Strona 1 z 2
Problem z podnośnikiem...
: 03 wrz 2006, 14:30
autor: Mateusz Rogowski
Gdy wczoraj wykonywałem głęboką orke moim i dziadka Zetorem 25 zauważyłem że jeśli mam pług w górze i zagasze silnik to pług nie opada a dzwignie mam ustawioną na pozycji 0, ale jeśli wezmę na pozycje żeby podnośnik podnosił sie to pług spada. Czy to jest normalne czy cos jest nie tak?? Koledzy pomóżcie ......
RE: Problem z podnośnikiem...
: 03 wrz 2006, 15:44
autor: rafal
Witam Mateusz
w zasadzie przy zgaszonym silniku pług powinien opadać zarówno w pozycji do opuszczania jak i podnoszenia. Przestawienie dźwigni powoduje otwarcie zaworu.
Pozycja podnoszenia przy zgaszonym silniku powoduje tylko tyle że olej cofa się odwrotnie pod ciężarem narzędzia , a pompa nie działa i nie wtłacza go.
Natomiast pozycja opuszczania powinna działać bez znaczenia czy chodzi silnik czy nie , gdyż zaworek suwakowy otwiera wgórnym położeniu okienko wlotowo -wylotowe i tamtędy olej powinien swobodnie spływac wprost do misy podnośnika.
Być może dźwignia ma za krótki skok lub sam suwak zaworka po prostu nie wysuwa się dość wysoko aby otworzyć otworek wylotu.
mam pytanie Mateusz, jak odbywa się teraz opuszczanie podnośnika ? czy tylko przy włączonym silniku?
RE: Problem z podnośnikiem...
: 03 wrz 2006, 15:57
autor: Mateusz Rogowski
Nie opuszczanie maszyn najczęsciej odbywa sie przy zapalonym silniku. Wogóle zauważyłem jak robiłem lekkim pługiem trzyskibowym podorywke ze podnośnik jest słaby, jaka jest tego przyczyna- oringi przepuszczają. Twierdze zę TUZ jest słaby bo rok temu podorywke robiłem talerzówką z Famarolu Słupsk i podnosił ją bardzo dobrze przy średnich obrotach, a w tym roku musiałem wkręcić go na wysokie obroty aby ja podnieść.....
RE: Problem z podnośnikiem...
: 03 wrz 2006, 17:58
autor: rafal
Przyczyna ze słabością podnośnika może być dość banalna , tak jak w moim zetorze nie sprawdziłem stanu oleju a powinno byc około 7,5litra. I pomogło poprzednio nie chciał dźwignąc 2-skibówki PZ-1 ( masa okolo 250 kg ) i trzeba było ostro kręcić silnikiem.
Jeśli jednak to nie pomaga , to może byc w zasadzie puszcanie oleju przez zaworek zabezpieczający ( osłabienie spręzyny) .
A czy narzędzie samo opada po pewnym czasie? To może świadczyć o nieszczelności tłoka lub zaworu suawczkowego.
Natomiast nie bardzo mogę dość przyczyny u Ciebie tego że narzedzie opada na właczonym silniku w pozycji "O" a na wylaczony nie chce. Gdyż jak juz wspomniałem suwaczek otwiera w swoim max górnym położeniu otorek i olej po prostu wypływa. Działająca lub nie działająca pompa nie ma tu znaczenia gdyż jest wtedy odcięta.
RE: Problem z podnośnikiem...
: 03 wrz 2006, 18:18
autor: Mateusz Rogowski
Nie... orginalny pług z Unii Grudziądz na zagaszonym silniku nie opada. Ale jak założe talerzówke a ona jest ciężka to opada a wedłiug mnie to powinien ja trzymać...
P.S- Ile Zetor ma na podnośniku ??
A w pierwszym poście chodziło mi o to ze jak zatrzymałem silnik i dźwignia była na pozycji 0 a na podnośniku był pług to go nie puszczał, ale jak wziłem na pozycje podnoszenia to opad...
RE: Problem z podnośnikiem...
: 03 wrz 2006, 18:31
autor: Ursus
To wydaje mi się, że tak powinno być.
RE: Problem z podnośnikiem...
: 03 wrz 2006, 18:43
autor: Mateusz Rogowski
No tak wynika z postu Rafała

Ale co siłą tego podnośnika, coś mi sie zdaje ze w ferie zimowe bedzie trza tam zajrzeć .....:uhoh:
RE: Problem z podnośnikiem...
: 03 wrz 2006, 19:25
autor: Ursus
No właśnie ja tak zrozumiałem, że to byłoby prawidłowe :rol:
RE: Problem z podnośnikiem...
: 03 wrz 2006, 21:20
autor: rafal
Koledzy reasumując:
1. w pozycji opuszczania podnośnik powinien schodzić zawsze niezaleznie czy działa silnik czy tez nie , gdyz działa on na zasadzie spłuczki w ubikacji. Możliwe że coś się tam blokuje w suwaczku i nie odkrywa on otworka spustowego, natomiast przy wlączonym silniku wibracje moga pomagać w pełnym przestawieniu się suwaka. ( taka jest moja teoria)
2. przy wyłaczonym silniku w pozycji podnoszenia podnośnik zawsze bedzie opadał i to jest normalne zjawisko w Zetorku.
RE: Problem z podnośnikiem...
: 03 wrz 2006, 21:28
autor: rafal
Jesli chodzi o siłe podnoszenia to żadna ksiązka tego nie podaje ale jest to około 240-320 kg w zalezności od kondycji pompy i całego podnośnika. Trzeba tu wziąśc jescze pod uwage długość dolnych ramion . Ja spotkałem długie i krótkie. Przy długich takich jak w moim K-25 trzeba dźwigac troche lżejsze narzedzia.
Mateusz a jaki masz typ talerzówki ? 2,0 metrowa czy 2,5 metrową ?
Ta pierwsza była do C-330 i podobnych a ta druga do C-355/60 .
Obecnie do C-330 produkowane są nawet węższe talerzówki 1,8m i o masie 240 kG .
Nie mniej jednak gdyby to była talerzówka ta węzsza a podnośnik puszcza to trzeba by sprawdzić włąsnie ten zaworek suwakowy czy nie ma juz nadmiernych luzów , potem sprawdziłbym tłok.
Z kolei gdy nie chce podnosić to może to juz byc oznaka zuzycia pompy lub puszcza spręzynka na takim zaworku bezpieczeństwa.
Jutro zeskanuje ten podzespół i postaram się wkleic te rysunki w celu lepszego objaśnienia.
RE: Problem z podnośnikiem...
: 03 wrz 2006, 21:34
autor: Mateusz Rogowski
Dokładnie nie wiem co to za talerzówka ale ma szerokość coś około 2m.
Rafał- za schemacik będę wdzięczny

RE: Problem z podnośnikiem...
: 03 wrz 2006, 21:56
autor: rafal
Jesli jest to 2 metrowa to w zasadzie powinien dźwignąć. ale sprawdz jeszcze ta banalna sprawę z ilością oleju w skrzyni podnosnika. U nie w zeszłą jesień było tak samo gdy nie chiał dźwignąc kultywatora 2,5metrowego ( KLZ). Po dolaniu 2,5 litra od razu sie poprawiło.
W górnej pkrywie podnosnika powinien byc bagnet oleju.
RE: Problem z podnośnikiem...
: 04 wrz 2006, 16:08
autor: Ursus
Ja tu coś zeskanowałem - myślę, że pomoże w zobrazowaniu problemu.
RE: Problem z podnośnikiem...
: 04 wrz 2006, 20:18
autor: rafal
Już wysłałem do Pawła , cały opracowany artykulik ze schematami ( równiez tym wyżej wklejonym - bardzo dobry rys poglądowy) i szczegółami zaworów suwaczkowych. lada chwila ukaże się w rubryce z artykułami o Zetorze. Mysle , że troche rozświetli cały temat.
RE: Problem z podnośnikiem...
: 04 wrz 2006, 20:24
autor: Mateusz Rogowski
Oki dzięki

RE: Problem z podnośnikiem...
: 04 wrz 2006, 22:31
autor: Ursus
Artykuł o podnośniku jest już ==>
KLIK
RE: Problem z podnośnikiem...
: 27 gru 2006, 22:40
autor: Deleted_User
Witam
podnosnik zetora ten temat nie jest mi obojetny. ostanio skonczylo sie na tym ze nie moge nim za wiele podniesc, jescze na zimnym silniku dzwiga a na zagrzanym pojwia sie problem trzeba zwiekszac obroty aby dzwignąć a siewnik to juz porazka:( nie wiem juz w czym moze byc problem ale ten temat mnie juz denerwuje .. na wiosne szykuje siewnik ok 2,5 m i nie wiem czy sobie znim poradzi podejrzewam ze nie i musze to zrobic prosze o pomoc w tym temacie
RE: Problem z podnośnikiem...
: 05 sty 2007, 22:14
autor: Deleted_User
Siewnik 2,5m do zetora 25 musiałby byc lekki. Jak wsypiesz np 100kg, a tyle przynajmniej powinno wchodzić do takiego siewnika plus masa siewnika, dzwignie itd to przód mu może podnosić az miło. Ja zetorem siałem kiedys siewnikiem konnym 15 lejków przerobionym za traktor z podwyższaną skrzynią (100kg) i przód mu podnosiło przy ruszaniu pod lekką nawet górkę. A jak przypnę opryskiwacz i naleję 300l płynu to ojojoj. Zaznaczam że w mojej okolicy nie mamy równych pól... Jak zapiąłem kiedyś poznaniaka do mojego obecnego zetora to podczas podnoszenia otwierał sie zawór...
RE: Problem z podnośnikiem...
: 05 sty 2007, 22:52
autor: Deleted_User
no ja dawniej jedzilem z poznaniakiem i podnosil bez problemu ale siewnik mialem pozyczony teraz mam 13 konna przerobiona`do ciagnika i chce dolozyc drugi...bo to jest za waski ale obawaim sie ze przy obecnym stanie podnosnika nie dzwignie:(
RE: Problem z podnośnikiem...
: 06 sty 2007, 13:26
autor: rafal
Zetorek może sobie nie poradzić z takim siewnikiem. Jego podnośnik opracowany był w czasch gdy siewniki sprzęgano z nim siewniki doczepiane. Np. w 1957 roku stosowano siewnik krajowy KR-25 ( 25 redlic) a jego masa z pełnym zbiornikiem zboża wynosiła 835 kg. obliczenia producenta podają, że na II przekłdani siła uciągu wynosiła 600kg a opór jednostkowy tego siewnika 300 kg. Dlatego sprzegano dwa takie siewniki.
Natomisat w latach 60 tych był już przewidziany lekki siewnik Poznaniak S026/0 do sprzegania z C-328 i Zetorem 25. Jego masa nie przekraczała 350 kg i miał skrzynie zasypową o poj 127 l.
Chodzi o to żeby w przypadku Zetor nie przekroczyć 500 kg obciążenia. Dodatkowo do K-25 ( późniejsze wersje) można było załozyć obciązniki na wewnetrzną stronę felgi. Nie pamiętam jaka to była masa.