Forum RetroTRAKTOR

Dziś naprawdę "fuksem" dostał mi się taki oto pług:





Miał jechać na złom, ale go dopatrzyłem i udało się uratować. Pojechałby na żyletki razem z szafkami na ubrania metalowymi...

I tutaj pytanie - czy to jest Piorun?


Może kiedyś wyrośnie z tego jakaś mini kolekcja. Ten planuje odnowić i postawić w ogrodzie

No i zaczątek jest. w ładnym stanie się zachował. Myślę warto takie pozostałości po historii rolnictwa u siebie mieć. Tak trzymaj.

Mam podobny, używam go czasem do wyrywania krzaków i małych drzewek (taka nie całkiem "emerytura" ). Jak być chciał poprawić zaczep to mogę zrobić Ci zdjęcia oryginału.

Mój tato takim za łepka kamienie próbował wyciągać z pola, aż pokrzywił Dziś jak zobaczył pług to mu się przypomniała niewdzięczna orka nim.

A zdjęcia - oczywiście - bardzo chętnie zobaczę jak to powinno wyglądać bo chciałbym go przywrócić do oryginału w miarę możliwości.

Rączki też masz oryginalne? Drewniane powinny być, prawda?



A tutaj mała ciekawostka. Produkowano je w różnych miastach.

W katalogu Agroma 1973/74 - produkcja Agromet-Unia - Gidle k. Radomska



A w katalogu z 1984/85 - WFMiU we Włocławku

Mój to troszkę inny jest bo nie ma tego bocznego pałąka, albo ktoś go wyrwał, poza tym identyczny.

Raczki nie były drewniane nigdy, rozklepane i zawinięte płaskowniki jak na twoich zdjęciach.

http://picasaweb.google.pl/Bolszewik3/R ... 6570098610

http://picasaweb.google.pl/Bolszewik3/R ... 8576552946

Dzięki

Ładnie zachowany .Tylko uważaj zanim się opamiętasz to miejsca braknie na kolejne okazy

Też zostałem parę dni temu właścicielem podobnego pługa, ale bez tego bocznego pałąka .Sąsiad chciał go wywieźć na złom , dałem mu identyczny pogięty który uporczywie trzymałem w stodole

piotr31 napisał/a:
Ładnie zachowany .Tylko uważaj zanim się opamiętasz to miejsca braknie na kolejne okazy

Chciałbym! Mamę już przekonałem, że będzie stał w ogrodzie hehe...



************************************************

Nasunęło mi się pytanie. Czy do tego jakaś instrukcja istnieje? Wiem, że niby po co instrukcja, ale warto by było coś do tego mieć o ile istniało


Ponadto słyszałem, że ponoć drewniane rączki były wbite w te rozklepane i zawinięte płaskowniki. Czy tak było naprawde? Może były dwa rodzaje?

Może sobie ktoś wbił, szczególnie osoba wysoka żeby się nie "kłaniać" końskiemu ogonowi.
Gdyby były oryginalnie jakieś rączki to by były otworki do zaklinowania jak w łopacie.

Może i masz rację, u mnie są te rączki trochę pofatygowane, ale je spróbuję jakoś doprowadzić do dobrej formy. Może dziś uda mi się go oczyścić.



****************************************


Teraz chyba lepiej się prezentuje. Myślę, że jutro skończę go i "wyląduje" na honorowym miejscu w ogrodzie

Jakby ktoś posiadał zbędną część zaczepu, tą z regulacją to chętnie przygarnę
Moja jest pogięta i pęknięta w dodatku, nie wiem czy coś z niej uda się zrobić jeszcze.

No fajny jest. Fajny i jeszcze to tło.

Miro! Witaj ! Dawno Cię tutaj nie widziałem, więc podwójnie się cieszę, że czytam Twój post Dzięki za odzew na mój apel i jeśli możesz to pomierz ją jakoś. Sprawdzimy czy będzie pasowała - jeśli tak to browarek będzie *yummy*

No super! Więc jeśli można to bym go sobie u Ciebie zarezerwował

Napisz na PW ile za to W złotych lub browarach