Forum RetroTRAKTOR

Sięgnąłem do źródeł (Prawo o ruchu drogowym, tekst jednolity) i tam stoi tak:

Rozdział 2 - Warunki dopuszczenia pojazdów do ruchu
Art. 71. 1. Dokumentem stwierdzającym dopuszczenie do ruchu pojazdu samochodowego, ciągnika rolniczego, pojazdu wolnobieżnego wchodzącego w skład kolejki turystycznej, motoroweru lub przyczepy jest dowód rejestracyjny albo pozwolenie czasowe. (...)

Do tego od 4 września 2022 wejdzie w życie zapis:
2. Pojazdy określone w ust. 1 są dopuszczone do ruchu, jeżeli odpowiadają warunkom określonym w art. 66 oraz są zarejestrowane i zaopatrzone
w zalegalizowane tablice (tablicę) rejestracyjne, a w przypadku pojazdów samochodowych, z wyłączeniem motocykli, w nalepkę kontrolną.

I tu chciałbym zauważyć, że w przeciwieństwie do reszty tej ustawy w tym jednym punkcie mowa jest niestety o ruchu, a nie o ruchu drogowym, czy o ruchu po drogach publicznych...

Ja kiedyś na studiach miałem przedmiot pt. >>Logika<<.

Prowadził ją facet o wykształceniu prawniczym i uczył jak czytać i rozumieć ustawy.

Zatem skoro jest to: Prawo o ruchu drogowym to logiczne jest że ilekroć w ustawie jest napisane ruch należy przez to rozumieć >>ruch drogowy<<.

Każdy normalny logicznie myślący człowiek tak to zrozumie.

Jak to zinterpretuje policjant, prokurator, adwokat, sędzia to ..... Wiesz kto wie .....


Niestety żyjemy w barbarzyńskim i dzikim kraju .....

Powinno być też coś takiego jak definicje, czyli określenie co mają na myśli pisząc ruch, pojazd itd. Ale nie wertowałem tego.

A z lekko innej beczki: rozmawiałem przed chwilą z sąsiadem, który właśnie odstąpił od kupna ciągnika marki farmtrac z powodu jakichś nowych przepisów, które mają uniemożliwiać zarejestrowanie w Polsce nowych traktorów nie spełniających normy Euro5. Prawda to ?... Bo jeśli tak, to byłoby to jakieś wyjaśnienie szalejących cen starych ciągników na rynku wtórnym...

Ciągników rolniczych dotyczy norma Stage V, która zaczęła obowiązywać od 01.01.2022.

Norma Euro 5 dotyczyła pojazdów samochodowych ale od kilku lat obowiązuje Euro 6.

Jak nowego nie da się zarejestrować to znajdzie się obejście. Dla przykładu - kupując w Polsce 'nowego' UAZa od oficjalnego importera dostajesz auto z przebiegiem ponad 3tys kilometrów jako używane bez gwarancji - inaczej nie da się zarejestrować, nie tylko ze względu na normy spalin, ale nie ma też ABSów, sresów i całego tego elektronicznego badziewia.
Drugi przykład - firmy które sprowadzają w ameryki samochody 'wysokolitrażowe' z małym przebiegiem. Np Wrangler w Pl jest dostępny z 2 litrowym benzyniakiem, większego silnika nie ma, w Usa bodajże 6,2 litra. Samochód przypływa statkiem do Niemiec, tam jest jego pierwsza rejestracja w europie, potem dopiero rejestrowany jest w Polsce - jakieś kruczki prawne.
Więc jak da się ominąć przepisy z samochodami, to z ciągnikami pewnie też I dobrze, taką kreatywność popieram

Na tej samej zasadzie sprowadzane są do Polski "nowe-używane" ciągniki MTZ.

Ta cała ekologia to jeden wielki przekręt. Mamy XXI w. Jeszcze nie ma takiej technologii żeby jakoś ograniczyć ilość tych wszystkich złych tlenków? Mamy ogromne złoża węgla, a nie możemy ich wykorzystać tylko musimy się uzależniać od Rosji i innych. W Indiach sypią śmieci do Gangesu całymi wywrotkami i jest ok...

Święte słowa ! Ja rozumiem i popieram kwestie dbania o środowisko i klimat, ale to jest 10% sprawy. Pozostałe 90% to jest biznes.