Forum RetroTRAKTOR

Myślę, że można rozpocząć ten temat - mianowicie dziś tato nie mógł już usiedzieć na miejscu i zanim przyszedłem do szkoły zabrał się za Zetorka.
Tak więc odkręcona została maska przednia - śruby były tak zardzewiałe, że szok. Kranik od chłodnicy odpadł Był chyba wklejony na coś co dziś przypomina gips Chłodnica już też prawie odkręcona. Reflektory zostały zdjęte - trzeba tylko odkręcić od nich wsporniki - a będzie ciężko ruszyć te śruby. Filtr paliwa odkręcony. Pompa wodna też prawie już odkręcona - trzeba będzie ją zregenerować, bo cieknie niemiłosiernie.
Ponadto trzeba będzie tulejować oś przednią - są straszne luzy.
Odkręciłem od maski znaczek - jest metalowy - w sumie to śrubka jedna się ukręciła od razu, a drugą udało się poluzować i też poszła. Znaczek wyląduje w ropie bo trzeba rdzę usunąć.
Odkręcony został również przedni zaczep, który był dorobiony i przykręcony do wspornika przedniej osi.
Po obejrzeniu blach - atrapy i pokrywy silnika stwierdziłem, że są jak na te lata w świetnym stanie. Pokrywa posiada 4 oryginalne zaczepy ze sprężynami. Jedyne co to ma wyciętą nierówną "dziurę" w miejscu wyjścia komina. Ale to nie jest problem. Jutro prawdopodobnie będą zdjęte bębny hamulcowe, zbiornik paliwa i chłodnica.

Oto kilka fotek:





Znalazłem też w skrzynce na narzędzia brakującą blaszkę od obudowy sprzęgła

Niezapomne poczatków swoich przy Ursusie;P strasznie brudna robota;P

Zgadza się - jest co czyścić a nawet skrobać

No u mnie to skrobania bylo od cholery, najlepiej to zebys potraktowal motosolem a pozniej jakomś myjką wysoko cisnieniową. Co prawda ja robilem wszystko recznie i jedynie motosolem to jakoś to poszlo ale z chlodnicami juz niebylo tak prosto i bez myjki sie nie obeszlo.

Aktualizacja Dziś Zetorek wygląda jeszcze mniej okazale



Za dużo dziś nie podziałałem sam, bo dziś studniówka - a łapy potem ciężko domyć porządnie. Ale jutro już co nieco się pobawię przy nim.

Trzymam kciuki za Boćka :yes:. W końcu dzięki tobie narodzi się na nowo . Mam nadzieję że do Wilkowic będzie gotów.

No to Paweł, masz teraz trochę roboty, przyjemnej. Tylko szkoda, że pogoda nie zapiękna;);)

Tempo zaje i coś tam jeszcze. Jak tak dalej będzie to na festiwal bez niczego zrobiony na glanc będzie. Ja dla swojego dałem dwa lata więc mam jeszcze trochu czasu.

Chłopaki nie poganiajcie tak Póki idzie to trzeba robić. Mam nadzieję, że żadnych większych niespodzianek nie będzie i do Wilkowic zdążymy go zrobić. Zdjęta jest już pokrywa tylnego mostu i skrzyni. Chyba mamy już zlokalizowaną przyczynę wycia. Otóż wałek atakujący sobie po prostu lata
Całe szczęście, że zęby całe, da się zrobić.
Wszystko namoczone ropą - jutro chcemy odkręcić błotniki i dobrać się do bębnów hamulcowych. Ile na ich obudowach było ziemi naklejonej to sobie nie wyobrażacie

Pora na kilka fotek wnętrzności:

No ładnie Paweł, skrzynia nie wygląda na złą, wieńce nie pozdzierane, zęby mają swój kształt. Oby ta dalej

Franek jest specjalistą i napewno sobie z tym poradzi. Jemu się wszystko pali w rekach. Dosłownie. Paweł ma tate jak trzeba.

Ja podobną sytuacje mialem w c-45 z wałkami.Też było kombinacji zeby polikwidować luzy i zarazem zeby niebylo za duzemgo pasowania

Oto dzisiejsze fotki Zaraz po krótkiej drzemce po studniówce zabrałem się do pomocy tacie

Coraz łądniej to wygląda. A tutaj są hamulce mechaniczne, bo nigdy nie zwracałęm na to uwagi?

Tak Zetor ma mechaniczne hamulce.

Powoli zaczyna nabierać kształtów

A jakbyś miał chwilę, to cyknął byś zdjęcie jak one są podłączone, itd. bo w swoim chce zrobić, a nie za bardzo wiem jak to wygląda:bigrazz::bigrazz::bigrazz:

Ale teraz za późno Rozmontowane wszystko

To jak bęben ogólnie wygląda w środku, i jak złozysz, mi się nie spieszy!

Narazie nie ma, ale będzie wiata