Forum RetroTRAKTOR

A jakbyś chciał to rozwiązać? Pomyślałeś o tym, że silnik może wodę zaciągnąć przez tłumik?

http://www.port21.pl/calanaprzod/article_229.html

Może to coś wyjaśni. Ogólnie poszukaj jakichś informacji na temat wydechów w kutrach, jachtach. A gdzie używasz ciągniczka (jeżeli można wiedzieć), że planujesz takie coś?
Rysunek jest wydechu z jachtu, w twoim wypadku rury będą na odwrót (ta od kolektora zanurzona w wodzie, a wydechowa ponad poziomem wody).
Pozostaje problem materiału. Stal nawet nierdzewna, nie wspominając o kwasoodpornej, jest droga. Zwykła blacha średnio to wytrzyma (związki azotu i innych rozpuszczone w wodzie).

Na początek może zmniejsz dawkę paliwa, sprawdź czy wtrysk "nie leje", sprawdź kąt wyprzedzenia zapłonu.

Raczej zwykła beczka nie wytrzyma. Rura musiałaby być dość długa, aby wygubić po drodze ciepło. Temperatura spalin często przekracza grubo ponad 400 st.

Co do plucia iskrami, to na 99 proc wypalone lub pęknięte gniazdo zaworu.

Gdyby takie płuczki były skuteczne nikt nie robił by widlaków na gaz.
W motorówkach to co innego bo tam zazwyczaj wyprowadza się proste rury bez żadnych tłumików pod lustro wody. Za tłumik robi woda. Więc strata mocy się równoważy nie ma tłumika (w sensie fizycznym) jest opór wody na jedno wychodzi.

Popieram Bolszewik! Na tym rysunku od olowatego spaliny pełnią jeszcze rolę pompy zenzowej. W trakcyjnych silnikach chyba nie bedzie to proste. Dlaczego stosuje się filtry cząsteczek stałych, a nie takie proste rozwiązanie? Rzecz to bardzo złożona, o której nie będę pisał ze względu na znaczne wibracje mózgu,sdiagnozowane przez jednago z forumowiczów.

pozdro

Akurat co do rysunku wklejonego przeze mnie, to spaliny nie pełnią roli pompy zęzowej. Ten mały dinks niebieski, co jest połączony do rury wydechowej, to dodatkowa pompa podająca wodę w celu chłodzenia spalin. Na stronce, co link do niej podałem, jest to wyjaśnione.

Sorry olowaty! Wnuki okulary mi schowały gdzieś i nie doczytałem linku. Ale myślę że nadmiar wody też można wypompowywać za pomocą spalin.

pozdrawiam

Witam. Wydaje mi się że taki ,,tłumnik"napewno będzie łapał iskry ,ale czy wszystkie sadze to wątpię ,bo spaliny będą się wydobywać bąblami ,czyli to co dędzie w środku bąbla i tak wyleci na zewnątrz.Tak myślę ale mogę się mylić.

Co do iskier, to należy założyć iskrochron vel. iskrołap. U mnie do lasu na zrywkę bez nich nie wpuszczają.
http://www.sklep-grene.pl/product_info. ... s_id/10299
W sumie to śmieszny jest w środku, bo jest tam coś w stylu czyścika metalowego do garów.

Szukaj w firmach które obsługują górnictwo.
Obawiam się jednak że taki "proszek" nie koniecznie jest tani i dostępny w ilościach detalicznych.

http://www.zanam-legmet.pl/
Obecnie firma nazywa się Zanam.
http://raghavendraenterprises.com/Exhau ... ffler.html
Producent tłumików wodnych do widlaków.
Zasada działania:
Spaliny z silnika, zawierając e niedopalone węglowodory oraz inne zanieczyszczenia jak związki siarki i aldehydy są przepuszczane przez tłumik wodny.
Spaliny przechodzą przez perforowaną rurę, umieszczona w wodzie niesymetrycznie. Spaliny są oczyszczane podczas „bulgotania” wody, zanim trafią do atmosfery.
Układ wykonany ze stali nierdzewnej w gatunku 316.

Oryginalnie silnik S-301D ma 7KM.
Twój jest zużyty więc ma powiedzmy 5 KM.
Przydusisz go jeszcze wodą/płynem z katalizatorem to zostanie 4 KM.
Powodem tego będzie nie tylko opór wody ale jeszcze pewne niekorzystne inne zjawiska zachodzące w silniku tak pracującym.
Raczej mija się to z celem.

Zawsze coś jest kosztem czegoś. Po poszukaniu na zagranicznych stronach, systemy są stosowane głównie w silnikach diesla. Osobiście zacząłbym od remontu silnika. Zakup materiału na tłumik będzie porównywalnym kosztem, jak nie większym.
p.s. nie doczytałem nigdzie że chodzi o silnik s301d.