Forum RetroTRAKTOR

SEBRIGHT pisze: ↑27 mar 2021, 19:08 Ładny wyszedł
Nie boisz się że zgubisz korbę gdzieś na dziurach

Ladnie jest, ale jeszcze trochę trzeba przy nim popracowac. Zaczep, ramiona podnosnika, dorobic blache pod deske rozdzielcza itp.
A co do korby to nie wyleci, jest skrecona sruba, chociaż kiedys nakretka sie odkrecila i korba spadla. Na szczęście bylo to na asfalcie i slyszalem jak zadzwonila. Teraz jest nakretka samohamowna.

Aaa, jak skręcona śrubą to będzie siedzieć
Ja raz zapomniałem ściągnąć po odpalaniu, a mam tylko taki trzpień na wałku o który zazębia korba i później z godzinę chodziłem po łące i szukałem

Taka z tym wycieciem na bolec tez mam. Ta, ktora jest teraz przy ciagniku dorobilem na szybko kiedys bo po pierwsze jest troche krotsza, ma troche mniejsze wykorbienie i lepiej mi się nia odpala, a po drugie nie ma wyciecia, tylko otwór i tak se wisi.
Mam jeszcze problem z cieknacym kranikiem paliwa. Macie moze jakies sprawdzone, lepsze?

Ja po wyprubowaniu 3 współczesnych cieknących badziewi zrezygnowałem w ogóle z kranika - bezpośrednio ze zbiornika wychodzi króciec na przewód paliwowy i mam święty spokój z wyciekami

Od jakiegoś czasu tylko Morga kupuję.

A co do korby - do użytku również mam korbę robioną przez mojego tatę, krótsze wykorbienie i się lepiej zapala. Tą oryginalną to powiem szczerze nie lubię odpalać i nawet ciężko mi to idzie. Kilka osób ma od mojego taty te korby na wzór naszej pierwszej i nawet sukcesy w odpalaniu w Wilkowicach odniosły

,

Ursus pisze: ↑29 mar 2021, 10:25 Od jakiegoś czasu tylko Morga kupuję.

Takie kraniki stosujesz?

Tak: https://hurtowniarolnicza.pl/czesci-do- ... morga.html

No to trzeba zaraz zamowic dwie sztuki. Drugi do trzydziestki, bo tez juz sie tam wilgne robi jak jest zamkniety

Wczoraj dorobilem blache pod tabliczke znamionowa. Nawet mi to dobrze wyszlo. Tabliczke zdjąłem, lecz nie wiem czym ja wyczyscic. Sa na niej resztki jakiejs zielonej farby. Jak sie jej pozbyc zeby nie poniszczyć tabliczki?

U siebie czyściłem tabliczkę papierem ściernym, oczywiście ręcznie, później raz na czas konserwacja szmatką z towotem

Ale papiefem sciernym będzie porysana, a mi chodzi zeby byla jak najbardziej czytelna. Moze jakis rozpusczalnik ta stata farbe weźmie, zwlaszcza w wybitych numerach, w tych rowkach

Nożyk ostry i delikatnie podważać farbę Żmudna robota

winko pisze: ↑15 kwie 2021, 22:32 Ale papierem ściernym będzie porysowana, a mi chodzi żeby była jak najbardziej czytelna. Może jakiś rozpuszczalnik tą starą farbę weźmie, zwłaszcza w wybitych numerach, w tych rowkach

Może takie coś by pomogło.

https://ekobud-sklep.pl/scansol-prepara ... 00-ml.html

https://www.youtube.com/watch?v=6xKcCotTJrk

https://www.youtube.com/watch?v=G96bMZrssqs

https://www.youtube.com/results?search_ ... k+Z+Metalu

https://www.google.pl/search?q=%C5%BCel ... nt=gws-wiz

Nozykiem boje sie ze porobie rysy. Po powrocie do domu wstawie zdjęcie tabliczki

Bo to wymaga sporo cierpliwości, i nie rysować, a delikatnie jakby podważać lakier. Z reguły te kiepskie farby się za dobrze nie trzymają. Mi się udało tak kilka tabliczek odratować na pamiątkę.