Forum RetroTRAKTOR

Witam, jak był garażowany t25 to odpalał bez problemu nawet po miesiącu przerwy. Obecnie trzymam go od 2 miesięcy na zewnątrz i zaczęły się problemy. Akumulatory są sprawne. Użytkuję go raz w tyg i muszę odpalać go z zaciągu i cały dzień pali normalnie z kluczyka. Później tydzień przerwy i znów zapalanie z zaciągu. Macie jakieś sugestię gdzie leży problem. Zauważyłem ,że podczas próby odpalenia z kluczyka nie leci dym z wydechu

Może się zapowietrza, bo jak nie dymi to nie ma paliwa.

przed uruchomieniem pompuję pompką paliwa aż do momentu jak słyszę ,że się przelewa do baku i to też nie pomaga.Przyszedł mi do głowy teraz taki pomysł ( pewnie głupi ale może warto sprawdzić, Ciągnik stoi na wzniesieniu to może to paliwo się gdzieś cofa

1. Łapie wilgoci z nocy i jest problem z elektryką.

2. W nocy jest chłodniej w dzień ciepło, któryś z materiałów na układzie paliwowym ma dużą rozszerzalność temperaturową. W efekcie traktor notorycznie się zapowietrza ....

Bolszewik odnośnie punktu 2 to co proponujesz ? Mam na 1 rurce jakąś wstawkę z gumowego przewodu- to co wymienić ją na nową?

Nie mam pojęcia gdzie i jak szukać problemu ....
To tylko domysł ....
Wstawek, złączy, nypelów jest do pierona, a gdzie błąd ?

Proponuje umyć dokładnie traktor, postawić i po kilku dniach szukać wycieków paliwa.

Pytanie nr 1 (podstawowe): czy jeśli traktor dłużej stoi, przykładowo ten tydzień czy dwa, i chcesz go odpalić z rozrusznika to wszystko działa? Tzn. czy rozrusznik kręci się z odpowiednimi obrotami, czy słychać, że ma problemy z rozpędzeniem silnika? Czy wszystko jest ok, a dymu nie ma?

nie zauważyłem , żeby było coś nie tak z rozrusznikiem. Jak już go odpalę z zaciągu to póżniej w czasie dnia nie mam już żadnych problemów z odpalaniem z kluczyka. Tak sobie myślę, jeżeli byłaby jakaś nieszczelność w układzie paliwowym to i po odpaleniu i w czasie pracy silnik by chyba nierówno pracował albo całkiem gasł. Wydaje mi się, że w układzie gdzieś zbiera się za dużo wilgoci, ale to tylko mój domysł a z wydechu rzeczywiście nic nie kopci podczas próby uruchomienia

Czyli po prostu nie dostaje paliwa...

Ale kolejne pytanie jest takie: zakładając, że układ eleketryczny działa dobrze, układ paliwowy jest przepompowany ręczną pompką... to dlaczego nie odpala?

Moja sugestia i jednocześnie pytanie: czysto na słuch, czy obroty silnika na rozruszniku i na zaciągu są takie same?

Bo skoro z rozrusznika nie pali, a na zaciąg od razu to coś jest nielogiczne...

A kiedy odpalasz na zaciąg to co się dzieje ze spalinami i pracą silnika?

nie wiem co ci odpowiedzieć odnośnie spalin i obrotów, odpala i tyle , nie zauważyłem niczego dziwnego, spróbuję go jeszcze postawić na równym terenie

Spróbuj może jeszcze odpalając po przestoju wykonać kilka cykli rozruchowych. Ok. 5-10 pracy rozrusznika i ok. 1-2 min przerwy. Wykonaj min 5 cykli z przepompowaniami ręcznymi i daj znać co i jak.

dziś go odpaliłem normalnie z kluczyka, ale były tylko 2 dni przestoju. Teraz poczekam do piątku

Za którym razem? Jak z dymem, obrotami...?

za pierwszym razem bez żadnych problemów, obroty też w porządkuodświeżam temat, dalej problem z odpaleniem z kluczyka. Teraz mam wrażenie, że ma za małe obroty rozrusznik i chyba coś jest z masą bo hebel się zagrzał i zaczął lecieć z niego dym.

Sprawdź szczotki, może się zawiesiły, przy okazji sprawdź komutator oraz tulejki wirnika.
Jak przepaliłeś hebel to niezłe zwarcie musiało się zrobić.

AndrzejD21 napisał/a:
Jak przepaliłeś hebel to niezłe zwarcie musiało się zrobić.

...albo "hebel" był już wyrobiony na stykach, słabo łączył, styki miały słaby "styk", czyli kontakt ze sobą i się "zgrzał"...

temat się chyba wyjaśnił, na rozruszniku miałem delikatnie poluzowany przewód . Na chwilę obecną pali z kluczyka bez problemu. Mam nadzieję, że to było właśnie źródłem problemów z paleniemodświeżam temat, dalej problemy z odpaleniem. Muszę bardzo długo kręcić na rozruszniku aby pojawił się dym z wydechu, jak już się pojawi to od razu zapala.Nawet pompowanie pompką az do słyszalnego przelewu nie pomaga. Czasami zapala od strzała , ale pochodzi z 5 s i gaśnie i znów długie kręcenie rozrusznikiem. Daje takie objawy jakby nie było paliwa w instalcji, ale przecież jak napompuję aż sie przelewa to chyba powinno być paliwo. Nie wiem może macie jakieś pomysły jak to sprawdzić , a może go zatankowac chociaż do połowy ?

jeszcze jedna rzecz sprawdzę, podczas pompowania pompką paliwa leci z niej paliwo, może się zapowietrza cały układ?

Zawór przelewowy z tyłu pompy zmień, często to on powduje problemy z odpalaniem.

ten zawór przelewowy ma może inna nazwę jakoś go nie mogę zlokalizować ?