszy cel. To biznes. Szyty grubymi nićmi
Awatar użytkownika
Bolszewik
Posty: 4846
Rejestracja: 29 mar 2008, 18:12

Re: Samochody elektryczne, Coś dla nawiedzonych ekologów

Post autor: Bolszewik »

Wszyscy macie rację i żaden z was jej nie ma ....

Należy odróżnić działania:
1. ekologii naukowej
2. ekologii społeczno-politycznej
3. ekologii propagandowo-ekonomicznej
4. ekologii medialnej

Ad.1
O ile ta pierwsza jest godna pochwały i BARDZO ją popieram jak chyba każdy normalny człowiek. Z tym że prawdziwa nauka to badania, doświadczenia , tezy, eksperymenty, odkrycia i wreszcie realizacje celów. Jest ogólnie marginalizowana i ginie potoku innych "ekologii".

Ad.2
Ekologia społeczno-polityczna, tutaj jeszcze coś się tli sensu ale bardzo to rozwodnione. Owszem ludzi trzeba wychowywać, pouczać, karać, ale słabo to wychodzi.

Ad.3
No tutaj to chyba Volkswagen jest najlepszym przykładem :mrgreen:

Ad.4
https://www.youtube.com/watch?v=sIAgoPPP63o
minuta 1.30 choć polecam cały fragment :roll:

PS.

Ekologia to nie jest nauka o ochronie środowiska ! Zajmuje ogólnie się zależnościami w przyrodzie.
Nauką o ochronie środowiska jest Sozologia. Termin ten wprowadził Walery Goetel (postać znana szczególnie absolwentom AGH).

PS 2.

Ja posadziłem w swoim życiu sporo lasów, nie palę śmieci, nie jeżdżę po jedno piwo 5 km autem, nie kupuje "śmieci" (np. mineralna w szkle), dokarmiam ptaki, nie koszę trawy co tydzień, nie zmieniam wystroju wnętrz bo jakaś pinda w telenoweli ma nową kuchnię, itp. itd.

Wiecie co zrobił dla przyrody taki medialny pseudoekolog ?
Poszedł w krzaki .... i cała rodzina żuków gnojowych miała z czego żyć !!!
Staram się pisać poprawnie i zrozumiale po polsku.
T-25
bolszewik@retrotraktor.pl
pop
Posty: 774
Rejestracja: 04 lis 2011, 19:23

Re: Samochody elektryczne, Coś dla nawiedzonych ekologów

Post autor: pop »

Żeby rozmawiać o ekologii naukowej,trzeba mocno zagłębić się w temat,ekologia propagandowa jest podana na tacy i przede wszystkim na jej "tezach",tworzy się narzędzia do manipulacji.Kiedyś słuchałem obszernego wywiadu z zaproszonymi do studia naukowcami,no i sama prowadząca zwróciła uwagę,że ich punkt widzenia dość mocno się różni od tego, czym jesteśmy na bieżąco "karmieni",odpowiedź jednego z nich"nikt nie jest zainteresowany naszym zdaniem i nasza wiedzą w tym temacie,nauka została zdominowana przez manifestujących pseudoekologów i delikatnie mówiąc,nie jest to finansowanie badań naukowych".
Ja osobiście nic nie mam do pomp ciepła,paneli FV,czy dopracowanych pojazdów elektrycznych(następne pokolenie oceni co zrąbaliśmy w ekosystemie tymi działaniami),ale niestety widzę w tym biznes opakowany w "zielony ekopapierek".
Awatar użytkownika
marek
Posty: 1538
Rejestracja: 22 gru 2009, 22:06

Re: Samochody elektryczne, Coś dla nawiedzonych ekologów

Post autor: marek »

Jak widać życie na ziemi ma się całkiem dobrze ,a przecież wiemy z badań naukowych , że kilka razy umierało prawie całkowicie i to bez udziału człowieka. Choćby wybuch wulkanu na Syberii. Tzw ,, ziemia śnieżka,, czy meteoryt który zabił dinozaury.Zmierzam do tego że człowiek jest za mały żeby cokolwiek bez udziału samej natury był w stanie zmienić Wiemy że cykl zmian temperaturowych na Ziemi wynosi coś około 400 lat. Znamy z zapisów historycznych że zanim na Ziemi rozwinął się przemysł jaki teraz znamy to zarówno w okresach spadków temperatury do Szwecji przez Bałtyk jeżdżono saniami jak i przy wzrostach temperatury Polska słynęła z produkcji wina Bo wszędzie były winnice.Teraz akurat jesteśmy na szczycie cyklu wzrostowego i stąd to słynne ,,ocieplenie klimatu,, A wciskanie kitu że samochody elektryczne uratują klimat ( cokolwiek to znaczy) to marketingowa ściema Człowiek przypomina mi mrówkę która stoi na przeciw 100 hektarowego lasu i mówi jak nie zmienię swojego postępowania, to zniszczę ten las.A wie ktoś może co się stało ze słynną dziurą ozonową którą to straszono nas jeszcze nie tak dawno. Na tej dziurze nie dało się ukręcić kasy to wymyślono samochody elektryczne do czego będzie już można przymusić społeczeństwa.Podobają mi się dyskusje w których bierze udział Hołowczyc i zwolennicy samochodów elektrycznych.Hołek który lubi testować te samochody zapędza zwolenników w kozi róg zadając pytania na które oni nie potrafią lub nie chcą odpowiadać.Żeby była jasność nie jestem przeciwnikiem samochodów elektrycznych, ale jestem przeciwnikiem PRZYMUSU korzystania z tych samochodów. Kto chce niech jeździ , smaży się w nich jak na grillu.Ale dokąd nie będzie rozwiązany problem baterii i utylizacji tych samochodów niech się trzymają od mnie i mojego samochodu z daleka.
Pompy ciepła to też ciekawy temat.W UE uchwalono dopiero co przymus montowania pomp ciepła nie wiedząc chyba o tym że dwa tygodnie wcześniej w innej komisji parlamentu zapadła decyzja że pompy które wyprodukowano i aktualnie się montuje okazały się nieekologiczne i zakazuje się ich montażu. Dom wariatów to mało powiedziane.Od kilku lat namawiano ludzi i dawano dopłaty do pieców gazowych które miały być ekologiczne. Obecnie ten co dał się wkręcić w wymianę jest traktowany jak właściciel ,, kopciucha,, i będzie musiał znowu zmieniać. Ciekawe czy zabiorą mu dopłaty.
szybki
Posty: 328
Rejestracja: 14 wrz 2013, 23:26

Re: Samochody elektryczne, Coś dla nawiedzonych ekologów

Post autor: szybki »

Witam chciałbym powiedzieć pare słów o tej chorej sytuacji z ekologią samochodową tak się składa że nie mieszkam w Polsce a w Holandii i miałem okazje ostatnio porozmawiać z panem z kadr dyrektorskich z Holenderskiego zakładu energetycznego właśnie o tej tak zwanej zielonej energii i usłyszałem śmiech a pan dyrektor powiedział że o tym chorym projekcie unijnym a raczej z niego śmieją się nawet ci co go napisali i popierają ,podał mi przykład taki że łatwiej się już nie da nikomu wytłumaczyć choć jak powiedział samą Holandię było by stosunkowo szybko przełączyć na zieloną energię bo to mały kraj stłoczony na małym terenie i można tu w miarę szybko w miastach postawić punkty ładowania aut na każdej ulicy pod każdym domem podłączyć jeszcze więcej wiatraków i fotowoltaiki ale to nie takie proste bo kable w ziemi nie wszystkie są przystosowane by wytrzymać tak duży przesył prądu a już napewno nie te najstarsze a wiec dla Holenderskiego państwa żeby podłączyć prąd w każdym domostwie w Holandii potrzeba było 85 lat a wyliczenia zrobione przez specjalistów mówią że trzeba tyle samo kabla o jeszcze większej przepustowości by podłączyć choć by tylko ładowarki do aut na każdej ulicy tyle kabla co był produkowany i zakopywano przez 85 lat co wy NA TO cała ta ekologia jest jak to napisał ktoś wcześniej bardzo dobrym planem tylko teraz on nie jest w stanie być wykonany w tym czasie co unia chce wiec dziś uchwalą jutro naniosą poprawki i tak będzie w kółko a to my i nas będzie tylko wszystko drożej kosztowało i tyle,dziś w Holandii tak ludzi wystraszyli cenami prądu i gazu ze nawet żeby nie płacić za utrzymanie licznika ludzie rezygnują masowo i proszą o usunięcie licznika wiec usuwają podłączenie razem z licznikiem wyciągają rury z domów w których od 2030 ma płynąć wodór bo to będzie kolejne bio paliwo wiec co zrobią w 2030 wszystkim którym usunęli przyłącza ? Przyłączą na nowo i znowu skasują za demontaż zapłaciłeś teraz za montaż i biznes energetyczny się będzie kręcił tak dziś działa polityka wystraszyć wystraszyć zastraszyć a ciemnymi ludźmi się potem łatwiej rządzi to dzieje się teraz tu i tak będzie wszędzie pozdrawiam .
RRC
Posty: 501
Rejestracja: 01 paź 2010, 15:59

Re: Samochody elektryczne, Coś dla nawiedzonych ekologów

Post autor: RRC »

Wtrącę odrobinę zasłyszanej wypowiedzi.
Klika tygodni temu,w radiu, pewien profesor przytoczył takie porównanie , w czasach kiedy ziemia była najbardziej zielona - czasy dinozaurów, ta zieleń, by żyć, potrzebowała gigantycznej ilości CO2, tego samego C02 , którym obecnie jesteśmy straszeni, za emisję którego płacimy kary...
Awatar użytkownika
marek
Posty: 1538
Rejestracja: 22 gru 2009, 22:06

Re: Samochody elektryczne, Coś dla nawiedzonych ekologów

Post autor: marek »

Niedawno przyglądałem się dyskusji na temat ładowarek i ładowania elektryków oraz mierności naszego systemu energetycznego który nie będzie w stanie udźwignąć takiego obciążenie i nie wiadomo kto wyprodukuje tyle energii i ile dokładnie ma być stanowisk. Jeden z dyskutantów powiedział takie zdanie . ,, Czy wiecie państwo ,że w domu ładowarkę sieciową możecie podłączyć sobie sami, ale już podłączenie tej samej ładowarki na terenie zakładu pracy wymaga posiadania uprawnień SEP do 1 kV D i E bo inaczej nie wolno wam jej podłączyć? Może to też zrobić uprawniony elektryk posiadający stosowne uprawnienia ,, Absurd goni absurd. Włos się jeży na głowie.Oczyma wyobraźni widzę te przedłużacze rozciągnięte z balkonów w bloku i pilnujących ich właścicieli by złomiarze nie zajumali. Kiedyś pilnowano .. maluchów,, bo kradziono koła i przednie lampy. Teraz będą pilnować ładowarek. Jak by na to nie patrzeć to Technika poszła do przodu :o
pop
Posty: 774
Rejestracja: 04 lis 2011, 19:23

Re: Samochody elektryczne, Coś dla nawiedzonych ekologów

Post autor: pop »

Panowie jedno jest pewne o środowisko mamy obowiązek dbać i gdyby faktycznie ktoś na szczeblu globalnym,tak na prawdę chciał to robić, zginęły by już dawno uciążliwe opakowania itp.My mamy przede wszystkim kupować i zarobki w ostatnim czasie pewnie nie bardzo pasują do kosztów wytwarzania,wiec trzeba wymyślać różne "projekty ściągania kasy",żeby machina się kręciła."ekolodzy"mają w rękawie zawsze asa w postaci np."śladu węglowego"i przy jego pomocy można wszystko wdrożyć i odwołać,można też głosić teorie,że CO2 z wulkanów jest zdrowsze dla organizmu ,niż CO2 z naszego przemysłu itp.Najlepiej ludzi straszyć,bo strach zawsze działał,komuniści maja system straszenia i kapitaliści również,tylko trochę ładniejszy.W moim rozumowaniu niema sensu rozwodzić się,czy fotowoltaika,samochody elektr. itp.są niezbędne,bo nie widzę możliwości technicznych na tak szybka transformację,a że ktoś widząc problemy energetyczne wpadł na pomysł ,że zamiast inwestować w magazyny energii ,można zmusić każdego obywatela do nabycia takiego magazynu w postaci ...samochodu i stworzyć odpowiednie furtki,bonusy itp. itd.i ludzie w odpowiedniej chwili będą sprzedawać zgromadzona energię do sieci.Energia ze" źródeł odnawialnych"jest mocno nieprzewidywalna,a dyspozytor musi to trzymać w ryzach i bank energii jest niezbędny.Temat jest tak obszerny,że możemy pisać godzinami.Już są zauważalne zmiany w przyrodzie poprzez "zaścielenie" hektarów panelami ,problemy z komunikacją systemu ratunkowego w Holandii,więc to młodsze pokolenie może jeszcze dożyć masowej likwidacji paneli,zasypywania dziur po pompach gruntowych itp.Badania trwają,oczywiście społeczeństwo moim zdaniem jest co raz głupsze(przepraszam jeśli kogoś obraziłem)i raczej odkrycia na miarę Kopernika nam nie grożą :D ,ale zawsze coś tam wyklecą nowego w laboratorium.
Alchemik
Posty: 330
Rejestracja: 15 sty 2019, 16:29

Re: Samochody elektryczne, Coś dla nawiedzonych ekologów

Post autor: Alchemik »

https://youtube.com/watch?v=94a9YSjQZ7g
12 minuta
Tak się ,,walczy" z emisja CO2 i pyłów w Kanadzie.
U nas kara byłaby pewnie spora.
Awatar użytkownika
marek
Posty: 1538
Rejestracja: 22 gru 2009, 22:06

Re: Samochody elektryczne, Coś dla nawiedzonych ekologów

Post autor: marek »

Właśnie tonie statek przewożący 3000 samochodów. Zapalił się od przewożonego samochodu elektrycznego.Elektryk zabrał ze sobą samochody spalinowe.Czyli można by rzec działanie w pełni ekologiczne bo uratował atmosferę przed spalinami z tych pojazdów.Sąsiad ma hybrydę przy jeździe z prędkością 60 km/godz. bateria starcza na ok 60 km. Na wszelki wypadek ładuje go na środku podwórza Mieszka ok 100 m. ode mnie to może ogień do mnie nie dojdzie. Jak by co. Pozdrawiam ekologów.
Awatar użytkownika
marek
Posty: 1538
Rejestracja: 22 gru 2009, 22:06

Re: Samochody elektryczne, Coś dla nawiedzonych ekologów

Post autor: marek »

Wierzyć się nie chce.Obejrzyjcie to i porównajcie ekologiczne wariacje UE!!!https://www.youtube.com/watch?v=NuEo3xHM8Gc Tak się zatruwa środowisko, a u nas za wyrzucenie baterii R6 do śmietnika do 5 000 zł grzywny
norbud
Posty: 2
Rejestracja: 18 sty 2023, 19:15
Kontakt:

Re: Samochody elektryczne, Coś dla nawiedzonych ekologów

Post autor: norbud »

jak dla mnie to kompletnie nie są dobre rozwiązania i każde mają jakieś wady i zalety... jak wszystko wokół. według mnie takie auta nie są i długo jeszcze nie będą na dłuższą metę się sprawdzać i ja na pewno nie dałbym się na takowy namówić. za dużo jeszcze w temacie elektryków jest do dopracowania
pop
Posty: 774
Rejestracja: 04 lis 2011, 19:23

Re: Samochody elektryczne, Coś dla nawiedzonych ekologów

Post autor: pop »

Przede wszystkim nie wiem jaki geniusz elektryki w UE,wyliczył zapotrzebowanie na energię,bo żeby zasilić te wszystkie ekoprojekty to należałoby budować masę lokalnych elektrowni,żeby uniknąć przesyłania ogromnych mocy na dużą odległość.A w kwestii elektromobilności ,to oprócz ogromnych ilości dodatkowej energii elektrycznej,trzeba zbudować setki tysięcy punktów ładowania.Biorąc w rękę wytyczne producenta pierwszego lepszego autka na baterię,to widzimy że ponad 400km zasięgu jest mocno papierowe,a tak na prawdę zostaje nam ok.połowę tego,czyli w wielu przypadkach codzienne wielogodzinne ładowanie i teraz wyobrażam sobie blokowisko w którym na małej przestrzeni mieszka 15-20 tys,osób...totalny absurd.
bergman31
Posty: 1247
Rejestracja: 29 wrz 2011, 20:49

Re: Samochody elektryczne, Coś dla nawiedzonych ekologów

Post autor: bergman31 »

Niedawno w moich stronach zapalił się samochód elektryczny. Akcja gaszenia trwała tylko 3 godziny. Z auta tylko blachy zostały.
pop
Posty: 774
Rejestracja: 04 lis 2011, 19:23

Re: Samochody elektryczne, Coś dla nawiedzonych ekologów

Post autor: pop »

bergman31 pisze: 20 lis 2023, 12:12 Niedawno w moich stronach zapalił się samochód elektryczny. Akcja gaszenia trwała tylko 3 godziny. Z auta tylko blachy zostały.
Może jakiś jeździk z małą bateryjką :)
We Wrocku palił się cały dzień i lokalne rozgłośnie wykorzystały ten fakt,żeby zapraszać do rozmowy różnych ekspertów.Bardzo ciekawych rzeczy można było się dowiedzieć od np.braku bardzo drogich kontenerów do gaszenia,po wieści ,że te pojazdy nie miały pierwotnie zastąpić spalinówek,ale zostały stworzone do projektu pojazdów autonomicznych i wykorzystywanie ich jako alternatywę dla spalinowych jest mocno przypadkowe,bo tak na prawdę do tego z wielu powodów się nie nadają.
bergman31
Posty: 1247
Rejestracja: 29 wrz 2011, 20:49

Re: Samochody elektryczne, Coś dla nawiedzonych ekologów

Post autor: bergman31 »

Nie pamiętam marki i modelu, ale był wielkości Corsy, Clio itp.
RysiuM
Posty: 85
Rejestracja: 05 lis 2023, 21:30

Re: Samochody elektryczne, Coś dla nawiedzonych ekologów

Post autor: RysiuM »

Amerykanie zdając sobie sprawę, że nierealne jest zbudowanie infrastruktury do "tankowania" samochodów elektrycznych na masową skalę, a problem z masową produkcją baterii jest nie do przeskoczenia, opracowali nowy model na alternatywne paliwo 100% ekologiczne. W tym modelu nie ma problemu z tankowaniem, bo autko można doładować na każdym postoju nawet na pustyni czy w lesie.

u-0060.jpg
Pozdrawiam
RysiuM
ODPOWIEDZ