Forum RetroTRAKTOR

Witam. Nie chce ale muszę zapytać. Otóż zetor pracuje równo I na wolnych obrotach nie puszcza dymu. Ale ma problem podczas pracy co jakiś czas coś go jakby dusi, blokuje że potrafi sam zgasnąć. Czasem ciężko obrócić kołem zamachowym. Z blokującym kołem zamachowym miałem problem ale znikł lecz po pół roku I to teraz gdzie mam tyle pracy znów szwankuje. Mam do tego dwie hipotezy:
- zatarło się przednie łożysko na wale ( jak sie tam dostać?)
- poluzowało się koło zamachowe.
Proszę o pomoc.

Jest tak, że go w jednym momencie zablokuje, czy zwiększa się opór i spada z obrotów?

Zwykłe łożysko gdyby się zatarło to raczej nie dawałoby takiego skutku...

Tak. Normalnie hamuje go na siłe. Chodzi I jak zblokuje to go dusi.

A jakaś reakcja na kołach jest? Czy się koła blokują, czy bębny hamulcowe się grzeją?

Nie to nie od hamulców. Na luzie też tak miał. Teraz nic nie wiem smok I miska olejowa wyczyszczona, nowy olej zalany odpalony po prychał I na razie chodzi normalnie.

A jak ze smarowaniem? Było cały czas na przyzwoitym poziomie? Może panewki? Pierścienie? Ciężko tak do końca coś sensownego wymyśleć...

Jak tak się dusi to wygląda jakby się przycierał. Teraz pytanie gdzie? Czy na panewkach głównych, czy na korbowodach łapie? W takim wypracowanym, a nie świeżo po remoncie, to obstawiałbym raczej panewki. Na tłoku prędzej łapie ciasno zrobiony silnik po remoncie.

Przez takie coś może wał pęknąć i ku zaradzeniu temu robi sie tzw. osiowanie z przykręconymi panewkami odpowiednim momentem do obróbki.

Czy jest ciężej kręcić korbą przy wciśniętym sprzęgle?.

Do sprawdzenia:
Ciśnienie oleju
Pompa oleju jakie ma luzy
Panewki z tym jest kupe roboty rozkręcić, pomierzyć wszystkie półpanewki i całe z tego co pamiętam jakoś dało sie wyjąć wał bez zrzucania głowicy i wyciągania tłoków z korbowodami czy może z odkręconymi przeciwwagami?.
Jeśli będziesz to robił daj nowe śruby o odpowiedniej twardości dla korbowodów i głównej środkowej półpanewki i oznacz gdzie była jak przeciwwaga jeśli będzie blokować.

Teraz myślę czy to nie była wina zapchanego smoka I nie było takiego smarowania. Wczoraj dostał nowy olej zostało wszystko posmarowane. Na początku troche kaszlał ale po chwili wszystko wróciło do normy.



Ostatnio był przegrzany olej I może z przez to były te anomalie a po wyczyszczeniu I nalaniu nowego oleju wszystko wróciło do normy. Jutro nagram jak pracuje silnik.

Ale jeśli już coś się takiego zdarzało, to prawie na pewno odbiło to coś na silniku. Czy jakieś podtarcia, luzy... Także warto byłoby od razu rozbierać jeśli wystąpi coś niepokojącego.

Luz na panewkach korbowodowych ok 1mm. A czy takim przegrzanym olejem mogło zapiec pierścienie ?