Forum RetroTRAKTOR

Witam
Mam taki problem ponieważ stary rozrusznik mi się zepsuł no i znalazłem na warsztacie jeszcze jeden no i jak masę podłącze pod rozrusznika a plus pod kabel wychodzący z rozrusznika to iskrzy jaka może być przyczyna dodam że miałem go rozebrany i wszystko ok szczotki jak nowe tak samo komutator oraz wirnik rozrusznik jest prawdopodobnie nowy lub w bardzo dobrym stanie.
Może to być przez to że są źle podłączone te 2 szczotki które się podłącza pod komutator czy to jedno ?
Chodzi o rozrusznik z ursusa c325.

podłącz dobrze i wtedy wyeliminujesz jeden z błędów. podłącz masę do obudowy ,kabel plusów so śruby 13 stki i ten samczyk w bendyksie na krutko plusem dotknij, wtedy rozrusznik ma wydać dźwięk i spaść ze stołu ci na stopę. *yes**yes*

bossmann napisał/a:
ten samczyk w bendyksie na krutko plusem dotknij, wtedy rozrusznik ma wydać dźwięk i spaść ze stołu ci na stopę. *yes**yes*

Przypominam, że bendiks nie zawiera żadnych samczyków. Bendiks to zębatka np. w C-45 lub jednokierunkowy zespół sprzęgający np. w C-360 który jest z przodu rozrusznika i jego zadaniem jest kręcić kołem zamachowym w celu uruchomienia silnika.

Przez rozrusznik pod obciążeniem plynie prąd ok 180 amper zależy od jego mocy, więc musi iskrzyć. Co innego jak się coś fajczy.Bendix to ta zębatka, natomiast to o czym pisze bossmann to automat lub przekaźnik rozrusznika.

bossmann napisał/a:
podłącz dobrze i wtedy wyeliminujesz jeden z błędów. podłącz masę do obudowy ,kabel plusów so śruby 13 stki i ten samczyk w bendyksie na krutko plusem dotknij, wtedy rozrusznik ma wydać dźwięk i spaść ze stołu ci na stopę. *yes**yes*

Podłączenie, o którym piszesz nie ma znaczenia. Nie ważne czy dasz plus na masę czy na elektromagnes (oraz na szczotki) rozrusznik będzie działał tak samo.

Majo napisał/a:Nie ważne czy dasz plus na masę czy na elektromagnes (oraz na szczotki) rozrusznik będzie działał tak samo.

Może nieważne, ale raz będzie kręcił w jedną stronę, a w drugim przypadku będzie kręcił w drugą...toż to przecież silnik prądu stałego i zależnie jak podłączysz plus - minus zmienia się kierunek obrotów...

Bo gdy podłącze zasilanie to iskrzy ale nie kręci.

Majo ma rację .Co prawda rozrusznik to silnik prądu stalego, ale niezależnie od podlączenia +- kręci się zawsze w jedną stronę.
Gdzie dotykasz i jak iskrzy slabo czy mocno?Dotykasz bezpośrednio do linki wychodzącej z rozrusznika? Jezeli iskrzy slabo to zawieszona szczotka lub przerwa w obwodzie. Jeżeli mocno to może być zwarty. Sprawdź UM -ką czy nie ma przebicia na masę.

Dotykam kabla który wychodzi z stojanu ponieważ nie założyłem jeszcze elektromagnesu(to jest ten kabel który przykręca się do elektrowłącznika).Iskrzy dość mocno a iskrzy gdy dotykam tego kabla od szczotek.A mam takie pytanie czy jeśli zrobił bym flansze ok 20-25 mm aby przejść z rozrusznika c325 na c-330 z reduktorem tylko czy nie będzie za mało wchodził ten rozrusznik jeżeli dam flansze.Szczotki nie są zawieszone.A co to UM-ką bo nie wiem ;/

marek napisał/a:
Majo ma rację .Co prawda rozrusznik to silnik prądu stalego, ale niezależnie od podlączenia +- kręci się zawsze w jedną stronę. A co innego podlączenie cewki elektromagnesu, tu zmieniając biegunowość podlączenia rozrusznika trzeba przelutować (obrócić) cewkę.Bo inaczej zamiast wciągać będzie wypychać rdzeń.
Gdzie dotykasz i jak iskrzy slabo czy mocno?Dotykasz bezpośrednio do linki wychodzącej z rozrusznika? Jezeli iskrzy slabo to zawieszona szczotka lub przerwa w obwodzie. Jeżeli mocno to może być zwarty. Sprawdź UM -ką czy nie ma przebicia na masę.

Dokładnie. Zmieniając podłączenie rozrusznika obracamy cały układ. Jeśli chcielibyśmy zmienić kierunek wirowania trzeba zmienić (odwrócić) jedno uzwojenie, albo twornika albo wzbudzenia.

Dobra Panowie proponuję zacząć od najprostszej sprawy-do czego podłączasz ten rozrusznik na próbę? musi to być odpowiednie źródło prądu, np. zdrowy akumulator lub wózek rozruchowy...

Rozrusznik podłączam pod akumulator 80 ah prąd rozruchowy ok 750 a.A i zapomniałem napisać rozrusznik mam wyjęty z ciągnika i próbowałem na wyciągniętym.A akumulator jest dobry i dobrze naładowany ponieważ odpalałem na nim inny ciągnik.

Jak na moje doświadczenie odpalanie ciągnika na aku 80Ah po prostu jest bez sensu, bo aku ma za małą pojemność. *pissed*

W c360 są dwa akumulatory 6V 195Ah połączone w szereg, więc mamy 12V ok.400Ah, ten ma niecałą 1/4 tej pojemności.

Owszem na "sucho" można kręcić rozrusznikiem, ale nie pod obciążeniem silnika...

Połączenie szeregowe akumulatorów podnosi ich napięcie wyjsciowe na instalację. Po to są łączone szeregowo żeby otrzymać z dwóch 6V - 12V.
Łączenie równoległe dałoby większą zdolność prądową.

Więc nieprawdą jest, że w 60-tce dysponujemy pojemnością 390Ah.


Co do pojemności. Załóżmy, że rozrusznik ma 3kW na instalacji 12V. Więc przy pracy ciągłej pobiera 250A. Przypominam jeszcze o udarze rozruchowym, ale jest on na tyle krótki, że przy rozsądnym uruchamaniu (tzn. nie co 2 min.) akumulator spokojnie wytrzyma. Sam mam w 30-tce 95Ah i jak na razie jest w super stanie.

Małe akumulatory sprawdzają się lepiej przy pracy z prądnicą, gdzie duże prawie zawsze są niedoładowane.

Macie jeszcze jakieś pomysły na ten rozrusznik jak znajdę u siebie to zmienię stojan bo chyba mam.

zwarcie gdzieś. rozebrać i przejęć. dać zdjęcia tu i sa fachowcy co podpowiedzą. zawsze myślałem ze bendyksie to elektromagnez. ... he he. musze się przestawić. ale powiem wam jeszcze jedno. kiedyś na zwolnice mówiłem "dzwonnice " a to dlatego że tak usłyszałem od jakiegoś majstra ..... wstyd ale cóż da rady jeszcze się czegoś nauczyć i przyznać do błędu. *tup*<br><br><br><br>[quote]

Dobra przyczyną było brak styku do masy rozrusznik kręci i jest ok.Jak rozpoznać czy wirnik i stojan jest ok ? bo mam dużo części do tych rozruszników używanych i nie wiem które są ok.
A na tym akumulatorze 80 ah 750 a odpalam już kupę czasu

Sprawdź wizualnie, załóż do traktora i sprawdź czy ma moc. Jeśli pracuje "cicho" i bez problemu kręci to jest OK. Jeśli chcesz wiedzieć dokładnie to daj na ekspertyzę do warsztatu.

Glówną awarią rozrusznika jest przebicie na masę lub wylutowanie uzwojenia wirnika przy komutatorze.Pierwsze sprawdzisz miernikiem a drugie wizualnie.Do mechanicznych; wytarcie tulejek, zawieszenie szczotek i zatarcie bendixu lub wypalenie styków przekaźnika.Przy remoncie należy też przetoczyć komutator.

bossmann napisał/a:
kiedyś na zwolnice mówiłem "dzwonnice " a to dlatego że tak usłyszałem . *tup*<br><br><br><br>

Może temu majstrowi chodzilo o zwrotnice żuka bo tam górny wahacz jest nazywany dzwonem.*no*

nie nie... pomagał em mu ją ściągać ta dzwonnice *sarcasm* naprawdę. eh.