Strona 1 z 2

klejenie chłodnicy Zetor 25

: 04 lut 2013, 20:12
autor: brutal66
Witam, Panowie mam problem z chłodnica w swoim Zetroku. Otóż odkleił mi się element, który znajduje się z boku i do którego przykręcana jest maska. Chłodnica jest szczelna.
Mam pytanie w jaki sposób przymocować ten element? Macie jakieś pomysły, może doświadczenia w tym temacie? Wolałbym jej nie lutowac( ale jeśli nie będzie wyjścia to polutuje), ponieważ była malowana, myślałem o klejach np. do bloków silnika? Co sądzicie na ten temat?

Obrazek
Obrazek

Pozdrawiam Tomasz

RE: klejenie chłodnicy Zetor 25

: 04 lut 2013, 20:29
autor: Traktorek98
Klej Ci to wytrzyma? Może jakoś z nitami pokombinuj. Nity byłyby srebrne i aż tak nie psułyby wyglądu.

RE: klejenie chłodnicy Zetor 25

: 04 lut 2013, 20:34
autor: brutal66
Niestety nitów nie można użyć, ponieważ musiałbym przebić a tym samym rozczelnić chłodnicę.

RE: klejenie chłodnicy Zetor 25

: 04 lut 2013, 20:35
autor: chrapek3011
Tylko lutowanie!

RE: klejenie chłodnicy Zetor 25

: 04 lut 2013, 20:35
autor: bossmann
Ja bym lutowal.to co upalisz prysnać i tyle. dobry klej tez kosztuje a niewiesz jak sie zachowa jak w chlodnicy bedzie 90'C . lub przy wibracjach czy uderzeniach nie odleci. takie moje zdanie.

RE: klejenie chłodnicy Zetor 25

: 04 lut 2013, 20:37
autor: claas
Mój ojciec nie ma cierpliwości do lutowania i boki do chłodnicy mocował na śruby. Nawiercał otwory, śrubki z drobną warstwą silikonu od wewnątrz zakładał drucikiem i dokręcał od zewnątrz obudowę też lekko posmarowaną przy łączeniu silikonem. Ale pytając się go polecał lutowanie.

RE: klejenie chłodnicy Zetor 25

: 04 lut 2013, 20:44
autor: brutal66
No dobra, jeżeli lutowanie to w jaki sposób? Przyłożyć elementy do siebie, podgrzać i zalać cyną? Będzie trzymać wtedy tylko na obrzeżach, ponieważ cyna nie wejdzie pomiędzy. Boję się też aby przy podgrzaniu nie rozpuścić innych lutów, które znajdą się w pobliżu. Czekam na porady.

Tomasz

RE: klejenie chłodnicy Zetor 25

: 04 lut 2013, 20:50
autor: Wicher
U mnie w c 330 jest naprawiony górny róg i tam jest ponawiercana cienkim wiertłem blaszka zalana lutem. Trzyma jak złe.

RE: klejenie chłodnicy Zetor 25

: 04 lut 2013, 21:36
autor: damber
Też jestem za lutowaniem. Miałem oderwany dół przy chłodnicy i lutowałem. Do dziś mam spokój.



Ja bym to polutował tak jak to było fabrycznie, czyli na obrzeżach i w tych otworach. Stare luty proponował bym usunąć np. przy pomocy szlifierki -tylko ostrożnie, aby nie zrobić dziury. Dobrze wytrawić kwasem i kolbową lutownicą dasz radę to polutować, bo palnikiem mogą się inne luty wytopić, a tego raczej nikt nie chce ;)

RE: klejenie chłodnicy Zetor 25

: 04 lut 2013, 21:47
autor: chrapek3011
Tak ma być! Nic dodać,nic ująć!

RE: klejenie chłodnicy Zetor 25

: 05 lut 2013, 10:05
autor: brutal66
Dzięki wszystkim za opinię. Jak "ogarnę" kosiarkę to się tym zajmę.

Pozdrawiam Tomasz

RE: klejenie chłodnicy Zetor 25

: 05 lut 2013, 10:09
autor: Ursus
Dokładnie, tylko lutować - jak już koledzy radzili. U siebie mam też lutowane te boki. To taki trochę niewypał z tym sposobem mocowania maski do chłodnicy.
Warto też zwrócić uwagę na spoinę przy uchwycie, który mocujesz do wspornika przy głowicy. Tam najczęściej się rozszczelnia jak chłodnica drży.

Nie wiem dokładnie w jaki sposób było przeprowadzone samo lutowanie, bo robił mi to doświadczony spawacz jeszcze z czasów POM, znajomy mojego ojca. Mogę ewentualnie o całą procedurę wypytać, ale idealnie się to trzyma.

RE: klejenie chłodnicy Zetor 25

: 05 lut 2013, 10:11
autor: brutal66
Paweł, liczyłem na Ciebie :) Podpytaj jak będziesz miał czas. Jak na razie walczę z kosiarką oraz pomału szykuje materiał na przyczepkę, więc chyba czas otworzyć kolejnego posta *yes*

RE: klejenie chłodnicy Zetor 25

: 05 lut 2013, 11:00
autor: Przemo
Siema Tomek widzę że ostro działasz tu zetor tu kosiara i jescze przyczepa się pomału szykuje-to dobrze tak trzymaj:p
Słuchaj tam z lutowaniem nie ma filozofii, ja lutowałem opalarką z dyszą zwężającą, bierzesz kwas wytrawiasz albo taką pastę lutowniczą szarą, cynę LC60 i ogień,tylko dobrze musisz wyczyścić lub zebrać stary lut.Udało mi się tak żeby nie rozlutować innych spoin i jest gitara:)
U mnie na razie z róznych przyczyn postój ale już wkrótce to sie zmieni,za to dzieje się w innej sferze ostatnio robiłem spory kulig moim Boćkiem oj działo się działo*eek*
Czekam na nowy temat o przyczepie Narka*annoy*

RE: klejenie chłodnicy Zetor 25

: 05 lut 2013, 11:55
autor: brutal66
Cześć Przemek, dzięki za podpowiedzi. Kulig widziałem:) Super sprawa. Ja niestety jak na razie nie mam z kim zrobić :( Nieźle tez sobie Zetorek radził. Mój jest zdecydowanie słabszy:( Mam w planach remont silnika ( jedyn rzecz nie remontowana do tej pory) ale jak na razie są inne wydatki- szkoda mi na razie pieniędzy.
Czasu też mam niewiele ponieważ zostałem ojcem :):):) Na szczęście żona pozwala mi skoczyć do warsztatu na 2-3 godziny dziennie:) Więc widać efekty :)

Pozdrawiam Tomasz

RE: klejenie chłodnicy Zetor 25

: 05 lut 2013, 13:05
autor: Przemo
Wow Tomek to gratuluję przyjacielu, no tak musisz teraz kraść chwile na remonty, bo pociecha wymaga opieki tatusia*clap*,wszystkiego dobrego i żeby Ci się dobrze chowało maleństwo:p i uściskaj mocno od wujka Przemka;) ha ha...
Powiem Ci że sam byłem w szoku że ma takie przedmuchy z pod korka i jest przed remontem a ciągnie nieżle z resztą Bociek pokazał na wilkowicach że nie ma sobie równego nawet po remoncie mu nie dały rady:D, Dzięki 3m się*tup*

RE: klejenie chłodnicy Zetor 25

: 05 lut 2013, 13:23
autor: HARY
Ja tydzień temu lutowałem, pierwsze dokładnie oczyścić miejsce które będzie lutowane, następnie musisz opłukać pędzelkiem to miejsce roztworem kwasu solnego z kawałkiem cynku np. stary gażnik wrzucasz do kwasu solnego i masz roztwór, następnie trzeba pobielić to niejsce cyną oba elementy które mają być lutowane, po pobieleniu oba elementy mocno dociskać i grzać lutownicą, powinna płynąć cyna wypływać z pod tych elementów. Można jeszcze lekko poprawić cyną krawędzie choć nie koniecznie trzyma jak diabeł sołtysa za gromadzkie pieniądze, należy użyć mocnej lutownicy aby mogła rozgrzać te lelmenty do właściwej temperatury.
Pozdrawiam.

RE: klejenie chłodnicy Zetor 25

: 05 lut 2013, 15:06
autor: blase
Witam mnie tez nie omineło lutowanie (spawanie) chłodnicy podczas regeneracji pompy wody urwał sie trzpien trzymajacy chłodnice w korpusie był on przyklejony na zywicę przez poprzedniego własciciela dziura była wielkosci 8cm na 12cm wspawałem tigiem blaszke ocynkowana 1.5 mm jako topnika uzywałem drutu miedzianego drobne nieszczelnosci zalutowałem cyną do blaszki przyspawałem pręt i chłodnica po regeneracji :p napewno lutowanie jest lepsze niz klejenie

RE: klejenie chłodnicy Zetor 25

: 05 lut 2013, 18:43
autor: brutal66
Przemek, dzięki za życzenia:)
Skoro ma przedmuchy z spod korka to pierścienie ale moim zdaniem bardzo ważna jest głowica i z tym chyba u mnie kiepsko. Jak zauważyłem wiekszość gdy robi "remont" silnka to wymienia tuleje i tłoki lub tylko pierścienie a o głowicy zapomina.

Hary, blase- dzięki za podpowiedzi. Jak znajdę lutownicę kolbową to popróbuje. Dobry "patent" z tym roztworem cynku. W jakim stężeniu powinien być kwas? Można go gdzieś kupic?

Pozdrawiam Tomasz

RE: klejenie chłodnicy Zetor 25

: 05 lut 2013, 19:23
autor: blase
Ja uzywałem pasty takiej jak do lutowania instalacji c.o w miedzi a powierzchnie czysciłem mała szczotką ducianą na wiertarke lutowanie przeprowadzłem opalarką botrzeba miec dużą lutownice taką jak do lutowania rynnien