Forum RetroTRAKTOR

Mam do Was prośbę.

W tym roku czeka mnie matura. Na część ustną wybrałem temat: "Porównaj języki internautow na różnych forach internetowych" .
Porównuję język naszego forum wraz z innym(tematyka kulturystyki).
Będę bazował na naszym forum bo jest bogatsze językowo.

Założyłem ten temat ponieważ szukam regionalnych określeń na różne maszyny (tak jak się okazało z przetrząsaczem do siana: diabełki, fikaczka, ficak).
Szukam regionalnych nazw, zwrotów gwarowych.

Myślę, że mi pomożecie

No to tak, w Zagłębiu Dąbrowski mówi się trajzega na waszą krajzege, bober na wasz bób, pora na wasz por.

U mnie mówi się "u mnie na wsi" , u Wichra na dzielni mówi się "u mnie u wioscy"
kapitalnie - przenosze to własnie do nas do wioscy

To może parę słów na temat mechaniki (narzędzia i części ).
Śrubstak, mesel, sztamazjza, szwejsarka, bormaszyna, bukfel, hebel, suka, pieski, rak, karburator, rynkwajcha.*clap*

Mars napisał/a:
U mnie mówi się "u mnie na wsi" , u Wichra na dzielni mówi się "u mnie u wioscy"
kapitalnie - przenosze to własnie do nas do wioscy

To samo u nas się mówi ide na dwór a na przykład w Krakowie idę na pole. D

Fajny temat jako że losy rodzinne poplątane to i słów różnych pełno ....

U dziadków mamy chodziłem się bawić: >> na dwór <<.
U dziadków taty chodziłem się bawić: >> na pole <<.
Zawsze był problem i konflikt ostatecznie uznałem że będę chodził się bawić >> na podwórko <<.
I to wszystkim pasowało.

*flower*

Szkieletczyzna:
rydel - sztychówka - szpadel

Kujawsko-pomorskie
łopata - szypa

Podkarpacie
stołowa piła tarczowa - cyrkulatka
nakastlik - szafka nocna

okolice Płońska lub Północne Mazowsze
łobza - łańcuch

Dzięki wielkie ! to mi na bank sie przyda, macie jeszcze coś ?

swoją drogą, najbardziej śląskie zdanie jakie słyszałem (zapisuje jak sie wymawia) :
W antryju na byfyju stei szolka tyju. = W przedpokoju na komodzie stoi filiżanka herbaty.

Łopata w poznańskim to sipa.
Piły i nrzędzia do kopana już mi się podobają

No dobry,

Zwróć uwagę na określenia typowo techniczne, albo nawet personifikację maszyn, np "silnik dusi się" lub "traktor wiernie pracuje" bo oddaje to uczuciowy stosunek posiadaczy do ich maszyn

Na sąsiedniej wioscy mówią na naprawy "ładowanie" - bardzo mnie to dziwi, bo cała gmina mówi o naprawach a tylko tam ładują...

Za małego szczyla pamiętam, że mój tato "ładował" różne graty, a później to już tylko naprawiał.*rofl* (lubelskie)

No i karwa, że nikt nie napisał o najważniejszym!!!

Na buty gumo-filce mówi się filce, gumiaki a u mnie obowiązuje forma "filcy"

Albercik, zwróć uwagę na to iż Marsa już nauczyłem że mówi się "u wioscy", pewnie sam tego też używa nawet nieświadomie.

To że na forach internetowych mieszają się elementy gwary z różnych stron powinno być istotnym punktem Twojej prezentacji!

No i tak to teraz widze, zalożenia były lekko inne ale główne bedzie to forum i gwarowość na min, regionalizacja języka i mimo że jesteśmy z różnych stron to każdy się rozumie

Silnik nie pracuje, silnik chodzi. Dusi się, jak coś klęka to się psuje. Wiernie pracuje wiadomo. Jeszcze jakieś ? na teraz wiecej mi do głowy nie przychodzi...

Wicher! Będziesz na mojej prezentacji prawdopodobnie z Nicku wymieniony jako przedstawiciel Twoich straon (pokaże również wiarygodność )

Prześlij rękopis to odbiję nawet swojego filca!

A silnik dławi się też, maszyna szarpie, zęby w skrzyni zgrzytają...

Dla mnie, bo też pisze maturkę, interesujacym wyrażeniem jest "silnik żyleta" , nazwy zwyczajowe ciągników raczej też powinny się nadawać "Sagan" "Bombaj" , "Ciapek" , "Bocian", "Rusek" , "Władek"

oraz "tylny most wyje",

język specjalistyczny, czyli uzyway na forum języka opisowego mechaniki, to jest dużo nazw ciala czy zwierząt.
Sagany i bulldogi plują olejem.

własnie SAGAN po krakowskiemu czajnik lub duży garnek, dla nas Ursus c-45. Wydaje mi się że to może być własnie z tego że duży garnek a tu duż y tłok. Macie inną teorie tej nazwy?

To tak, albo "kiepskie ma buty" jak to się zwykło mawiać o łysych oponach



Właśnie taka jest teoria powstania, od tłoka który był jak sagan

~Wichra można cytować na okrągło

Wicher napisał/a:
[...]

Najpierw sprawdziłbym luzy zaworowe, jeśli to nie to trzeba się szykować na poważniejszą interwencję.

[...]

"poważna interwencja"

Przypomniałem sobie

U mnie na SGGW studenci z akademików szafki nocne na kółkach nazwali ... paszowozami.

Jeszcze dowiedziałem się, że na kuj-pom (Kujawsko-Pomorskie) każda szlifierka kątowa i szlifierka stołowa bez względu na markę to bosch (etymologia - wiadoma).

Panewki skaczą, ciśnienie skacze, obroty falują... jest takich dziwnych określeń od ch..,.

Wicher to dobra kopalnia

Okreslenie takie też mile widziene, papier przede mną lezy, co wpadnie to pisze, lepiej mieć za dużo i wybierać niż za mało

u mnie też są "boszówki "