Forum RetroTRAKTOR

Witam, piecyki do garażu i warsztatu zrobione więc remont można zacząć. Postanowiłem zacząć od podnośnika. do którego posiadam wszystkie części. Wszystko działa tylko że po osiągnieciu punktu maksymalnego dźwignia odskakuje ale do pozycji opuszczania a nie neutralnej. W książce napraw przeczytałem że powinna odskoczyć ale do neutralnej, jak to wygląda u Was? Ma ktoś pomysł czemu tak się dzieje?



Podpowiedzi brak... odświeżam więc temat...???



???

witaj moze cos z zaworem nie tak sprawdzałes?

Na razie jeszcze nic nie rozbierałem oprócz tego że ściągnąłem pokrywę. Ogólnie wszystko działa, podnosi itd. Jedyny mankamentem jest to, że po osiągnięciu maksimum rączka powraca do pozycji opuszczania a nie neutralnej( tak powinno być według ksiązki). Zastanawiam mnie jak jest u innych, może ktoś ma pomysł dlaczego tak się dzieje. Dzięki za podpowiedź, jeżeli nikt więcej się nie odezwie to rozbiorę całość na części i wtedy posprawdzam

Ja bym nie rozbierał, bo jak ja w swoim rozebrałem to po złożeniu słabo podnosi (dopiero na wysokich obrotach zaczyna podnosić pług)

Wychodzę z założenia, że orginalne części chociaż stare mają lepszą jakość wykonania oraz są z lepszego materiału niż nowe- przekonałem się o tym nie raz- trochę się przy ciągnikch i samochodach nagrzebałem, dlatego nie rozbierałem podnośnika. Skoro działa i to całkiem nieźle postanowiłem tylko założyć nowe uszczelniacze na WOM i wałek od koła pasowego, oraz zdjąć pokrywę sprawdzić wygląd kół zebatych itd oraz wymienić olej. Wszystko jest OK oprócz tego szczegółu, który trochę mnie drażni... Dzięki za uwagi



Widzę, że masa osób czytała ten post ale nikt się nie wypowiedział jak to działa u Was... Ponawiam więc pytanie...

u mnie podnosi ma maxa i opada do pozycji neutralnej a nie opuszcza na dół

Właśnie tak to powinno działać, na razie zostawiam tak jak jest, ponieważ poza tym wszystko działa świetnie

brutal u mnie też podnosi na maxa po czym opada ale ja z tym nic nie będę robił ponieważ na wolnych obrotach podniesie 3 dorosłych facetów ok 280 kg,a podejrzewam że jak to rozgrzebe to nie będzie już tak podnosił, i teraz szybko podnosi

tam jest regulacja - "srubkowo drucikowa "

właściwie nakrętka na srubie podczas podnoszenia się ramion w górnym punkcie zmienia położenie dżwigni - czyli przesówa ją do przodu
jeśli nakrętka jest za bardzo odkręcona to przesówa za daleko czyl na opuszczanie
powinna zadziałać wcześniej i przesunąc na neutral

wkręc troche nakrętke i dobierz odpowiednie jej połozenie - eksperymentalnie - na początek

Próbowałem tego ale nie przynosiło to efektu może wkręcałem za mało? Na razie zostawie tak jak jest, pozdrawiam

MIAŁEM TAK SAMO, PO ZMNIEJSZENIU CIĘŻARKA NA DŹWIGNI WSZYSTKO OK.