Forum RetroTRAKTOR

Ten muzealnik to niech sobie lepiej mózg zmieni. Jak można powiedzieć, ze niszczy się zabytek zmieniając nie wiadomo co w oryginał. jakby dał całkowicie nowe części to bym się zgodził, ale jak drzandzrej daje oryginały (w miarę możliwości) to inna sprawa.

ojj pięknie było , pięknie , i niektóre maszyny aż dech zapierało ,
jeździły lanzki , ursusy , jechałem pampą , był proptotyp ursus c342 3 cylindrowy , a oprócz sprzętu - dużo fajnych ludzi , polecam każdemu na przyszłość

co do SAMów to w zasadzie należałoby odzyskać co oryginalne i resztę zezłomować ,bo wstyd coś takiego pokazywać , ktoś powinien wiedzieć co wpuszczać na plac a co nie , chyba , że to kategoria - " jak sobie radzono w ciężkich czasach " - ale ludzie powinni to wiedzieć jak widzą - żeby nie brali tego za oryginał - stąd taka impreza/wystawa/festiwal ma również pełnić funkcję edukacyjną


PS Agrotechnik , u mnie nie ma "oryginał w miarę możliwości "
albo oryginał do którego dokopię , albo nic , jestem pod tym względem ortodoksyjnie maniakalny :yes:

, wkurzają mnie , co szczerze przyznam maszyny które mają założone cokolwiek , żeby było, zamiast poświęcenia trochę pracy na zbadanie jak być powinno , podobnie jak podrabiania roczników - nic z rocznika nie ma , ale jest tabliczka znamionowa i już mamy ciągnik wyprodukowany zaraz po wojnie nie 10 lat później - po cholerę z ludzi robić idiotów ?? jest tyle literatury że ktoś powinien takie rzeczy w opisach weryfikować - a nie publicznie na pokazie /paradzie jeszcze je potwierdzać :upset:

Mnie w tym roku nie było - ale na fotki i relację mogę liczyć?

Andrzej kogoś masz na myśli dokładnie czy to tak tylko dla porządku?

PS Agrotechnik , u mnie nie ma "oryginał w miarę możliwości "
albo oryginał do którego dokopię , albo nic , jestem pod tym względem ortodoksyjnie maniakalny

Miałem na myśli bariery finansowe, i dostępność części, bo nie zawsze można dostać oryginały.




Co do muzeum w Szreniawie, to może i jest dobre, ale obsługa muzeum i pracownicy oraz administracja to banda idiotów (chodzi mi o ta lutlampę admina, i to, co się z nią stało).

Panowie impreza była tak żywiołowa, że przebiła wszystkie poprzednie Retroshow stukrotnie. Fajnie było spotkac się z Wami wszystkimi w tak wspaniałych okolicznościach. Hipolina dała prawdziwy popis wyjeżdzając na droge publiczną. Wyobraździe sobie 22 tonowego potowra ziejącego dymem i ogniem tuż przed maską waszego samochodu:D
Jacek powoził pług motorowy Praga.
To wspaniałe gdy zjeżdżają sie ludzie z całej polski na 1 dzień żeby wspólnie przeżyc coś takiego.

A czy na jakiś filmik można liczyć?

Rafał jak zwykle na właściwym miejscu. Dzięki za dokumentowanie imprezki. Pozdrawiam wszystkich Klubowiczów przybyłych na Szreniawę i innych także.

nie mam aparatu więc zdjęcia kiepskie by wyszły - stąd nie robię żeby dać miejsce innym - g woli wytłumaczenia

co do wrażeń , hipolina - faktycznie niesamowita
jechałem argentyńskim bombajem przed nią , aż uszy bolały jak gwizdała , kto nie widział - choćby dla tego warto przyjechać

piękny korowód , i miny ludzi - to warto czasem by obfotografować

Jacek ze Skansena napisał/a:
Andrzej kogoś masz na myśli dokładnie czy to tak tylko dla porządku?

i jedno i drugie , szanujmy się ,dajmy na to robisz sprzęt '47 , wkładasz w to pracy 2-3 lata , $$ jeszcze więcej , odrestaurujesz , a obok stanie gość z tabliczką '46 przyklejoną do zbieraniny kilku modeli i części o rozrzucie lat sięgającym 15 co najmniej , gdzie z '46 nie ma NIC dokładnie prócz tabliczki - to fajne nie jest , rozumiem , że można użyć czegoś z modelu zastępczo do czasu , ale bez przegięć

No tu masz racją. Myślę, że jak wspomniałeś do czasu. Myślę, ze to sie zmieni w niedługim czasie. Jednak nie możesz mówić, że reklamuję coś co nie jest z tego rocznika. Za oryginał uważany jest już pojazd, który ma 30% oryginalnych części. Wtedy określa się jako "Oryginał". Inna sprawa ORYGINAŁ w 100%. Nie dotyczy to oczywiście ogumienia i przewodów, które nie wytrzymują okresu czasu. I jeśli nie sprawdzisz di końca to niestety uznajesz to co jest napisane na tabliczce.
Ferguson także miał napisane na tabliczce rok produkcji 1948 a jest 1947 i to ustaliłem, wiec poinformowałem do poprawienia. Powoli myślę to się unormuje. Składaj spokojnie swoje cacka a my je ocenimy po twojemu.

Ja już proponuję powoli wrócić do tematu koledzy.

Tak na serio, gdyby pozbierać różne samoróbki na bazie zabytkowych maszyn, to by kilka ciągników z tego było. Ale ich właściciele zapewne wiedza co w nich siedzi, i tak szybko by ich nie oddali.

Ja nie ad personam do Ciebie ,ktokolwiek by stanął z mikrofonem - będzie w takiej sytuacji - często nie do końca lub wcale świadomie
, ale bardziej dla sprawy - w kwestii czytania - wpływ można mieć "przed balem nie w trakcie" , choć przyznam sam , że salomonowego pomysłu nie mam na to

a na myśli miałem dokładnie Twoją pracę przy Twoim zetorku , ja jestem za daleko w polu - i nie składam żeby dziadostwa nie robić - moim zdaniem lepiej poczekać i dozbierać( - po sam bak musiałbym jechać do częstochowy - ponad 400 km w 1 stronę )

jeśli 30 % części oryginalnych wystarczy to w zasadzie z 1 '47 możesz 3 oryginały zrobić (silnik , skrzynia , tabliczka + zawieszenie)
i nie o oceny mojego działania chodziło , bo jeszcze wyjdzie że jakichś laurów się domagam - ale żeby jakoś ludzie podchodzili do sprawy ... uczciwie ?

Agrotechnik - masz rację , wyszedł offtop ale na bazie szreniawy silnie powstały
nie ma dla takiego tematu działu odpowiedniego , ale jakoś czułem że muszę to napisać żeby wyjaśnić

Słuchajcie 100 % oryginału nigdy nie złozycie, stawiam skrzynkę wódki, że to się nie uda. Takie pojazdy do białe kruki.
Załóżmy , że w samochodzie wymieniono silnik od tego modelu na młodszy. To jaki rok produkcji podamy. Oczywiście ten, który jest na ramie ( nadwoziu etc). A nie z roku prod silnika. Tak samo trzeba przyjąc datowanie ciagników. Jacek ma rację. Konserwator zabytków może już dopuścic pojazd, który ma minimum 30 % częsci oryginalnych ale... w wielu ciągnikach numer jest nabijany trwale na ramie, korpusach etc I tam zwłaszcza trzeba szukac odpowiedzi co do rocznika. Czyli minimum 30 % częsci z zachowaniem podstawowej struktury (np ramy ) i z zachowaniem numerów bitych na ramie. ( są też rozmiate wyjątki. Ale chodzi o zasadę )
A nie 30% częsci ze starszego rocznika zawieszonych na młodszym i podana data ze starszego jak dedukujesz Andrzej.
Faktycznie dziś nie jest problem zrobic tabliczkę np zetora z 1939 roku Natomiast na zlotach np starych samochodów widziałem, że przy całkowitej renowacji po dorobieniu nowej tabliczki jest przechowywana stara oryginalna na dowód wieku i numerów seryjnych pojazdu.
Tyle mojego zdania i kończymy bo odjechaliśmy w temacie i moderator zaraz da ostrzeżenie

długą drogą dookoła , siejąc ferment w temacie i używając podstępu uzyskałem odpowiedź , o którą mi chodziło : ciągnik z którego mamy tyko tabliczkę , zawieszenie i zbiornik paliwa nie ma szansy na uznanie za oryginał - również wg Waszych kryteriów - zwłaszcza jak jest to robione świadomie (fałszywka)

EOT w tym wątku

Wracając do Szreniawy - a dokładnie do samego Muzeum chodząc po terenie jakaś refleksja mnie ogarnęła że przydałby się tam prawdziwy gospodarz-pasjonat

aż żal tych maszyn w stanie rozkładu / zakundlenia porozstawianych pod gołym niebem , w rękach kolekcjonerów z duszą to nie miałoby prawa tak wyglądać

mają taki budżet - myślę że nawet jak brakuje im rąk do pracy - mogliby zapłacić za przywrócenie do życia maszyny pasjonatom - i koszt byłby stosunkowo niewielki i zbiory by nie niszczały

Faktycznie te traktory pod gołym niebem bardzo cierpią. Ale myslę , że coś się ruszyło i to widać. Do niedawna takie muzea podlegały pod ministerstwo kultury, a tam kapały liche pieniądze. Teraz, o ile pamietam to deparatament rolnictwa finansuje takie jednostki. W ostatnich dówch latach coś sie dzieje na plus, bo odrestaurowano i uruchomiono Hipolinę, 3 Lanze i prototyp Ursusa oraz kilka drobniejszych eksponatów. Teraz remontowana jest wiata z traktorami, która zapewne pamieta jeszcze czasy Gierka i przeciekała po każdym deszczu. A dobre schronienie dla eksponatów to kluczowa sprawa. Myslę , że po mału przyjdzie czas ,że większość bedzie odrestaurowana i przechowywana w suchym pomieszczeniu.