Forum RetroTRAKTOR

zamierzam kupić kompresor, taki do 600 zł z marketu. jaki polecacie? czym się różni kompresor olejowy i bez olejowy?

Polecam lekturę tego tematu na elektrodzie:

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1118441.html

Za wiele z tego się nie dowiedziałem ale dzięki. jak ktoś uzytkuje taki to proszę o opinie.

A jakie przeznaczenie ma mieć ten kompresor?

wyłącznie do domowego uzytku, np. pompowanie, przedmuchiwanie, czasem czegoś przemalowanie, itp.

Do takich celów mam coś takiego:

http://allegro.pl/kompresor-olejowy-spr ... 95800.html

A wcześniej długie długie lata używałem samoróbki wykonanej z agregatu od zamrażarki, zbiornika powietrza od supra oraz wyłącznika ciśnieniowego z jakiegoś układu automatyki. Sprężarka była równie nie zawodna jak prosta w konstrukcji (jedyne z czym dałem ciała to brak zaworu bezpieczeństwa).

Jak chcesz czasami malować to przynajmniej 50 ,ja malowałem 50-tką i nawet nieźle wychodziło teraz mam 25 L i lipa straszna,a słyszałem że leprze są bezolejowe .

a co myślicie o takim?? http://allegro.pl/stanley-kompresor-bez ... 05339.html

Myślę że to dobry wybór co prawda Stanley ostatnio nie ma za dobrej renomy ale zwróć uwagę na dwu letnią gwarancje ,sadzę że to podstawa ,a patrzyłeś na 50-tki dwu tłokowe?

Jeśli chodzi o parametry to spokojnie Cię zadowoli, jeśli chodzi o jakość to nie wypowiem się bo nigdy nie miałem okazji używać kompresora tej firmy. Ale w sumie to stanley, wiec powinien być ok.

50L do malowania to jest minimum, jeśli chodzi o markę mogę polecić Impact. Kumpel w warsztacie samochodowym używał codziennie do pneumata i dopiero po kilku latach go wykończył. Jedyna wada, od nowości nie chciał się sam włączać jak spadło ciśnienie, a temperatura była poniżej zera.

Te stanleyowskie kompresory to nie stanley! To jest chinszczyzna z wykupioną licencją! Co zresztą niekoniecznie cokolwiek mówi o jakości Osobiście mam kompresor KINZO bezolejowy 25l za 200 zł - szajs jakich mało, ale juz któryś rok chodzi bez filtra powietrza(!), malować się da przy odpowiednim pistolecie (dobrej firmy), koła napompować - to u roweru czy w samochodzie, opony w traktorze góra do 1,2 bara (szybciej sprężarką

podumowując: każdy kompresor o pojemności 50 l spełni w/w kryteria, i nie ma co przepłacać, jak się uda to najtańszy będzie chodził 20 lat, a z odrobiną pechu najdroższy się zepsuje miesiąc po gwarancji

Jeżeli chodzi o kompresor, to głównym parametrem na jaki powinno się patrzyć jest wydatek w l/min. Zbiornik jest sprawą drugorzędną ale tez bardzo ważną.
Oferta typu kompresor 50 litrów nic nie mówi. Agregat może mieć wydatek 100 l/min a butla może być nawet 100 litrów. Jeżeli wydatek powietrza będzie mały, to może się okazać że malować będzie można tylko pistoletem HVLP lub LVLP. Średnio pistolet zużywa minimum 120 l/min w zależności od typu i średnicy dyszy. W przypadku pierdziawek o wydajności 100 l/min malować można, jednak z przerwami co jest złym wyjściem. O podłączeniu pistoletu do piaskowania czy diaxy można zapomnieć.

A i jeszcze jedno. Lepsze są kompresory olejowe. Bezolejowe są do pracy dorywczej i nie tolerują pracy ciągłej.

@olowaty: masz zupełną rację odnośnie wydatku, ale tutaj nadmienię, nie spotkałem jeszcze kompresora 50l który miałby przpływ rzedu 100 l/min, nawet mój mały szrot ma w papierach 170l/min inna sprawa, że wydajność reczywista jest zwykle dużo mniejsza, i tak kompresor metabo może mieć w papierach o połowę niższy wydatek powietrza niż chinczyk, ale podczas pracy chinczyk będzie o dużo mniejszym wydatku. Że kompresor olejowy lepszy to się zgodzę, z tym że do malowania trzeba wtedy zastosować odolejacz, w bezolejowych to odpada. A z pracą ciągłą kompresorów bezolejowych nie jest tragicznie - mój nieraz chodził po 8 h/ dziennie przy malowaniu, to praktycznie się nie wyłączał, ale chodzi do dziś *yes* Chociaż ostatnio czuć że już dłużej tłoczy 1 zbiornik ...*no*

No właśnie co do wydajności, to jest jeszcze jeden myk stosowany przez sprzedawców i marketingowców. Jest to podawanie wydajności po stronie ssania a nie tej co idzie do butli. Po prostu podają ile powietrza kompresor zasysa a nie ile pcha do butli. Tak że na to tez trzeba zwracać uwagę. Dodatkowo dochodzi jeszcze spadek wydajności wraz ze wzrostem ciśnienia, ale raczej mało które urządzenie stosowane przez hobbystę wymaga np 160 l/min @ 8 bar. :p

A ja mam takie coś.Podobno tym można malować, bo nabija moment.Ja tylko pompuje koła, choć do pompowania polecam agregat z lodówki.


Uploaded with ImageShack.us

Witam . Zwróćcie uwagę też na to , ze producenci podają zawyżoną wydajność i z resztą tak jak ~olowaty napisał na ssaniu nie na wydechu... Kiedyś miałem z resztą dalej mam kompresor 50l niemiecki gdzie pisało na nim 250 l/m ale nie dało się malować ciągle pistoletem HP ale do zadań garażowych był dobry nawet ekstra można powiedzieć i do dziś go używam i za nic nie sprzedam . Z racji że troszkę piaskuje kupiłem WAN-AW ale co jak co dużo miejsca zajmuje i silnik 11 KW...
Pozdrawiam i życzę dobrego i długiego użytkowania kompresora którego kupisz .

Marek tym malować nie za bardzo
chyba ze się podepnie zbiornik , mam taki sam , chwilowo lekko niezywy , do podkładu z biedą , i cholernie podle szło , lakieru - w cale chyba że aerografem .

jakas mi nieznana blizej akcja wyprzedazy sklepowej proponowala sprezarki 25 l einhell -marka .kupilem na zalep dzure za 200 zl z mysla ze zaraz padnie to niebrdzie szkoda wyzucic , a tu niespodzianka 6 lat juz jest i kola i kuze przedmuchuje i maluje nia.... tak sie trafilo,ale jest olejowa.

drandrzej napisał/a:
Marek tym malować nie za bardzo
chyba ze się podepnie zbiornik , mam taki sam , chwilowo lekko niezywy , do podkładu z biedą , i cholernie podle szło , lakieru - w cale chyba że aerografem .

Jak to mówią darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby.Ja to dostałem od gościa co podobno malował tym skrzynki elektryczne.Małe powierzchnie pewnie szły,ale ja tym nie malowałem.Sprężarka nabija szybko ,to tak jak mówisz pewnie większy zbiornik i by szło.