Strona 1 z 1

WFM (WSK) M06 1957r. - kilka pytań

: 10 cze 2013, 0:22
autor: Titek
Witam serdecznie.
Mimo, że forum jest stricte o traktorkach postanowiłem założyć ten temat widząc wiele osób obeznanych również w motocyklach. Mój motorek to WFM WSK M06 z 1957 roku. Trafił do nas od starego przyjaciela rodziny, który 13 lat temu podarował go memu ojcu. Zachował się w dość dobrym stanie biorąc pod uwagę, że ostatnie lata spokojnie przestał w wiacie. Niestety nie posiada dokumentacji. :p

Jest to też pierwszy motocykl, na którym nauczyłem się jeździć i na którym zaliczyłem pierwsze wypadki*hilarious*. Z tego co się zorientowałem to jest już wyprodukowany lub raczej zmontowany w Świdniku.

Mam kilka pytań w związku z tym, że chciałbym go w przyszłości odnowić:
- jaka powinna być lampka z tyłu- taka prostokątna czy owalna z takim garbikiem - ślad po farbie wskazuje na drugą,
- dlaczego po dodaniu gazu silnik tak jakby się dusił, przerywa i nie wkręca się na obroty? czego może to być przyczyną?

Więcej pytań pewnie wyjdzie podczas renowacji.

No i oczywiście kilka zdjęć:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

RE: WFM (WSK) M06 1957r. - kilka pytań

: 10 cze 2013, 7:19
autor: bossmann
Lampka chyba ta stara żólwik. Nie wkreca sie bo chce by ktoś go najpierw zrobil a potem regulowal.papiery nie problem poradzisz sobie.

RE: WFM (WSK) M06 1957r. - kilka pytań

: 10 cze 2013, 7:41
autor: BAR123
Kolego z tym przerywaniem to musisz zaglądnąć do tzw. magneta. Najprawdopodobniej jest zbyt duża przerwa na przerywaczu bądz jest gdzieś przebicie prądu.

RE: WFM (WSK) M06 1957r. - kilka pytań

: 10 cze 2013, 8:27
autor: Wicher
Najpierw to świece trzeba zmienić, panowie, spokojnie xd później sprawdzić przerwę na platynkach i kondensator.
Po nitce do kłębka.
Lampa-powinien być zółwik

RE: WFM (WSK) M06 1957r. - kilka pytań

: 10 cze 2013, 8:31
autor: chrapek3011
Mówicie żółwik?A wiecie ile typów tych małych żółwików było.Zależy który to rocznik.Może być też lampka czerwona mała.

RE: WFM (WSK) M06 1957r. - kilka pytań

: 10 cze 2013, 8:37
autor: Wicher
Mamy na renowacji wfm z tych samych lat i ona właśnie żółwika ma... A na pewno oryginał, 9 tysięcy przebiegu a reszta w szopie xd

RE: WFM (WSK) M06 1957r. - kilka pytań

: 10 cze 2013, 8:40
autor: chrapek3011
Przejrzałem zdjęcia i będzie blaszany mały żółwik z czerwonym oczkiem i podświetleniem ,,blachy,,.

RE: WFM (WSK) M06 1957r. - kilka pytań

: 10 cze 2013, 8:42
autor: Wicher
Rok różnicy i już by była inna?
W naszej jest cały plastikowy z garbikiem, ale ona miała wyłamany błotnik, więc może już ktoś zmienił...

RE: WFM (WSK) M06 1957r. - kilka pytań

: 10 cze 2013, 9:56
autor: z_daro
Jeżeli na wolnych obr. chodzi dobrze a po dodaniu gazu przerywa to sprawdź czy iskrzy na platynkach, być może kondensator padł, albo goni w obudowie. Tak na sucho to ciężko stwierdzić, musisz coś pokombinować:D

RE: WFM (WSK) M06 1957r. - kilka pytań

: 10 cze 2013, 11:23
autor: patryk98
Witam w ostatnim czasie dużo dłubie w rometach i miałem podobną przypadłość. Po odpaleniu chodzi idealnie a pod obciążeniem brak mocy wyczyściłem gaźnik i jak ręką odjął ,przed pierwszym odpaleniem po remoncie też były cyrki bo prąd na fajkę szedł a iskry nie było -wymieniłem rzekomo sprawną świece i po problemie , tak że wystarczą czasami podstawowe naprawy i będzie sprzęcik latał .P.S. Fajna maszyna ,zadbaj o nią a będzie super *tup*

RE: WFM (WSK) M06 1957r. - kilka pytań

: 10 cze 2013, 11:47
autor: Ciapek
Tak jak wszyscy radzą, najlepiej jak by kolega zaprowadził ją blisko do niejakiego "p.Heńka" co przerabiał takie tematy On by przeczyścił, przejrzał i poustawiał - zajrzał w nią *yes*

Skoro stała to najpierw trzeba przeczyścić i przejrzeć ,

, później dopiero brać się za regulacje/wymianę (bo można nawet nieświadomie zniszczyć sprzęt) ps. Dbaj o nią*tup*

RE: WFM (WSK) M06 1957r. - kilka pytań

: 10 cze 2013, 14:48
autor: Grzegorz02
-Lampa z tyłu z garbikiem mozna nowo kupic jeszcze ale polecam stare w dobrym stane.
Rama z papierami chodzo po 600zł w gore.



Sprawdz gaznik i przewody paliwowe moze zapchane.Sprawdz zbiornik czy jest czysty bo wiadomo jak stało to nie wiadomo co w srodku jest.Ja w tamtym roku remontowałem wsk 125 kos 20 lat stała w komorce.Pozdrawiam i witam w gronie motocyklistów.Tak trzymać!

RE: WFM (WSK) M06 1957r. - kilka pytań

: 10 cze 2013, 20:55
autor: bossmann
chrapek3011 napisał/a:
Mówicie żółwik?A wiecie ile typów tych małych żółwików było.Zależy który to rocznik.Może być też lampka czerwona mała.
a ile bylo tych żółwikow? te pierwsze przy junakach i te same wfm pierwszy wypust potem te nosy szły.

RE: WFM (WSK) M06 1957r. - kilka pytań

: 10 cze 2013, 21:32
autor: Titek
Jednym z powodów odstawienia ją w kąt był problem z tym przerywaniem po dodaniu gazu. Można powiedzieć, że mój ojciec stracił do niej cierpliwość po kilku próbach napraw tej przypadłości *yes* Druga sprawa całe życie brakowało miejsca w garażu i Wuemka część cennego miejsca zwolniła po przetoczeniu jej do wiaty.

Lampka żółwik chwilowo drogi interes, nie na studencki budżet ale myślę, że po wakacjach będzie mnie na nią stać. Szkoda , że dokumentów nie ma, ale chwilowo to nie wielki problem.

Będziemy z ojcem próbować według pomysłów wyżej napisanych ,,uleczyć" Wuemkę by nie było z nią więcej problemów. *annoy* Jesteśmy już po pierwszym odpaleniu i o dziwo nie stwarzała przy nim większych problemów. Silnik nie jest też wymęczony, raptem koło 5 tyś km przejechane więc jest całkiem ok.

I oczywiście relacja z wczorajszego odpalenia :p

http://www.youtube.com/watch?v=t_7Y6C5hP4c

RE: WFM (WSK) M06 1957r. - kilka pytań

: 10 cze 2013, 23:12
autor: chrapek3011
bossmann napisał/a:
chrapek3011 napisał/a:
Mówicie żółwik?A wiecie ile typów tych małych żółwików było.Zależy który to rocznik.Może być też lampka czerwona mała.
a ile bylo tych żółwikow? te pierwsze przy junakach i te same wfm pierwszy wypust potem te nosy szły.
Blaszane dwa rodzaje z małym i większym oczkiem(w nich tylko światło pozycyjne),plastikowe prostokątne (postój i stop) i dopiero na końcu tzw.nochal,najbardziej rozpowszechniony.

RE: WFM (WSK) M06 1957r. - kilka pytań

: 11 cze 2013, 7:43
autor: bossmann
To jestem pod wrażeniem.....

RE: WFM (WSK) M06 1957r. - kilka pytań

: 11 cze 2013, 8:20
autor: lisek
Jeśli będziesz chciał zarejestrować jako zabytek to nie musisz mieć dowodu rejestracyjnego, inne korzyści to ubezpieczenie nie musi mieć ciągłości i nie trzeba robić przeglądów okresowych.

RE: WFM (WSK) M06 1957r. - kilka pytań

: 11 cze 2013, 14:08
autor: bossmann
Odradzam na zabytek bo konserwator zabytkow ma nad nim reke, to tak jaby nie był twòj. ale jako pojazd unikatowy jest mozliwosć.

RE: WFM (WSK) M06 1957r. - kilka pytań

: 11 cze 2013, 14:22
autor: Ursus
bossmann napisał/a:
Odradzam na zabytek bo konserwator zabytkow ma nad nim reke, to tak jaby nie był twòj. ale jako pojazd unikatowy jest mozliwosć.
Też tak kiedyś mówiłem, ale okazuje się, że to jest trochę taka historia do włożenia między bajki. Sytuacji jest wiele.
A rejestracja jako pojazd unikatowy jest jakby podpięta pod konserwatora zabytków również, ale z tą różnicą, że pojazd może nie spełniać wymagań co do wieku i oryginalności.

To jest jednak temat do osobnej dyskusji i w odpowiednim dziale.

Najbardziej na bieżąco to chyba jest HARY nt. rejestracji na zabytek. Rejestrował swojego Zetora.