Forum RetroTRAKTOR

Tak chyba takie cos. Zaczynam od wymiany tego chujst....a i zobaczę co się będzie działo. Tylko co mogło być przyczyną spalenia się ? Nowy rozrusznik czy za mocno pasek uciagniety?

To jest przekaźnik kontrolki ładowania,niezbędny przy alternatorze 6-cio diodowym.Jego jedyną funkcją jest "gaszenie "kontrolki,gdy alternator ładuje,odpięcie tego przekaźnika nie na wpływu na poprawne ładowanie,bo za to odpowiada regulator,który gdzieś też musi być.Po tych zdjęciach to raczej jest źle podpięty,ale musiałbym mieć pewność który styk w alternatorze jest środkiem "gwiazdy".Rozrusznik nie ma nic wspólnego,bardziej pokićkane połączenia w instalacji.

Czyli rozumiem, że nawet z upalony przekaźnikiem diody ładowanie powinno być tak?

Tak,jeśli to jest przekaźnik to całkiem śmiało możesz odpiąć od niego przewody i ładowanie będzie sprawne.Jeśli coś się w nim wytopiło to bezwzględnie trzeba go odpiąć bo może robić zwarcie.Stary przekaźnik miał trzy ,czy cztery styki?.Przekaźnik ma oznaczenia styków 85,86,87,30.

Stary ma 3 styki a oznaczenia nie widać zbytnio.

Przekaźnik 3-stykowy ma jeden koniec cewki połączony ze stykiem 30 ,to ten na środku przekaźnika,4-stykowy oba końce uzwojenia ma wyprowadzone na własne styki.Który styk się zjarał w starym przekaźniku?

https://photos.app.goo.gl/PcGjkGXHg6YR9QH57

Jak wejdziesz w zdjęcia i przyblizysz to widać zwęglony styk i kabek

Czyli ten środkowy z czarnym przewodem?
Tak na moje oko,to ten czerwony odpięty powinien być od kontrolki,a jeśli tak to skrajne przewody są najprawdopodobniej zamienione,wyjście z uzwojenia altka ma być podpięte do styku cewki,a nie styku wyjściowego.

Tak ten srodkowy

A czy ten przekaźnik kontrolki mogę zamienić na zwykły np. Z samochodu?

Teoretycznie powinno działać,ale doświadczenia nie mam,bo to są tematy bardzo stare i z takim alternatorem miałem b.niewielkie doświadczenie praktyczne.Gdybym miał możliwość cokolwiek pomierzyć,to dałbym konkretna odpowiedź,napięcie w tych punktach nie będzie miało takiej wartości jak nominalne instalacji,przynajmniej moja wiedza w elektrotechnice tak mi podpowiada.Przede wszystkim powinieneś sprawdzić,czy po odpięciu uszkodzonego przekaźnika,napięcie ładowania jest prawidłowe.Zarówno uszkodzenie przekaźnika mogło uszkodzić altek,jak i odwrotnie.

Wg mnie ta puszka jest regulatorem ładowania. Podłączenie jest wykonane w ten sposób. Przewód czerwony od puszki jest przewodem doprowadzającym odpowiednią wartośc prądu wzbudzania na szczotkę wirnika altka. Któryś z przewodów z niebieskimi końcówkami doprowadza prąd wzbudzania z kontrolki ładowania. Czyli ten upalony przewód doprowadzał prąd wzbudzania z puszki i styk musi być sprawny.Przewód czarny wychodzący z wnętrza altka to przewód doprowadzający własny prąd wzbudzania z mostka prostowniczego będącego wewnątrz altka.Druga szczotka wirnika jest podłączona bezpośrednio na masę tym czarnym przewodem wychodzącym z altka na masę.Ten zdjęty różowy przewód powinien być podłączony na drugim końcu do plusa aku i nim powinno płynąć napięcie do ustawiania prądu ładowania np 14.5 V. a tu wsunięty na wsuwkę przy puszce.Nie mam pojęcia do czego służy czarno żółty. Być może to nim płynie prąd ładowania na aku choć jest cienki i bardziej by pasowało by prąd płynął tym różowym i powinny być zamienione miejscami..Jeżeli ten altek ładował to musiało być bardzo dawno. Poczyść wszystkie styki.Podkreślam że mój opis powstał tylko na podstawie zdjęcia i zasady działania altka. Białoruśkę mieliśmy w pracy ale władka znam tylko z widzenia na dalekim polu sąsiada, który posiadał taki ciągnik.Samochodowy da się tanm podłączyć ale wymaga to przeróbki instalacji.

To nie jest alternator od władymirca,bardziej przypomina mi stary fiat,nysa,tyle że w tamtych wyjście środka gwiazdy i wzbudzenia było na wsuwki.Ta konfiguracja połączeń,bardziej mi pasuje na altek 6-cio diodowy.

Znalazłem takie coś:
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic ... #gallery-1
i cała moja teoria może być nic nie warta,bo być może to jakiś zamiennik tego oryginalnego regulatora ze zdjęcia

Wywal ten dziadowski alternator będziesz się tylko męczył nawet nie wiesz czy to coś ładowało?.

Wstaw jakiś prawdziwy alternator z osobówki na wąskim pasku z wbudowanym reglerem w szczotkotrzymacz.

Wiem że niektóre polonezwoskie 55 amperowe są takie z dwoma wyjściami B+ i D, bo kiedyś wstawiałem taki ale do tego trzeba wywalić przekaźnik rozrusznika zerkniesz na schemat, będziesz wiedział co to jest i najlepiej puścić od nowa instalacje pod alternator i zasilenia reszty po "X" bezpiecznikach a nie jak w org 3 bezpieczniki które w razie zwarcia powinny się sfajczyć, a zamiast nich to kabelki się fajczą
Pamiętam jeszcze że otwory uchwytu trzeba rozwiercić z fi 10 na 12 i w napinaczu trochę dla śruby m10.
Oraz ze obyło sie bez wymiany paska bo org z wymiaru pasował.

Alternator wcześniej lądował i z tego co wiem jest to altek z Nysy chyba. Przestał ładować właśnie jak sfajczyl się ten przekaźnik. A może macie jakieś pomysły na jaki altek go zamienić, może ktoś coś takiego robił ? Chodzi mi o to , z którym będzie najmniej problemu. A i wymontowalem ten przekaźnik na stykach ma oznaczenia jak zwykły z auta, 85, 86,87 itp.

Czy po prostu kupić takie coś:
https://allegro.pl/oferta/alternator-z- ... 4701612738

Będę musiał instalacje przerabiać, żeby podłączyć taki nowy jak wyżej ?

Po oznaczeniach styków przekaźnika ,moja teoria by się potwierdzała,więc odłączenie przewodów od przekaźnika ,jeśli nic się nie uszkodziło,to ładowanie powinno być ok.jedynie lampka kontrolna nie będzie działać.Jeśli ten układ nie działa to reanimację bym sobie odpuścił.Przed wymianą alternatora ,najpierw doprowadź instalację do ładu,bo na zdjęciach mówiąc delikatnie, słabo to wygląda.Trudno też w 100% określić ,czy ten przekaźnik służył do sterowania lampką,czy ktoś w ten sposób zrobił np. blokadę rozruchu(fabrycznie taki układ istniał),więc gdybanie bez sprawdzenia co jest od czego i kto co miał na myśli jest trudne.Alternator z linku jest banalnie prosty w podłączeniu i pewnie ulotka będzie w komplecie,bardzo łatwo też uszkodzić w nim regulator w wyniku słabej wiedzy.

Jutro rano odpalę ivana i sprawdzam czy jest ładowanie bez tego przekaźnika. Dziękuję za pomoc

Wg. mojej wiedzy, niestety mocno nadwyrężonej zębem czasu , to Zuki Nysy i inne pojazdy produkowane w Polsce były wyposażone w prądnice . Pierwszymi pojazdami wyposażonymi w alternator był duży fiat i Polonez.Nawet Maluch na początku byl wyposażony w prądnicę.Pierwsze altki miały regulatory zewnętrzne zamocowane na wewnętrznej stronie błotnika.Nawet mam taki na pamiątkę ale już w wersji elektronicznej na tranzystorach. Gdy kończyłem samochodówke to budowie alternatora było poświęcone tylko kilka stron i to jako ciekawostka a nie jako coś co za kilkadziesiąt lat będzie jedynym i bardzo dobrym rozwiązaniem . Królowały prądnice komutatorowe. Wracając do sprawy. Sprawdź czy w miejscu do którego dochodzą te dwa niebiesko zaznaczone przewody po przekręceniu stacyjki i tylko wtedy pojawia się napięcie 12 V.po wyjęciu żarówki z kontrolki ładowania napięcie tam nie powinno się pojawić.Styk który jest wypalony powinien zostać odbudowany , bo nim płynie prąd wzbudzania na wirnik alternatora i bez tego nie zadziała.Chociaż biorąc pod uwagę to że kontrolka się zapala to może to oznaczać że styk pomimo że nadpalony jednak przewodzi.W tym altku prąd ładowania jest przesyłany ze styku do którego jest podłączony ten czarno żółty przewód. Moim zdaniem jest on za cienki a powinien być tam podłączony przewód różowy.Generalnie przewód z tamtego styku powinien iść bezpośrednio na akumulator.Jeżeli chcesz na krótko sprawdzić czy ten alternator jest sprawny to połącz w czasie gdy alternator sie obraca styk z czarno żółtym przewodem ze stykiem środkowym tym od upalonego przewodu . Przewód odłącz od regulatora. Kontrolka powinna zgasnąć a altek zacząć ładować co możesz sprawdzić mierząc napięcie na aku. Powinno wynosić 14,5 V Gdy po rozłączeniu kontrolka się ponownie zapali to altek sprawny a do wymiany regulator. Dla bezpieczeństwa zrób sobie to połączenie przez np 5 W żarówkę.Generalnie opis naprawy elektryki jest skomplikowany.Wystarczy np. zetknąć dwa przewody, ale opisać które i co się wtedy ma wydarzyć lub nie to opis na całą stronę.
,

Dzięki Marek, jutro z rana będę dzialał, a gdy okaże się, że ładowanie jest bez tego przekaźnika to wtedy też muszę go zakładać czy olać sprawę i niech śmiga jak jest? Ja sprawdzałem ładowanie z podpiętym przekaźnikiem to nie było ale nie sprawdziłem bez niego.