Forum RetroTRAKTOR

Witam,

Mam takie małe pytanie które mnie nurtuje.

W T25 występują tylko obroty WOM normalne czyli około 540 obr/min i delikatna regulacja gazem. W nim nie występują obroty zależne takie jak w ursusach (poprawić mnie jeśli coś źle łapie). Czy jest możliwość włączenia obrotów LEWYCH ?

A jak sprawa miewa się w C330 albo C360 ? i obrotach zależnych w przypadku włączenia wstecznego ? przepatrzyłem w instrukcje obsługi i nic tam niema na ten temat. Opinie na forach są podzielone i nie jednoznaczne.

Zależne obroty w C 330 są faktycznie zależne, bo na wstecznym wałek chodzi w druga stronę.
Do tych ciągników były przyczepy z napędem na oś przednią, więc napęd zależny musiał tak chodzić.

Z tego co wiem Władek ma tylko obroty niezależne i nie da się włączyć lewych. Ale ja nie mam Władka, wiec niech ktoś najwyżej poprawi.

Jest dokładnie tak jak napisał Wicher.Władymirec ma także wałek napędowy koła pasowego po prawej stronie skrzyni i tam można zmieniać kierunek,ale to zupełnie inny wałek i piszę to w charakterze informacji.

Nie jestem pewien, ale z tego co pamiętam jak ustawisz biegi na "do przodu" to kręci się w jedną, a na "do tyłu" w przeciwną. Ale ręki za to uciąć nie dam bo nie sprawdzałem.

Zależy który wałek. Właściwy WOM z tyłu ciągnika kręci się faktycznie tylko w prawo (napęd otrzymuje on od wałka wejściowego skrzyni, przed rewersem), natomiast ten drugi wałek na który można było założyć koło pasowe (ten z prawej strony skrzyni biegów) faktycznie może się kręcić w dwie strony gdyż jest to wałek rewersu, a to koło pasowe to taki dodatek

Swoją drogą to w napędzie zależnym WOM nie chodzi o to aby wałek przekaźnika kręcił się z prędkością zależną od prędkości obrotu kół ciągnika?

Tak, w napędzie zależnym chodzi właśnie o to, on kręci się z prędkością proporcjonalną do kół ciągnika.
Jak się sieje nawóz lejkiem jest to bardzo wygodne, bo wysiew na jednostkę powierzchni jest taki sam niezależnie od prędkości ciągnika.

Jest dokładnie tak ,jak napisał Wicher.

i o to własnie mi chodziło ;/

a czy jak stroimy w miejscu traktorem C330 lub C360 to możemy mieć włączony wałek WOM z prędkościami zależnymi ?

PS. Ze mnie typowy teoretyk dlatego może i takie dziwne pytania

Wicher wyjaśniał,wałek zależny tak w skrócie napędzany jest od kół,stoją koła,stoi wałek,koła kręcą się,kręci się wałek.Tak,że jak widzisz niema tu żadnego problemu.Wałek zależny kręci się dość wolno i obroty ok.600(z tego co pamiętam) osiąga w przypadku C-330 na najwyższym biegu przy maksymalnej prędkości(jak się mylę poprawcie mnie).

Panowie przecież nie trzeba właczać biegu ani jechać żeby wałek sie krecił

W C-360 jest możliwość używania WOM-u zależnego na postoju. Obroty zależne WOM-u, to obroty, które są przekazywane poprzez skrzynię przekładniową, a niezależne to takie, które zależą od obrotów wału silnika. 60-ka i pochodne mają taką możliwość, że na postoju ustawiasz dźwignię reduktora w pozycji neutralnej, dźwignię WOM-u ustawiasz na obroty zależne (od skrzyni przekładniowej) i wbijasz np. 5 bieg. W taki sposób na wolnych obrotach silnika masz szybkie obroty WOM-u. Takie rozwiązanie jest bardzo przydatne przy beczkowozie gdzie nie potrzeba dużej siły. Na wolnych obrotach silnika szybko kręci się wałek napędzający pompę.

Szkoda troszkę że przy T25 nie mogę włączyć wstecznych obrotów ;/ Cały ten zabieg pomagał by mi przy zwalnianiu liny przy wciągarce od stara 660.

Poprzez wciągarkę ciągnę bardzo duże i ciężkie przedmioty. Dzięki temu że mam pompę dwustronne działania to mogę się zaprzeć i wbić pługiem w ziemię ale troszkę mam problemy przy zwalnianiu liny ponieważ muszę delikatnie wyciągać pług i cofać by rozsprzęglić sprzęgło kłowe we wciągarce.

Czy na wałku WOM w T25 mogą być luzy ? jak pochwycę go ręką to mogę nim ruszać (nie chodzi mi o kręcenie) odchyłka jest 2mm od osi obrotu. Wygląda tak jak by na łożyskach tych małych był luz ;/ Z wałka nie leje się żaden olej ;/ wszytko suche.

Czy to normalne >?

Na wałku jest,jeśli dobrze pamiętam łożysko wachliwe,więc takie kiwanie jest normalne.

Na postawie tych rysunków wychodzi na to że wałek jednym końcem wkładany jest do takiej zębatki do środka i tam się podpiera a następnie podpiera się na łożysku kulkowym jakimś tam. Wiec może są luzy na zębatkach a do tego jak to łożysko jest wahliwe to ma prawo delikatnie się wahać i pewnie też i masz racje

Czy można sprawdzić to łożysko ? chodzi mi o to że jak odkręcił bym te obudowę nie tryśnie mi olejem w twarz ? wydaje mi się że ono chyba jest odizolowane simeringami od skrzyni.

Ta zębatka o której mówisz,to przesuwka która załącza napęd wałka.Sam wałek tak naprawdę osadzony jest na jednym łożysku i luz o którym mówisz jest wg.mnie ok.W wątku o skrzyni biegów który prowadzisz równolegle z tym,czarny scenariusz(którego Ci nie życzę)sprawi,że niestety zobaczysz jak zbudowany jest mechanizm WOM.

Acha.... to mnie troszkę uspokoiłeś W sumie wałek przenosi tylko moment skręcający więc nie powinno się teoretycznie nic dziać ,ale zapytać zawsze wole Przynajmniej hobbistycznie nauczę się coś więcej o mechanice T25