Forum RetroTRAKTOR

witam! Zrobiła mi się maleńka dziurka, w przewodzie hamulcowym, dosłownie jak igła. Czy mozna to czymś zakleić , tzn. poxipol czy coś podobnego, czy kupić nową?

Nową

Kup nowy. Jeśli już zmieniasz polecam zainwestować w miedziane przewody hamulcowe, zdecydowanie dłużej posłużą
Albo znajdź mechanika który dotnie Ci przewód z metra i zarobi końcówki. Jeśli stare są w miarę w porządku może nawet te same założyć, a tylko przewód dać nowy, tak wyjdzie najtaniej

Ja bym nie robił takiego druciarstwa - bo to jednak chodzi o bezpieczeństwo.

Jak najbardziej nowy przewód zbyt wysokie ciśń.kolego aby kleić żaden klej tego nie wytrzyma to nie chłodnica:p

Pzdr.Przemo*yes*

Dokładnie zgadzam się z Pawłem, tym bardziej że to nie są drogie rzeczy. Trafia mnie jak na stacji diagnostycznej przyjeżdżają cwaniaczki albo skąpi starsi panowie i płaczą że autem tylko raz w tygodniu wyjeżdżąją. skjoro nie stać ich na części niech nie kupują auta. Kończę bo mi się ciśnienie podnosi...

Miałem na myśli zarobienie końcówek przy użyciu profesjonalnej maszynki do tego przeznaczonej. Na niektórych warsztatach taką mają. Sam mam w Żuku wszystkie przewody hamulcowe w ten sposób robione tzn stare końcówki i nowy przewód miedziany i nie ma żadnych problemów ani wycieków. W cintku tak samo miałem robione dwa przewody, zrobiłem na nich prawie 40tys km i też żadnych problemów

A klejenie itp bym nie ryzykował. Moim zdaniem, jak Przemo napisał, klejem można potraktować co najwyżej cieknącą chłodnicę :p

Wiem SEBRIGHT co miałeś na myśli i akurat nie do Twojej wypowiedzi się to tyczyło. Ja już dwukrotnie miałem nieprzyjemność mieć pęknięty przewód hamulcowy:(

Tak tak Michał wszyscy wiedzą o co Ci chodziło pewnie że praską można zarabiać przewody i będzie git*comfort*

pzdr Przemo*yes*

@SEBRIGHT ma rację. Są (były?) w sprzedaży przewody miedziane z metra. Specjalną praską zarabiało się końcówki, a nakrętki, jeśli były dobre, stare. To nic nadzwyczajnego.
A klejenie, spawanie czy inne łatanie przewodu hamulcowego nie wchodzi w grę. Za duże ryzyko.*pissed*

Ja tylko raz, na szczęście miałem gdzie celowo wylecieć z drogi i zatrzymać się na trawie. Za to znajomy przez pęknięty przewód skasował sobie cały przód 'wyhamowując' na znaku drogowym. Tak się wtedy najadłem strachu, że od tego momentu jestem prawie że przeczulony na punkcie przewodów hamulcowych i jak wyglądają podejrzanie wolę na wszelki wypadek wymienić, jak przy każdym mocniejszym hamowaniu zastanawiać się czy aby nie pęknie. Zwłaszcza że czasami porządnie załaduję samochód

Zgadzam się. kiedyś wracałem z trasy Poznań Swiecko, pędziło się po 150km/h między tirami, przewód pękł przy samej bramie domu, aco jakby się stało na trasie???
Teraz raz na dwa lata wjazd na kanał przed zimą, sprawdzanie zawieszenia, klocków, przewodów i malowanie podwozia.

nie wiem czy to coś zmieni, ale to przy traktorze...

Co za różnica? Wiem, że niektórzy uważają że w ciągniku świateł i hamulców nie trzeba ale to nie zmienia faktu że służa bezpieczeństwu Twojemu oraz innych uczestników ruchu drogowego czy gospodarstwa lub chociażby podwórka.
Pompa wytwarza ciśnienie i nawet jeśli uda się Tobie zakleić przewód to nie znaczy ze nie pęknie w drugim miejscu. Widocznie jest już osłabiony i należy go wymienić.

to tak zrobię;) a stało się tak bo mi zrobiło zwarcie od akumulatora, i się zapalił przewód, delikatnie*sarcasm*

kiedyś miałem podobny przypadek. Przewód plusowy od akumulatora wypiął się z uchwytu i dotykał nagrzewnicy która była tak gorąca że stopiła otulinę. Przewód+ dotknął nagrzewnicy - i się rozpalił do czerwoności, w środku aż czarno było.
A przewód hamulcowy wymień. Wypadki chodzą po ludziach, nawet na własnym podwórku coś może sie przydarzyć.

Pozdrawiam Tomasz

Dorabiałem przewody hamulcowe do Forda i za metr płaciłem 12 zł + 1 zł za końcówkę.Dorabiają dowolną długość i dowolne końcówki .Przewody są miedziane więc lekko się wygina samemu pod samochodem.Robią to u mnie w sklepie z częściami samochodowymi.Popytaj u siebie.

U mnie też jest w sklepie taka możliwość.
A dla stałych klientów to nawet wypożyczają cały sprzęt i można sobie dorobić na miejscu a następnie się rozliczyć

Ursus..Możesz na allegro kupić zarówno przewody w szpuli jak i przyrządy do zarabiania końcówek.Jak masz tak duże zapotrzebowanie.A wiadomo. ,, Kto z sobą nosi ten się nie prosi":p

Dzięki Tzn, aż tak dużego zapotrzebowania nie mam. Ale gdy wymieniałem w Maździe wszystkie przewody dla profilaktyki to łatwiej mi było sobie docinać i dorabiać na miejscu, koło auta.