Forum RetroTRAKTOR

Witam, posiadam mały traktorek z silnikiem S 301 (cylinder fi 80mm).

Stał ze zdjętą głowicą i cylindrem w garażu ok 5 lat, wyczyściłem wszystko po kolei, zawory wyszlifowanie (chodzą elegancko), tłok, cylinder, głowica wyczyszone, pierścienie nowe, pompa wtryskowa i wtryskiwacz świeżo po regeneracji, zalany świeżym superolem..
Luz na zaworach ustawiłem mniej więcej na 0,2mm, wtrysk ładnie podaje mgiełke paliwa.
Uszczelki między blokiem a cylindrem oraz cylindrem a głowicą dodatkowo cieniutko posmarowałem sylikonem bo nie dostałem ich nigdzie nowych (nawet w Andorii)

Mimo tego wszystkiego nie pali i nie ma odpowiedniej kompresji.. tzn z tego co mi wiadomo powinna być taka (na wyłączonym odprężniku), że nie idzie kręcić korbą i jak to sie mówi można na niej stanąć i stać, a u mnie opór jest tylko w jednym miejscu jak chyba spręża zassane powietrze i paliwo..

Nie chce nawet odpalić, na tzw kopciuch, suszarkę, plak itp itd..

Co mu dolega, gdzie leży przyczyna ?? Proszę o pomoc bo już naprawde kupe godzin przy tym przesiedziałem i ręce mi opadły.. *no**no**no**no*

żadnych uszczelek na silikonie!!! Komore spalania ustawiłeś reguluje się ją podkładkami miedzianymi pod cylindem, Kąt wtrysku masz odpowiednio ustawiony??. Uszczelki coś słabo szukasz bo jeszcze są dostępne http://allegro.pl/andoria-s301d-s301-d- ... 31489.html odprężnik masz dobrze ustawiony nie podpiera zaworu??

to są uszczelki do S 301D a ja mam S 301..
nie miałem żadnych podkładek miedzianych pod cylindrem, miałem 3 uszczelki metalowe o średnicy cylindra.. to o te chodzi ?
kąt wtrysku być może jest nie poprawny ale czy przez to nie było by sprężania i nie jeknąłby chociaż silnik na moment?