Witam po dłuższej przerwie, ogarniam RSa wieczorami, postaram się na dniach opisać prace, bo trochę ich zrobiłem. Udało mi się ogarnąć RSa bez większych problemów, póki temperatura na zewnątrz nie spadła poniżej -4*C
Pali z rozrusznika, świece żarowe grzeją, ładowanie działa, instalacja podłączona. Stacyjka, włącznik świec i rozrusznika, bezpieczniki są i działają, lampy z przodu dwie już siedzą. Człowiek trochę dorósł to i elektryka niestraszna. Mam jednak pewne problemy nadal. Zegar temperatury oryginał kupiony z lat 60tych, działa lecz wskazówka nie opada poniżej 60*C. Jak podgrzeję zapalniczką to wskoczy na ponad 100*C, spadnie jak dmuchnę czy złapię palcem. Jest jakiś ratunek na to czy niezbyt? Chciałbym płynnie obserwować temperaturę oleju, lecz nie jest to tak ważne jeśli nie uda się z tym wygrać, ważne że od tych 60* wstaje i nie przegrzeję dziada.
Drugi- gorszy problem. Ciśnienie oleju. Mam świadomość, że panewek już nie ma, ale podłączyłem zegar ciśnienia i maksymalne na pracującym silniku to 0.5-0.7 bara. Podczas odpalania wskoczy na 2.5 bara i spada powoli na te 0,5, chwilami prawie do zera. I tu moje pytanie. Czy jest gdzieś regulacja na jakimś zaworze aby zwiększyć ciśnienie pompy czy raczej nie?
Pochwalę się też, że za 950zł udało się nam kupić następujące części:
-nowy rozdzielacz hydrauliczny ten obrotowy przy dźwigniach
-używkę rozdzielacz ten sam w idealnym stanie
-kompletną pompę oleju z rozdzielaczem od dźwigni góra-dół
-nowe szczęki hamulcowe
-nowy regulator napięcia
-nowy szczotkotrzymacz prądnicy ze szczotkami
-nowy filtr powietrza cały kompletny
-tłumik lewy (niestety prawego brakło ;( )
-pompkę paliwa zasilającą
-całą puszkę elektryczną z stacyjką, włącznikiem świec i rozrusznika, kontrolką ładowania, zegarami ciśnienia i temperatury oleju, nawet gniazdko do lampki przenośnej jest, skrzyneczka bezpieczników,
-masę uszczelek, m.in. miski, pokryw zaworów, zwolnic, "oringi" osłon lasek zaworowych
Postaram się trochę udowodnić zdjęciami, by nie być gołosłownym. Cieszę się bardzo że powoli moje starania przy ciągniku zaczyna być widać i mam nadzieję że Wam też się spodoba gdy wrzucę zdjęcia, może jakiś film. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do dyskusji, zwłaszcza doświadczonych z RSami bym chciał "usłyszeć"