Forum RetroTRAKTOR

Oczywiście, z braku laku można dorobić świece ołówkowe - też tak robiliśmy - ale jak się na stole sprawdza to się świecy nie spali - przy zgranym ładnie układzie później nie ma problemów.
Ważne jest podłączanie, jak się świece zmasuje to się upali moment - bo one są dwuobwodowe. http://zetor25.pl/2018/07/25/schemat-po ... -zetor-25/

Mój układ jest właśnie dla tych co ma być od razu...bo czasami to trudno wytłumaczyć wszystkim.Zetor 25 to nie jakiś ewenement...Vistula i Star 27-28 też miały układ świec szeregowy 6 + 1 kontrolna...ale w tym przepadku nikt tyle błędów nie popełniał.Z tego względu,że wszystkie świece były takie same,te 6 w silniku i ta kontrolna zamontowana na tablicy rozdzielczej.W Zetorze jest problem z doborem spirali w kolektorze ssącym i żarnikiem tzw. solniczki.

Warto wspomnieć,że posiadacze np.wspomnianych Starów rechotów rezygnowali świadomie ze świec żarowych z powodu awarii,jakie występowały po upaleniu drucika,który wpadł na tłok.Gdybym miał zastosować świece to raczej wybrałbym drogę Chrapka,bo wydaje mi się ,że te palcowe są bezpieczniejsze.

Tak było i w Zetorach z resztą też...Płomieniówka to już luksus...ale nie bardzo do zrealizowania z Zetorach 25...Ale tzw.rechotów to już po takiej przeróbce śmiga bardzo dużo.Z resztą patent podebrany z silników S359 ze Starów 200 i pochodnych.

Dokładnie,zresztą w rechocie te świece +elektromagnes od rozrusznika do ich załączania zabrały tyle prądu,że nieraz nie było już czym zakręcić.

A swiece paluszkowe od czego stosujecie? Kiedys gdzies czytalem ze od zetora chyba forterry i jakas redukcja

U nas nawet z jakiegoś VW się udało zastosować. Ale ostatecznie wolę oryginały, bo cały klimat tego ciągnika to to grzanie żarnika

A ja tam wolę coś nowego i nie chechłanie rozrusznika i akumulatora nawet 150A i 900A na rozruchu...

Drut w kolektorze dorobiłem. Swiece na probe wykrecilem i położyłem na pokrywie zaworów. Wszystko ok. Solniczka, swiece i drut nagrzewaja sie równomiernie. Moze solniczka ciut pozniej ale to nic. Problem pojawil sie po wkreceniu swiec w glowice. Po kilku sekundach grzania solniczka czerwona. Pierwsza swieca ma gdzies przebicie. Po zdjeciu podkladki miedzianej z swiecy wszystko jest ok. Co moze byc przyczyna?

A czy podłączyłeś wszystko zgodnie ze schematem, który wrzuciłem wyżej?

Tak. Po zdjeciu miedzianej podkladki jest ok. A po zalozeniu i wkreceniu w glowice znowu nie

Co może być z ta swieca. Da rade cos, zrobuc czy nowe kupić?

Z budowy układu wynika ,że świeca musi być odizolowana od masy pojazdu,więc sam musisz sprawdzić dlaczego tak nie jest
-może jest uszkodzona i przewodzi do korpusu (gwintu)świecy)
-może dotyka spiralą do masy
To są takie ogólne "może",bo nie widziałem nigdy jak wygląda ta konstrukcja w realu.

Tam dajesz podkładkę miedzianą pod świecę? Ona Ci nie masuje w jakiś sposób? Nie ma potrzeby jej dawać.

Ursus pisze: ↑02 mar 2021, 14:21 Tam dajesz podkładkę miedzianą pod świecę? Ona Ci nie masuje w jakiś sposób? Nie ma potrzeby jej dawać.

Tak, pod swieca daje podkladke miedziana. Tak samo jak pod wtryskiwacze. A nie powinno jej tam byc?

Pod świece nie jest konieczna. Sprawdź, może ona Ci robi tam zwarcie?

Tylko sie obawiam bo swiece maja takie wzery w tym miejscu gdzie przylega podkladka. Swiece zamowilem nowe z danrolu. Stosujecie je, czy macie jakies zastrzezenia?

Stosujemy bez zastrzeżeń w sumie od 10 lat.

To dobrze. Moge czekać na nie spokojnie.
Jeszcze musze tylko ogarnąć swiatla i tylne ramiona. Ramiona dolne podnosnika musze przerobic, bo mam wydluzone. Moze ktos mi podpowiedziec jaka powinna byc ich dlugosc od srodka otworu do srodka otworu?

W tym nie pomogę, w żadnym moim nie zachowały się oryginalne, nie regenerowane łączniki dolne.