Remont Zetora 25K
: 27 paź 2012, 16:05
Ciąg dalszy z tego wątku: https://forum.retrotraktor.pl/viewthread ... ad_id=6212
Nie mam aparatu pod ręką, a w telefonie słabizna ale zaczyna szwankować (telefon znaczy) więc może szybko będzie okazja go wymienić na coś lepszego.
Zdjęliśmy chłodnicę, kilkudziesięcioletni brud, piach, kurz przyklejony na oleje i zapieczony na gorąco, wiadomo, była cała czarna i lepiąca się. Prowadnica z jednej strony oderwana, z drugiej naderwana, widać ślad po uderzeniu bo wlew skrzywiony ale poza tym nie cieknie, żeberka nawet nie bardzo poniszczone.
W naiwności swej pomyślałem że najpierw wstępnie ją oczyszczę kompresorem - literalnie nic się na niej nie poruszyło. Wypędzlowałem ją więc ropą a potem kilka cykli aktywna piana - myjka ciśnieniowa i proszę - teraz widać że to chłodnica przynajmniej w zarysach. W rogach na żeberkach zostało jeszcze kilka grudek tak mocno przylepionych że trzeba wkrętakiem wydłubywać.
Teraz najlepsze - przy wlewie jest wycięty prostokątny otwór
http://postimage.org/image/wuf6w79hx/
w nim tkwił dopasowany klocek drewniany uszczelniony szmatą. Wiecie po co? Podtrzymywał maskę...
Nie mam aparatu pod ręką, a w telefonie słabizna ale zaczyna szwankować (telefon znaczy) więc może szybko będzie okazja go wymienić na coś lepszego.
Zdjęliśmy chłodnicę, kilkudziesięcioletni brud, piach, kurz przyklejony na oleje i zapieczony na gorąco, wiadomo, była cała czarna i lepiąca się. Prowadnica z jednej strony oderwana, z drugiej naderwana, widać ślad po uderzeniu bo wlew skrzywiony ale poza tym nie cieknie, żeberka nawet nie bardzo poniszczone.
W naiwności swej pomyślałem że najpierw wstępnie ją oczyszczę kompresorem - literalnie nic się na niej nie poruszyło. Wypędzlowałem ją więc ropą a potem kilka cykli aktywna piana - myjka ciśnieniowa i proszę - teraz widać że to chłodnica przynajmniej w zarysach. W rogach na żeberkach zostało jeszcze kilka grudek tak mocno przylepionych że trzeba wkrętakiem wydłubywać.
Teraz najlepsze - przy wlewie jest wycięty prostokątny otwór
http://postimage.org/image/wuf6w79hx/
w nim tkwił dopasowany klocek drewniany uszczelniony szmatą. Wiecie po co? Podtrzymywał maskę...