Dzięki za podpowiedzi
Traktor ma być do wszystkiego i niczego ale jak jest potrzeby to ma odpalić i zrobić swoje ...
Przerabiałem to z kilkoma sprzętami.
Mam starego widlaka i używam 1-2 razy miesiącu - jest ok. Ale jak zaczęliśmy remont domu i musiał śmigać kilka tygodni ro się zaczęły remonty...
Teraz znowu jest ok bo nie musi dużo pracować.
Podobnie było z kosiarką samojezdną John deere - jak czasami kosiła nie było problemu. Jak teraz mam do obróbki 0,5 ha bo kuc mis ie pochorował i nie daje rady wyjadać albo na siano nie urosła a trzeba było skosić to poszła skrzynia potem coś z gaźnikiem itd.
Miałem c355 z turem - głównie do odśnieżania, ciągania przyczepy sporadycznie czy obróbki ziemi pod trawę. Jak zaczął się sypać to wszystko po kolei sprzęgło, hydraulika, zawieszenie o przyczepie nie wspomnę - co wyjazd to najpierw robiłem koła...
Dlatego teraz powoli zmieniam, sprzęty na nowe ale chińskie - przy tak małym wykorzystaniu posłużą długo
Podobnie mam z samochodami osobowymi. Czasami uda się kupić egzemplarz dobry używany ale to marne szanse bo jak ktoś coś sprzedaje to wiadomo że zaczyna się psuć
(sam tak robię)
Traktorek Esa kupiłem z myślą o remoncie i sporadycznym używaniu - niestety jest za słaby i ledwo naprawiłem skrzynie to przecieka mi silnik.
Zakup był tez z myślą o kolekcji silników ESA :-)Co do remontów - nie mam w okolicy dobrego mechanika
Inaczej NIE MA DOBREGO MECHANIKA - chyba , że naprawiasz sam ale na to nie ma czasu i możliwości...