Forum RetroTRAKTOR

Witam.

Czy ktoś spotkał się z licznikiem motogodzin w ursusie C-325? Mowa tutaj oczywiście o 25 z silnikiem S312 i z prostokątnymi zegarami. Czy w ogóle było coś takiego?:D

A z kąt Ci się nasunęło takie pytanie?

Przecież wiadomo i wiesz, że w c-325 nie było Obrotomierzy, tylko te ostatnie 25-tki z zegarami c-328...
Poza tym to skoro były prostokątne zegary, to gdzie by się zmieścił jeszcze licznik mtg.?

A kto powiedział że licznik musiał być w desce rozdzielczej ciągnika?:D

To ja powiedziałem, że licznik motogodzin w polskich Ursusach z prostokątnymi zegarami C-325 nie występował w fabrycznie produkowanych ciągnikach. Amatorsko możliwe jest zamontowanie takiego licznika przy użyciu części z C-328.

Zamontować mechanizm i założyć sobie licznik to oczywiście, że można...
Ale oryginalnie, fabrycznie w c-325 nie było licznika.

Jeśli nie w desce rozdzielczej to gdzie? pod nią -trochę nie praktycznie, no chyba, że Ty Mateusz masz jakieś pomysły...
Po prostu nie było, tylko w ostatnich były jak w 28.

No i Rolnik zadał prawidłowe pytanie.Otóż w Ursusach C-325 występował licznik motogodzin ...nie we wszystkich ale występował.Był montowany na pokrywce rozrządu koła pompy wtryskowej.Licznik motogodzin to nie zegar z obrotomierzem znajdujący sie w C-325 z sinikiem S-312B i pochodnych.

Czyli sam licznik do mtg. no to mnie zaskoczyłeś...
A masz może jakiś zdjęcia jak to wyglądało? Widział to ktoś na oczy?

I dla chrapka flacha!!! A co niektórzy byli pewni że niczego takiego nie montowano.*annoy* Potem wrzuce skany.*rofl*

Dobra, dobra Mateusz wygrałeś*tup*, ale ja pisałem, że nie było stosowanego całego licznika z obrotomierzem...
Czekam na skany.
A wiecie w jakich rocznikach było to stosowane takie liczniki?
W pierwszych czy późniejszych wersjach?

Ten licznik mógł być montowany do nr silnika 20999.Mógł ale nie musiał bo we wszystkich nie występował.Z punktu widzenia logiczne,bo gdy wlew oleju w zostaje przeniesiony z bloku na pokrywke rozrządu dla licznika wtedy brak miejsca.Katalog 100 stronicowy z 1960 roku pokazuje te części.

Ktoś tu chyba trochę fantazjuje. Owszem, pokrywa koła zębatego pompy, to bardzo dobre i myślę, że najlepsze miejsce do umieszczenia licznika lub jego napędu, ale niech ktoś pokaże oryginalny, fabryczny licznik mth montowany seryjnie w tym typie ciągnika. Z pewnością w egzemplarzach testowych takowe mogły wystąpić. W końcu silniki, czy całe ciągniki, które testowano musiały mieć kontrolę swojego czasu pracy. Inna sprawa w modelu C328, gdzie fabrycznie zaprojektowano wyjście ze skrzyni biegów na tego typu urządzenie.
. Sam zastanawiałem się nad zamontowaniem licznika mth, aby monitorować jego przebieg i doszedłem do wniosku, że najlepszym, tanim i stosunkowo bezinwazyjnym sposobem będzie zamontowanie napędu i licznika od T25. Właśnie na pokrywie pompy paliwowej.

To właśnie egzemplarze testowe miały całkowicie bajeczną aparaturę do pomiaru czasu pracy i obrotów.A ten malutki licznik o którym mowa w tym temacie był seryjnie montowany.Proszę o przejrzenie katalogu z 1960 roku do C-325...

Proszę Wieśku, oto moje fantazje:



A skoro ten element pokazano w katalogu części to na pewno nie dotyczył on ciagników testowych.

Jutro wrzucę dokładny skan, bo coś mi drukarka szwankuje i nie mogę zrobić skanu. Na razie zdjęcie. Jest jakie jest ale co nie co widać. Katalog rok 1960.

!!!

????:D

No tak, Mateusz katalog Z 60 roku w swoje ręce dorwał to teraz wymyśla zagadki...
A co ja mogę powiedzieć, biedny z katalogiem dopiero z 61roku.*dull*

*eek* niewierzylem az zobaczylem.

Ursus ma jeszcze nie jedną zagadkę.*sarcasm* Ale na to potrzeba czasu, książek no i $$ jak wiadomo. Ale nie zatrzymuje tej wiedzy dla siebie jak widać, tylko się dziele z każdym.:D

Czytam z wielkim zdziwieniem *eek* Słyszałem o tym liczniku, ale byłem przekonany, że to bujdy..., a tu proszę jednak coś takiego było. Ciekaw jestem, czy w kraju jest choć jeden 25 z takim licznikiem na rozrządzie *music*

Czekaj, czekaj. Na razie to tylko pokrywa.... Uwierzę jak zobaczę komplet, tzn. pokrywa, linka, licznik, no i wreszcie gdzie był zainstalowany? No, jeśli to się to okaże prawdziwe, to nasze C325tki atrakcyjnością przebiją chyba c45, heheheee dopiero się zaczną poszukiwania! Nie wiem nawet, który z zagranicznych rówieśników naszego Capka bogaty był w to urządzenie. Lata pięćdziesiąte, to moda na mierniki temperatury, manometry i amperomierze.Z tego co pisze Rolnik , gdyby okazało się prawdziwe , to nasza myśl techniczna zostawiała daleko innych.
a tak a propos..- zrób kilka wyrażniejszych zdjęć tych stron z Twojej instrukcji c325 . Może jest chociaż rysunek tego magicznego licznika obrotow. Napewno jest cały rozdzial o tym liczniku. Nie żałuj i zapodaj dla innych, niech poczytają.