Re: JAROMKA nr 24
: 14 mar 2020, 11:58
Chciałbym usłyszeć taką rozmowę, biedaczyny handlarza, który błaga żeby mu jednak sprzedać ten sprzęt
Forum Miłośników Starej Techniki Rolniczej
https://retrotraktor.pl//forum/
Witam serdecznie. Od 2 tygodni jestem szczęśliwym posiadaczem ,,Jaromki,, o numerze 88. Możemy więc stwierdzić, że stado się ciągle powiększa. Maszyna kompletna, brakuje tylko pokrywy silnika. Nie wiem czy ktoś dorabia zamienniki ( chodzi o przetłoczenia) jeżeli nie to sam coś spróbuję zmajstrować. Jeżdżąc przez okres kilku lat po Śląsku spotkałem jeszcze 2 sztuki gdzieś w ogrodach. wtedy nie wiedziałem, że to oryginał i pomyślałem, że ktoś przerobił zwykłego dzika. Dziś już niestety nie odtworzę tej lokalizacji, ponieważ trochę czasu upłynęło... Tak czy inaczej jest jeszcze kilka sztuk, które się uchowały. Pozdrawiam Romek Ps. czy szkło lampy przedniej jest takie same jak w SHL M11? średnica pasuje..Jaromka 24 pisze: ↑23 mar 2018, 20:52 odgrzewam kotleta - jak ma ktoś jakieś nowinki o Jaromce to zapraszam do dyskusjiHISTORIA JAROMKI - TEKST z WETERAN TRAKTOR nr 2 (2017)
Troszkę się najeździliśmy i ludzi odwiedziliśmy z Andrzejem Cieślikiem ,aby powstał ten artykuł - życzę miłej lektury
"JAROMKA - POLSKI TRÓJKOŁOWIEC"
Od grudnia 2015 roku jestem szczęśliwym posiadaczem traktorka o nazwie Jaromka który zakupiłem od Pana Jacka z śląska .Na wstępie przedstawię historię zakładu gdzie w roku 1968 wyprodukowano około 200 sztuk tego niesamowitego pojazdu.
W latach XX w Jan Woelke stworzył w Jarocinie zakład ślusarski, który zajmował się naprawą maszyn rolniczych i pługów parowych. Firma ta działała nie przerwanie do 1937 roku.
Od 1937 r warsztat rozpoczął działalność produkcyjną –produkowano maszyny rolnicze, a także pługi parowe. W czasie II Wojny Światowej warsztat przejął Niemiec Schmiedeke, mieszkający w Jarocinie. Zakład stał się wtedy warsztatem wojskowym, który zajmował się naprawą samochodów.
Po wojnie w 1945 r opuszczony warsztat przejęli bracia Jan i Benedykt Woelke. Zaczęto tam produkować rożnego rodzaju przyczepy. Warsztat przejął nazwę Jarociński Zakład Metalowy. Produkowano w nim przyczepy dla państwowych tartaków. Odbiorcami była Dyrekcja Lasów Państwowych w Poznaniu.
Od 1951 r Jarociński Zakład Metalowy przyłączono do Wielkopolskich Zakładów Przyczep i Wozów w Poznaniu ”Antoninek” z siedziba w Śremie, a w 1952 roku jarociński zakład przyjął nazwę Jarociński Zakład Przemysłu Maszynowego Leśnictwa. Nowy zakład produkował środki transportowe i narzędzia leśne, przyczepy skrzyniowe i wywrotki hydrauliczne. W roku 1963 zaczęto produkować obrabiarki do drewna, piły taśmowe (do dziś je zakład produkuje). Obrabiarki eksportowano do wielu krajów. W roku 1968 zaczęto produkować trójkołowe ciągniki rolnicze Jaromka. Wykorzystano silnik i skrzynie biegów z ciągnika Dzik-2. Jaromka z przodu posiadała jedno kółko jezdne, a kierownica była typu motocyklowego od WSK M11. Do koła przedniego zainstalowano hamulec ręczny od WSK M11. Z moich obserwacji różnych modeli wyciągnąłem wnioski, że traktorki posiadały dwa rodzaje tylnych hamulców: jedne miały typowe hamulce jak w Dziku, a pozostałe bębny hamulcowe od Żuka. Ciekawostką są też dwa rodzaje tabliczek zamontowanych po prawej stronie pod siedzeniem. Na jednych, prawdopodobnie tych do numeru 99, były podane tylko: typ, numer fabryczny, rok produkcji, znak KT. Pozostałe sztuki miały więcej danych m.in. znak KOT, numer podwozia, numer fabryczny silnika, znak KT, rok budowy, cena w złotych (Jaromka o numerze 192 kosztowała w roku 1968 - 34.700 złotych), ciężar własny w kg.
Mój ciągnik ma ręczną dźwignię skrzyni biegów, jest wyposażony w instalację elektryczna oraz zaczep do przyczepiania maszyn rolniczych i przyczepki o ładowność 800 kg. Nie mam pełnych danych na temat ciągnika, jak długo był produkowany i w jakiej dokładnie ilości egzemplarzy.
W czerwcu 2017 uczestniczyłem na zaproszenie Prezesa firmy Jaroma, Zbigniewa Wojciechowskiego w 80-leciu firmy. Gośćmi tej uroczystości byli m.in. pracownicy, którzy w latach produkcji Jaromki byli uczniami tego zakładu. Rozmowom na temat tego sprzętu nie było końca. Do dnia spotkania byłem przekonany, że traktorków Jaromka zostało wyprodukowanych 100 sztuk. Mit ten nie został potwierdzony przez pracowników fabryki. Dziś jestem pewien, że mieli rację, ponieważ w lipcu 2017 roku stałem się posiadaczem drugiej Jaromki o numerze 192. Ponadto zgłosił się do mnie Pan Mirek, który posiada maszynę o numerze 145.
Odrestaurowany przeze mnie ciągnik prawdopodobnie jest najniższym modelem obecnie na świecie, posiada nr 24. Po długich poszukiwaniach udało mi się ustalić 9 egzemplarzy, które pozostały do obecnych czasów na terenie naszego kraju. Z danych które posiadam w wielkopolsce są 4 sztuki - nr 24 oraz nr 192 w Lesznie, w Budzyniu nr 66, czwarta nie posiada tabliczki, 3 sztuki w kujawsko-pomorskim – nr 62 oraz nr 100, trzecia nie posiada tabliczki w skansenie Łochowice, w podlaskim - Muzeum Narodowym im. Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu jest jedna sztuka o numerze 55 , na śląsku u Pana Mirka znajduje się nr 145.
Mam nadzieję że zgłoszą się do mnie osoby które posiadają więcej danych na temat historii tych ciągników lub ktoś, kto jeszcze posiada takowy sprzęt. Pomoże to w powiększeniu wiedzy na temat tych pięknych ciągników o nazwie Jaromka.
Maciej Orzałkiewicz
Adasiek123 pisze: ↑25 cze 2021, 20:24 Pogratulować kolego. Dobrze że choć trochę się ich "uchowało"... Niestety nie pomogę w temacie klosza lampy, nie miałem styczności z Jaromkami, niestety.. Wrzuć jakieś fotki.
Adasiek123 pisze: ↑25 cze 2021, 20:24 Pogratulować kolego. Dobrze że choć trochę się ich "uchowało"... Niestety nie pomogę w temacie klosza lampy, nie miałem styczności z Jaromkami, niestety.. Wrzuć jakieś fotki.
Kurczę próbuję wrzucić fotki, ale za duża pojemność i nie chcą się załadować. Muszę jakoś program ściągnąć do zmniejszania zdjęćJaromka 24 pisze: ↑23 mar 2018, 20:52 odgrzewam kotleta - jak ma ktoś jakieś nowinki o Jaromce to zapraszam do dyskusjiHISTORIA JAROMKI - TEKST z WETERAN TRAKTOR nr 2 (2017)
Troszkę się najeździliśmy i ludzi odwiedziliśmy z Andrzejem Cieślikiem ,aby powstał ten artykuł - życzę miłej lektury
"JAROMKA - POLSKI TRÓJKOŁOWIEC"
Od grudnia 2015 roku jestem szczęśliwym posiadaczem traktorka o nazwie Jaromka który zakupiłem od Pana Jacka z śląska .Na wstępie przedstawię historię zakładu gdzie w roku 1968 wyprodukowano około 200 sztuk tego niesamowitego pojazdu.
W latach XX w Jan Woelke stworzył w Jarocinie zakład ślusarski, który zajmował się naprawą maszyn rolniczych i pługów parowych. Firma ta działała nie przerwanie do 1937 roku.
Od 1937 r warsztat rozpoczął działalność produkcyjną –produkowano maszyny rolnicze, a także pługi parowe. W czasie II Wojny Światowej warsztat przejął Niemiec Schmiedeke, mieszkający w Jarocinie. Zakład stał się wtedy warsztatem wojskowym, który zajmował się naprawą samochodów.
Po wojnie w 1945 r opuszczony warsztat przejęli bracia Jan i Benedykt Woelke. Zaczęto tam produkować rożnego rodzaju przyczepy. Warsztat przejął nazwę Jarociński Zakład Metalowy. Produkowano w nim przyczepy dla państwowych tartaków. Odbiorcami była Dyrekcja Lasów Państwowych w Poznaniu.
Od 1951 r Jarociński Zakład Metalowy przyłączono do Wielkopolskich Zakładów Przyczep i Wozów w Poznaniu ”Antoninek” z siedziba w Śremie, a w 1952 roku jarociński zakład przyjął nazwę Jarociński Zakład Przemysłu Maszynowego Leśnictwa. Nowy zakład produkował środki transportowe i narzędzia leśne, przyczepy skrzyniowe i wywrotki hydrauliczne. W roku 1963 zaczęto produkować obrabiarki do drewna, piły taśmowe (do dziś je zakład produkuje). Obrabiarki eksportowano do wielu krajów. W roku 1968 zaczęto produkować trójkołowe ciągniki rolnicze Jaromka. Wykorzystano silnik i skrzynie biegów z ciągnika Dzik-2. Jaromka z przodu posiadała jedno kółko jezdne, a kierownica była typu motocyklowego od WSK M11. Do koła przedniego zainstalowano hamulec ręczny od WSK M11. Z moich obserwacji różnych modeli wyciągnąłem wnioski, że traktorki posiadały dwa rodzaje tylnych hamulców: jedne miały typowe hamulce jak w Dziku, a pozostałe bębny hamulcowe od Żuka. Ciekawostką są też dwa rodzaje tabliczek zamontowanych po prawej stronie pod siedzeniem. Na jednych, prawdopodobnie tych do numeru 99, były podane tylko: typ, numer fabryczny, rok produkcji, znak KT. Pozostałe sztuki miały więcej danych m.in. znak KOT, numer podwozia, numer fabryczny silnika, znak KT, rok budowy, cena w złotych (Jaromka o numerze 192 kosztowała w roku 1968 - 34.700 złotych), ciężar własny w kg.
Mój ciągnik ma ręczną dźwignię skrzyni biegów, jest wyposażony w instalację elektryczna oraz zaczep do przyczepiania maszyn rolniczych i przyczepki o ładowność 800 kg. Nie mam pełnych danych na temat ciągnika, jak długo był produkowany i w jakiej dokładnie ilości egzemplarzy.
W czerwcu 2017 uczestniczyłem na zaproszenie Prezesa firmy Jaroma, Zbigniewa Wojciechowskiego w 80-leciu firmy. Gośćmi tej uroczystości byli m.in. pracownicy, którzy w latach produkcji Jaromki byli uczniami tego zakładu. Rozmowom na temat tego sprzętu nie było końca. Do dnia spotkania byłem przekonany, że traktorków Jaromka zostało wyprodukowanych 100 sztuk. Mit ten nie został potwierdzony przez pracowników fabryki. Dziś jestem pewien, że mieli rację, ponieważ w lipcu 2017 roku stałem się posiadaczem drugiej Jaromki o numerze 192. Ponadto zgłosił się do mnie Pan Mirek, który posiada maszynę o numerze 145.
Odrestaurowany przeze mnie ciągnik prawdopodobnie jest najniższym modelem obecnie na świecie, posiada nr 24. Po długich poszukiwaniach udało mi się ustalić 9 egzemplarzy, które pozostały do obecnych czasów na terenie naszego kraju. Z danych które posiadam w wielkopolsce są 4 sztuki - nr 24 oraz nr 192 w Lesznie, w Budzyniu nr 66, czwarta nie posiada tabliczki, 3 sztuki w kujawsko-pomorskim – nr 62 oraz nr 100, trzecia nie posiada tabliczki w skansenie Łochowice, w podlaskim - Muzeum Narodowym im. Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu jest jedna sztuka o numerze 55 , na śląsku u Pana Mirka znajduje się nr 145.
Mam nadzieję że zgłoszą się do mnie osoby które posiadają więcej danych na temat historii tych ciągników lub ktoś, kto jeszcze posiada takowy sprzęt. Pomoże to w powiększeniu wiedzy na temat tych pięknych ciągników o nazwie Jaromka.
Maciej Orzałkiewicz
Ja swojego drugiego dzikusa kupilem na Slasku od normalnego uczciwego czlowieka do dzis mam z nim kontakt i on naprawde zalowal ze sprzedawal-wiek.Jeżdżąc przez okres kilku lat po Śląsku spotkałem jeszcze 2 sztuki gdzieś w ogrodach.